
Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
- rozmalinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1521
- Od: 7 sty 2013, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
To ja kupię sobie neapolitańskie. Miałam bukiet ślubny z cyklamenów a ślub braliśmy jesienią. I w ten sposób zaakcentuję każdą rocznicę 

Pozdrawiam. Ania
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Mój na szczęście nietypowy, kocha trawy i rododendrony i róże ;)...a trawe mamy jak to tutaj u kogoś na forum wyczytałam w formie "leśnej polany udającej trawnik" ...
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
A moj mąż się cieszy, że ma coraz mnie trawnika (mniej pracy) a ja żałuję bo mnie trawnika mniej kompostu...ale znalazłam sposób - namówiłam dwóch sąsiadów żeby nie wywozili trawy tylko mnie wspomagali:).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu mi to ani nos ani obiektyw nie pomoże, żadnego koloru w ogrodzie, oprócz sikorek
. Taki klimat mamy..

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ja na działce oprócz tego dużego świerka miałam jeszcze drugi trochę mniejszy. Posadzony (przez poprzednika) w odległości ok. 1,20 od płotu
w którymś momencie zaczął zaglądać do sąsiada i całkowicie zablokował przejście. Więc kilka lat temu poprosiłam sąsiada i bardzo późną jesienią cichutko go wycięli. Na szczęście nikt nie doniósł do odpowiednich władz
.
Trawnik po zrobieniu dodatkowych rabatek został w szczątkowej formie. Więcej go mam za płotem
.
A z tą trawą od sąsiadów to fajny pomysł, bo latem obserwowałam, jak działkowiczka z naprzeciwka wynosiła trawę w torbach i wrzucała do działkowego śmietnika. Niestety, ale większość działkowiczów przerobiła działki na właśnie takie - trawa i iglaki. Nawet kompostowników nie mają, a jak trzeba spalić gałęzie to robią to na drodze działkowej
. Ja wraz z kilkoma działkowiczami którzy też uprawiają pomidory i trochę innych warzywek to takie dinozaury jesteśmy - gatunek niestety wymierający
.


Trawnik po zrobieniu dodatkowych rabatek został w szczątkowej formie. Więcej go mam za płotem

A z tą trawą od sąsiadów to fajny pomysł, bo latem obserwowałam, jak działkowiczka z naprzeciwka wynosiła trawę w torbach i wrzucała do działkowego śmietnika. Niestety, ale większość działkowiczów przerobiła działki na właśnie takie - trawa i iglaki. Nawet kompostowników nie mają, a jak trzeba spalić gałęzie to robią to na drodze działkowej



- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Czy w wyniku tych licznych zakupów udało Ci się zdobyć coumjode22 pisze:Aniu, Mariolu, to inna odmiana cyklamenów, nie te 'domowe'. Te domowe to rodzina 'perskie' i one na pewno nie przeżyją zimy w gruncie. Są natomiast odmiany cyklamenów gruntowych: neapolitański kwitnący jesienią i coum kwitnący bardzo wczesną wiosną. Swoje kupiłam w sklepie internetowym oraz u Mariusza (Szczytnicy) jako gotowe sadzonki oraz latem w sklepie ogrodniczym bulwy - włożone w doniczkę w ziemię, jesienią wypuściły najpierw kwiaty a potem liście. Co prawda u Mariusza kupiłam jako coum a kwitł jesienią
, ale bardziej zależało mi na tym, aby miał białe kwiaty, bo najbardziej popularne są różowe. Już pokazywałam te zdjęcia, ale jeszcze raz. Kwiatki są malutkie i najpierw są one a dopiero potem liście. Jak na świerzaki, to miały całkiem sporo kwiatów. Wyczytałam, że bulwa z wiekiem coraz bardziej się powiększa i może osiągnąć nawet wielkość talerza
![]()

Miałam zamówione u Mariusza, ale one były w sprzedaży dopiero jesienią. Trochę mi się zeszło i nie zrobiłam ponownego zamówienia.
Z tego co napisałaś to w Szczytnicy nie było zgodności odmianowej

Kupiłam na przecenie w Aninie paprocie.
-
- 500p
- Posty: 834
- Od: 24 paź 2010, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Ja też przygarniam od sąsiadów trawę i liście, chociaż troszkę się zdenerwowałam jak razem z trawą dostałam worek z mieszanką trawy i iglaków plus pojemnik po farbie nieszczelny. Takie rzeczy działają na mnie jak płachta na byka. Trawkę wykorzystuje do mulczowania odkrytego tutaj u Rudej na forum ;)...
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Aniu, ja zamawiałam u Mariusza wczesną wiosną, a zamówienie przyszło pod koniec września
. Czy wszystko jest zgodne, to się okaże. Hosty mam wrażenie że tak, jeżówki i pierwiosnki raczej też. Co do cyklamenów które od niego kupiłam, to na pewno są białe tak jak miały być, tylko właśnie z tą porą kwitnienia
. Ale jesień była bardzo długa i ciepła, poza tym rośliny w doniczkach jednak inne mają warunki niż w ziemi - tym się pocieszam. Zobaczymy w przyszłym roku. Jeżeli ktoś chce zaprosić do ogrodu neapolitańskiego, to warto kupić latem w sklepie bulwy, włożyć w doniczki, podlewać i doczeka się jesienią roślinek. Na pewno wyniesie to taniej niż kupno gotowych roślin. Bulwę wkłada się tak, że nad nią tylko 0,5 cm ziemi. Nie polecam wkładanie wprost w ziemię, bo nie ma się kontroli nad wilgotnością - z moich poprzednich kilkakrotnych prób nic nie wyszło
.
Iwonko, to po prostu szczyt bezczelności
. Trzeba było ostro zareagować, żeby się nie rozbestwili. Niestety to na działkach też się zdarza, że ludzie podrzucają innym swoje śmieci albo wyrzucają je do przyległego lasku (jak u mnie)
. W moim ROD postawiono na terenie wspólnym śmietnik a wiosną podstawiają duży kontener. No i co tam ludzie wyrzucają to szok
. Nawet ktoś z domu starą lodówkę przywiózł (sąsiad nakrył ich z samochodem)
A paprocie uwielbiam. W cienistych zakątkach dodają tajemniczości i świetnie komponują się z hostami
. Zdjęcia z lata rzecz jasna
.






