Słoneczne rabaty 2

[Sasanka18]

A po Ci teraz nawóz przecież teraz już za późno nawet na jesienny.
A wiosną będzie nawozu wszędzie do oporu.

[Margo2]

Astrid przepiękna.
Niestety pewnie przyjdzie nam zweryfikować nasze różyczki, bo myślę, że takie upały będą się powtarzały
Uwielbiam lato, ale upałów już nie. Ciekawe jaki będzie nadchodzący sezon?

[stasia_ogrod]

Sabinko, Twój ogródek jeszcze nie zasnął, nadal coś kwitnie i zdobi. A sesja różana wspaniale ujęta.
Duże brawa za kolejny artystyczny wypiek.
Pozwól, że przy okazji uświadomię Aneczkę, że widocznie ma pomieszane dwa gatunki szafirków.
Przed zimą wykształca liście szafirek armeński, natomiast szerokolistny wychodzi z ziemi dopiero wiosną.

[aneczka1979]

Stasiu ano widzisz, człowiek uczy się całe życie.
Ino one wszystkie z jednej paki były jako americanum kupione i wszystkie też wyglądały identycznie. Zobaczymy wiosną ile ich naprawdę wylezie.

[stasia_ogrod]

Aniu, a powinny choć trochę różnić się wielkością cebul.O takiej nazwie jak piszesz to ja nie słyszałam, sama zobacz.
http://www.swiatkwiatow.pl/szafirek-sza ... id422.html
Sabinka mnie ukatrupi, że zaśmiecam jej wątek.

[nifredil]

Witajcie
Niewiele się dzieje ogrodowego Więc od razu przejdę do sedna
Aneczka, Stasiu, nikogo za zaśmiecanie wątku zabijała nie będę, bo to żadne śmieci tylko przydatne wiadomości. U mnie część szafirków wyszła już początkiem października, one tak wychodzą każdego roku. Jedyny minus jest taki, że wiosną ich liście nie wyglądają szczególnie estetycznie i często zdarza mi się je po prostu przycinać Aneczka, nie wiem czy ktoś jest w stanie rozróżnić szafirki po cebulkach. Mam chyba z 7 odmian i wszystkie wyglądały identycznie jak je sadziłam. W ubiegłym roku posadziłam też jakąś nowość niebiesko żółtą (za jedną cebulkę tego szafirka krzyczeli sobie 1.20 ), ale zamiast zakwitnąć to dziwnie się pozwijały i wykształciły praktycznie pustą łodyżkę. Zobaczymy czy w przyszłym sezonie coś z nich wyjdzie.
Sonia, W przyszłym roku będę się rozglądała za składem nawozów Czarnuszka raz wprowadzona do ogrodu nie zniknie już nigdy Moja była siana jakieś 3 lata temu. Później przetrwała szeroko pojętą eksterminację i przesiewanie ziemi.. Wystarczyło kilka nasionek. W tym, roku znowu jest jej baaaardzo dużo
Sasanko, teraz nikt nie będzie rozsypywał nawozu, chodziło nam o to, że kupowałam w skandalicznie wysokiej cenie małe opakowania, a można kupić raz na kilka lat duży worek. Pytanie tylko czy nawozy w jakiś sposób nie tracą na wartości podczas długiego przechowywania w już otwartym worku?? Na wiosnę mam dwa ogromne worki gołębiego dobra.. wystarczy mi na kilka lat
Gosiu, obawiam się, że masz rację. Klimat nam się zmienia i upały są coraz większe Lubię gorące lata, jestem typowym zmarzluchem i dopiero jak temperatury przekroczą 20 stopni potrafię normalnie funkcjonować bez narzekania na zimno Niestety rośliny nie podzielają moich upodobań,.. i jeszcze te ciągłe podlewanie


Kochani, odwracamy głowę od tego co za oknem i upajamy się kwietniowymi rabatami, które zachwyciły mnie przede wszystkim szałem kolorów. Natura chyba najlepiej pokazuje, że nie ma kolorów które by do siebie nie pasowały . Na swój sposób wszystko układa sięw zgrabną całość. Po czymś takim aż boję się mojej fioletowej rabaty.. czy nie będzie jak w domu pogrzebowym

[Wanda7]

Sasaneczki jak pisklaczki.
Na szafirki podgapiłam gdzieś sposób i zaplatam je w warkoczyki i kładę za innymi bylinami, żeby nie było widać.

