Inuś byłam u Ciebie i to nie raz, widziałam Twoją hoję, jest chyba taka sama jak moja ... ten sam gatunek ... Moja kiedyś, dawno, dawno temu kwitła ale teraz nie chce wredota jedna
Aniu, była zapomniana nie znałam tego Forum to domowe były traktowane po macoszemu działka była na pierwszym miejscu Dopiero teraz wzięłam się za kwiaty domowe
Ja właśnie teraz stosuję taka metodę.Udaję ,że jej nie widzę i dużo mniej dbam o nią ,może w końcu odniesie to jakiś skutek.Ale dziewczyny,jak mnie serduszko boli,że ona taka biedna ,niepodlana ,nie zagłaskana....
aanula pisze:Aniu, była zapomniana nie znałam tego Forum to domowe były traktowane po macoszemu działka była na pierwszym miejscu Dopiero teraz wzięłam się za kwiaty domowe
To tak jak i u mnie.
A moja hoja jak rosła w blokach, pięknie kwitła, po przeprowadzce, to już 16 lat na nowym miejscu, zero kwiatów. Teraz podlewam ją skromnie, troszeczkę biohumusu, spryskuję lekko rano i cierpliwie czekam.
Bożenko,to nie pozostaje nam nic innego ,jak poprosić Cię o dokładną instrukcję obsługi hoi. Może zacznij od tego ,gdzie stoi i później wszystko inne z detalami. Może uda nam się wychwycić błędy jakie robimy. Z tego co czytam ,to nie jest tylko mój problem z niekwitnącą hoją.
Moja hoja stoi na parapecie ma w tej chwili dwa lata i całe lato kwitła -posadziłam ją z mojej poprzedniej hoi bo tamta coś zmarniała ,a była wiekowa i wisiała sobie rozciągnięta na ścianie w pokoju .Miała mniej światła niż ta obecna ale też kwitła co roku ,więc nie mam pojęcia od czego zależy kwitnienie .Jeszcze słyszałam ,że jeśli gałązki wiszą sobie swobodnie z doniczki to nie kwitnie tylko muszą być czymś podparte ,albo do czegoś zamocowane -ale ile jest w tym prawdy tego nie wiem
Hmmm... też czytałam, że muszą być podparte a nie wisieć ale ostatnio widziałam u Ani Cz. wiszącą hoję i kwitła ... ... no i teraz dalej nic nie wiem ...
Bożenko,też niedawno dowiedziałam się o tym,że wiszące gałązki hoi nie kwitną . Bardzo skrupulatnie mojej poprzyczepałam gałązki do ściany.Widzisz jak się staram? Tylko z tymi efektami mizernie.
inag1 -słyszałam ,że niektóre w ogóle nie kwitną ,ale nie wiem czy to prawda Inni znowu twierdzą ,że trzeba brać szczepki z kwitnących roślin ,to wtedy jest większa szansa na to ,że doczekasz się kwiatów -ale pewnie znowu to jakiś mit
...ale moja kiedyś kwitła a teraz nie chce Co prawda kiedyś stała na parapecie w kuchni a teraz stoi na regale, ale światła ma pod dostatkiem bo przy drzwiach balkonowych ...