Mój malutki zakątek - Priam
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Szkoda tylko, że okazały sie inne. Sądzę, że to są dalie balkonowe a nie kaktusowa. No ale na pewno jej nie wyrzucę - za bardzo lubię pracę w ogrodzie
Przynajmniej na przyszły rok będę wiedział, ze należy je wysadzić w miejscu gdzie będą bardziej widoczne 
Dorotko daj znać jak rozwinie się Twoja dalia


Dorotko daj znać jak rozwinie się Twoja dalia
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Mam nadzieję, że nareszcie znajdę czas na wstawienie "nowych fotek". Mam lekkie opóźnienie bo mam młyn na studiach. dzisiaj skończyłem wyjazdy terenowe z botaniki. Pochwalę sie że za rozpoznawanie roślin krajowych i ozdobnych w parkach mam 5 jedynie muszę oddać sprawozdanie z gatunków które widziałem. Jutro mam egzamin z kartografii, więc od 10 trzymajcie za mnie kciuki ;) A teraz do rzeczy (zdj. robiła mama):
34) Róże

35) Rododendron "Nova Zembla"

36) Piwonie

34) Róże


35) Rododendron "Nova Zembla"



36) Piwonie


- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Violu - egzamin był taki sobie, teraz muszę czekać na wyniki. Z daliami na prawdę wyszło dziwnie, no ale cóż tak bywa. Strata tylu roślin jest naprawdę bolesna, ale teraz już wiem, że muszę zawsze uważać gdzie i w czym sadzę cebulki. Po zakończeniu sesji na pewno odwiedzę sklepy ogrodnicze w poszukiwaniu koszyczków a jak nie to sam zrobię jakąś imitację 

- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 22049
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
"Gady ,płazy i potwory " - zjadły Ci cebule????

Nie wiem czy sadzenie w koszyczkach coś zmieni.
Skoncentruj sie raczej na walce z nimi ,przepędź ze swojej działki ,bo nici z uprawy każdych cebulowych
Lila pisała gdzieś ,że u niej wyjadały nawet z metalowych siatkowych koszyczków.
U mnie wygoniliśmy kreta wlewając do kanałów lizol.
Może to również skuteczna metoda na nornice Przemku???
Ja tego nie wiem ,ale może należy spróbować?
Pozdrawiam Cię i nie daj sie


Nie wiem czy sadzenie w koszyczkach coś zmieni.
Skoncentruj sie raczej na walce z nimi ,przepędź ze swojej działki ,bo nici z uprawy każdych cebulowych
Lila pisała gdzieś ,że u niej wyjadały nawet z metalowych siatkowych koszyczków.
U mnie wygoniliśmy kreta wlewając do kanałów lizol.
Może to również skuteczna metoda na nornice Przemku???
Ja tego nie wiem ,ale może należy spróbować?
Pozdrawiam Cię i nie daj sie

- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Witaj Priam!
W przerwie śniadaniowej
zajrzałam sobie do Twojego ogrodu. Jestem na razie w połowie,
wieczorkiem druga część będzie.
Widzę, że też masz tak daleko na działkę jak ja. Ech... Widoki, otoczenie, kontakt z przyrodą jest
w takich okolicach wspaniały, tylko ten żal, że nie można częściej, więcej ...
No ale trudno - coś za coś ...
Fajnie się ma Twoja mama, że zyskała takiego pomocnika i pasjonata.
Przykro mi, że te wstrętna nornice zrobiły sobie ucztę z cebulek. To naprawdę okropne paskudy!
A o łubinie będę musiała w przyszłym roku pomyśleć. Bardzo mi się spodobał.
Na egzaminie tak dobrze pewnie Ci poszło dzięki forum i oczywiście dzięki ogrodowej pasji.
W przerwie śniadaniowej

wieczorkiem druga część będzie.
Widzę, że też masz tak daleko na działkę jak ja. Ech... Widoki, otoczenie, kontakt z przyrodą jest
w takich okolicach wspaniały, tylko ten żal, że nie można częściej, więcej ...
No ale trudno - coś za coś ...
Fajnie się ma Twoja mama, że zyskała takiego pomocnika i pasjonata.

Przykro mi, że te wstrętna nornice zrobiły sobie ucztę z cebulek. To naprawdę okropne paskudy!

A o łubinie będę musiała w przyszłym roku pomyśleć. Bardzo mi się spodobał.

Na egzaminie tak dobrze pewnie Ci poszło dzięki forum i oczywiście dzięki ogrodowej pasji.