[stasia_ogrod]

Ale dałaś tą wiosną po oczach i podbudowałaś nas wszystkich pięknymi kolorami.
U mnie za oknami pięknie świeci słoneczko i te Twoje fotki do tego, że poczułam jakby wiosna się czaiła w pobliżu.
Co do szafirków, to też im przycinam te podniszczone zimą liście, ładniej się wtedy te szyszeczki prezentują a Ty masz wspaniałą kolekcję.

[nifredil]

Wando, ja zaplatam tak od kilku lat narcyzy i żonkile To świetny sposób na rośliny, które pasuje jeszcze zostawić, a jednak usychające liście nie dodają rabatom uroku. Szafirków nie wiążę, bo są małe i brakuje mi cierpliwości
Stasiu, dopiero jak wpisałam odpowiedź do Wandy zauważyłam, że jesteś u mnie, a ja tyle co podziwiałam twoje kwitnące krzewy Masz za oknem słońce?? Szczęściaro, ja zerknęłam i aż mną zatrzęsło.. lecę do kominka dołożyć

[Ola2310]

Ale dałaś szafirkami po oczach.... I nie tylko ,oczywiście i tulipanki i sasanki , żonkile wszystko takie ciepłe i wesołe.... A nam w tej chwili tego brak bardzo.....Skończył się kolorowy okres za oknami...
Musimy to przetrwać i spokojnie przeczekać te kilka trudnych miesięcy...BYLE DO WIOSNY KOCHANI.

[Sasanka18]

Piękne sasanki takie "wypasione " rosną blisko ziemi i całe w kwiatach
u mnie jakieś wysokie nie wiem dlaczego.
Szafirki chwalą się kolorami ,który ładniejszy
wszystkie zachwycają i kolorami i ilością .
Nawóz rzeczywiście od wilgoci zbrylił, by się, to pewne
a czy traci na wartości nie wiadomo -gwarancje jednak maja dosyć długą.
Moja synowa kupuje w skupie- jak wspomina koleżanka wyżej- w dużym opakowani , są dużo tańsze.

[cyma2704]

Sabinko kolory wiosny podniosły mi nastrój fantastycznie. Niziutkie irysy podziwiam u ciebie szczególnie, są wyjątkowe. Czyli czarnuszkę mam z głowy, nie muszę się nią zajmować. Zużywam 50 kg nawozu z potasem w dwa lata, od września na trawnik daję tylko taki. Worek zawiązuję w miarę szczelnie, moim zdaniem nawóz działa dobrze.

[aneczka1979]

Sabinko ależ dałaś czadu tymi szafirkami!
Padłam pod ich wrażeniem! Są cudowne! A te błękitniutkie jakie cudne! Nie mam takich, aż żal...
Kochana tak pojechałaś tymi zdjęciami, że aż mnie zatkało! Taka ilość, taka feria barw!
Żebyś mi tylko później nie biadoliła, że skończyły Ci się odgrzewane kotlety!

Co do szafirków... nie chodziło mi o wygląd cebulek ino o kwitnące już kwiatki. Nie widziałam między nimi żadnych różnic.
Oczywiście nazwę przekręciłam. Tak to jest jak człowiek zmyśla z pamięci, bo mu się wydaje...
Moje szafirki to szafirki armeniacum czyli armeński.

[Alania]

Ten żółty pełny tulipan z ostatniego zdjęcia jest piękny. Jaka to odmiana?

[sweetdaisy]

Ja w tym roku wiosną posadziłam białe szafirki. Teraz z ziemi już powyłaziło listowie niebieskich, a białych ani widu, ani słychu W zeszłym roku na jesień sadziłam cebulki białych i też nie wylazły, ciekawe czy te sadzone na wiosnę wylezą w przyszłym roku Coś mam pecha z tymi białymi