Iwonko, to po prostu szczyt bezczelności




A paprocie uwielbiam. W cienistych zakątkach dodają tajemniczości i świetnie komponują się z hostami





-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
U mnie już czas się udać na zimowy odpoczynek ,zostały mi tylko maliny do ścięcia.Nabrałam ochoty na trawy ,ale muszę poszukać takich co się nie rozrastają przez rozłogi.Mam rozpelnice japońską i kostrzewę siną .ale do wiosny poszukam .Trawę też wykorzystuje w całości ,wysypuję pod maliny ,porzeczki a reszta co zostanie na kompost.
Pozdrawiam Teresa
Pozdrawiam Teresa

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Teresko, trochę traw już mam i raczej nie rozrastają się rozłogami. Natomiast ostrzegam przed wydmuchrzycą. Bardzo ładne ma liście, ale rozłogi wypuszcza czasem na metr i to na głębokości do 15-20 cm
. Miałam i z trudem zlikwidowałam. Dobrze, że dość szybko (po 1 roku) się zorientowałam. Nawet wkopanie w pojemniku bez dna nic nie pomogło. W końcu jest to roślina, którą używa się do utwardzania wydm. Niestety sprzedawcy o tym nie piszą, nie ostrzegają, a w każdym razie dość łagodnie.
No to kilka trawek



No to kilka trawek




- jola1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu piszesz o wędrującej wydmuchrzycy, ja tez muszę swoją usunąć bo mimo tego że posadziłam w naczyniu to w tym roku wylazła i boję się że jak jeszcze poczekam to mogę mieć niemały problem.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4174
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu, wykopuj ją już teraz, nie czekaj do wiosny
. I zrób to widłami amerykańskimi delikatnie podważając, żeby nie odciąć rozłogów. Zresztą wiosną i tak jakieś roślinki jeszcze się w okolicy pojawią, trzeba obserwować 


- Pulpa222
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2392
- Od: 21 kwie 2010, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Dopisuję się do dinozaurów, bo nie wyobrażam sobie 'ogrodowania' bez kompostu. W domu mam osobne wiadro na odpadki kuchenne i 3 kompostowniki. Nie mam trawnika, ale ma sąsiadka i przenosimy przez płot pojemnik od kosiarki. Drugi sąsiad ma ogromny dąb i przerzuca liście na mój 'psi' teren. Psy bardzo ładnie mi je zmielą łapami, a po 2 latach będzie ściółka pod rododendrony.
Trawy masz bardzo ładne, a ja już zaplanowałam kilka(naście) na wiosnę do kupienia
.
Paproci też mam sporo, teraz czekam, żeby się rozrosły. Jak wiesz, kupowałam hurtem - taki ze mnie 'typ'
. Zresztą, jak pomyślę o Twoich rozchodnikach, to ja jestem 'malutka'
.
Trawy masz bardzo ładne, a ja już zaplanowałam kilka(naście) na wiosnę do kupienia

Paproci też mam sporo, teraz czekam, żeby się rozrosły. Jak wiesz, kupowałam hurtem - taki ze mnie 'typ'


Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
- Milcia120
- 500p
- Posty: 610
- Od: 1 lut 2014, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Trawy piękne na pewno u mnie w ogrodzie się pojawią
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności. cz.2
Jolu piękne masz te paprotki. Ja byłam dziwnie przekonana, że poza pióropusznikiem to u nas inne paprocie nie zimują
A u Ciebie takie ślicznotki-chciałabym mieć je wszystkie
Tylko rabatki nowej nie chce mi się robić...no, ale Ty coś pisałaś ze myślisz gdzie by tu założyć nową-no wiesz-zapraszam do mnie, miejsce się znajdzie
A swoją drogą-ja też dziwię się tym, którzy mają swoją działkę, a nie mają kompostownika i ani jednej grządki z warzywami. U mnie jeszcze ogródka nie było, a już sterta odpadków z kuchni rosła na podwórku. W końcu nie ma to jak własne warzywka, a kompostu używam nie tylko do warzywniaka-wypełniam nim donice na kwiaty sezonowe. Żaden się nie skarżył, pomimo, że nie mieszałam kompostu z ziemią




A swoją drogą-ja też dziwię się tym, którzy mają swoją działkę, a nie mają kompostownika i ani jednej grządki z warzywami. U mnie jeszcze ogródka nie było, a już sterta odpadków z kuchni rosła na podwórku. W końcu nie ma to jak własne warzywka, a kompostu używam nie tylko do warzywniaka-wypełniam nim donice na kwiaty sezonowe. Żaden się nie skarżył, pomimo, że nie mieszałam kompostu z ziemią

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2