Pozdrawiam serdecznie
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Witaj Wisienko miło mi Cię tutaj widzieć
i cieszy mnie fakt że znalazłaś dla mnie czas w przerwie śniadaniowej 
Myślę, że dzięki temu, że nasze ogródki są tak daleko to łatwiej nam o tym mówić. Oczywiście obje żałujemy, że nie jesteśmy tam na stałe, no ale cóż na to poradzimy!
Dzięki mojemu zafascynowaniu ogrodem, mama odzyskała niebywałą energię do prac ogrodowych, ale szkodniki przyprawiają nas o mdłości i łzy. Natomiast jeśli chodzi o łubin to z chęcią zbiorę dla Ciebie nasionka z łubinu ;)
ps. Egzamin z Kartografii zaliczyłem na 4


Myślę, że dzięki temu, że nasze ogródki są tak daleko to łatwiej nam o tym mówić. Oczywiście obje żałujemy, że nie jesteśmy tam na stałe, no ale cóż na to poradzimy!
Dzięki mojemu zafascynowaniu ogrodem, mama odzyskała niebywałą energię do prac ogrodowych, ale szkodniki przyprawiają nas o mdłości i łzy. Natomiast jeśli chodzi o łubin to z chęcią zbiorę dla Ciebie nasionka z łubinu ;)
ps. Egzamin z Kartografii zaliczyłem na 4

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Przemku po pierwsze to gratuluję zdanego egzaminu. I tak trzymaj.
Po drugie to jeśli kochasz tulipany, to posadż je nie do gruntu, tylko do dużych pojemników. Ma to tą zaletę, że górą myszy nie harcują a pojemniki można wiosną przestawić tam, gdzie aktualnie pasuje nam miejsce. Pojemniki na zimę nie musisz wkopywać do ziemi, lecz tylko przykryć agrowłókniną i postawić najlepiej przy ścianie za wiatrem. Wiosną wcześniej zakwitną i można je postawić np. na schodach przy wejściu, na tarasie czy balkonie.
A po trzecie, to masz bardzo duże możliwości w zagospodarowaniu ogrodu, chociaż tak też już jest całkiem przyjemnie. Pewno po egzaminach zaczniesz częściej zajmować się ogrodem.
A może wyjeżdżasz gdzieś na wakacje ?

Po drugie to jeśli kochasz tulipany, to posadż je nie do gruntu, tylko do dużych pojemników. Ma to tą zaletę, że górą myszy nie harcują a pojemniki można wiosną przestawić tam, gdzie aktualnie pasuje nam miejsce. Pojemniki na zimę nie musisz wkopywać do ziemi, lecz tylko przykryć agrowłókniną i postawić najlepiej przy ścianie za wiatrem. Wiosną wcześniej zakwitną i można je postawić np. na schodach przy wejściu, na tarasie czy balkonie.
A po trzecie, to masz bardzo duże możliwości w zagospodarowaniu ogrodu, chociaż tak też już jest całkiem przyjemnie. Pewno po egzaminach zaczniesz częściej zajmować się ogrodem.


A może wyjeżdżasz gdzieś na wakacje ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Priam
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5220
- Od: 18 kwie 2007, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Coma95- nareszcie doczekałem się takich podpórek. Od dłuższego czasu napierałem tatę, aby zrobił coś na te byliny. W końcu się udało. Rok temu kwiaty były tak ciężkie, że po deszczu mieszały sie z błotem. Podpórki są z wygiętych plastikowych rurek - tata to złota rączka 
Violetto- Bardzo dziękuję. teraz przede mną kolejne a jest ich cztery.
Kogra -miło mi że mnie odwiedziłaś! Nie wiem czy metoda z pojemnikami zda u mnie egzamin. Warto spróbować, ale z racji tego, że nie mogę być w moim ogrodzie za często to nie mogę kontrolować, tego czy rośliny maja zapewnioną odpowiednią wilgoć- mimo to dziękuję za pomysł. Jeżeli chodzi o powierzchnię do zagospodarowania, to jest tego "troszeczkę". Powoli ogarniam większą jej część, jednak pozostaje jeszcze jeden fakt. Z racji tego, że działka z ogrodem jest na wsi to moje wujostwo stara się wypasać na niej krowy (gdy trawa jest za duża) - z racji tego muszę być ostrożny z sadzeniem i sianiem roślin, gdyż mogą być dodatkiem w diecie bydła. Tak miałem rok temu z krzaczkiem aksamitki.
Dziękuję za gratulację - po egzaminach prawdopodobnie pojadę na wieś na 2-4 tygodnie. Nareszcie odetchnę od wysiłku psychicznego
Niestety będzie się to wiązało z tym że będę miał ograniczony dostęp do internetu, ale na pewno to nadrobię zdjęciami ;)

Violetto- Bardzo dziękuję. teraz przede mną kolejne a jest ich cztery.
Kogra -miło mi że mnie odwiedziłaś! Nie wiem czy metoda z pojemnikami zda u mnie egzamin. Warto spróbować, ale z racji tego, że nie mogę być w moim ogrodzie za często to nie mogę kontrolować, tego czy rośliny maja zapewnioną odpowiednią wilgoć- mimo to dziękuję za pomysł. Jeżeli chodzi o powierzchnię do zagospodarowania, to jest tego "troszeczkę". Powoli ogarniam większą jej część, jednak pozostaje jeszcze jeden fakt. Z racji tego, że działka z ogrodem jest na wsi to moje wujostwo stara się wypasać na niej krowy (gdy trawa jest za duża) - z racji tego muszę być ostrożny z sadzeniem i sianiem roślin, gdyż mogą być dodatkiem w diecie bydła. Tak miałem rok temu z krzaczkiem aksamitki.
Dziękuję za gratulację - po egzaminach prawdopodobnie pojadę na wieś na 2-4 tygodnie. Nareszcie odetchnę od wysiłku psychicznego
