
Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Trzymam za słowo. Nawet jeśli książka nie będzie o ogrodach 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Ja generalnie dotrzymuję słowa, ale proszę, przypomnij mi, jakby mi demencja nie minęła
byc może to będzie o demencji 


Bea
- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Ooo! pokazałas trochę więcej swojego królestwa , jestem pod wrażeniem urokliwości miejsca w którym mieszkasz
Stare murki , głazy stodoła - wspaniałe kute kraty w okienku 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Zawsze cosik fajnego u Ciebie mogę zobaczyć. Mordka szczęśliwego psiaka patroszącego królika 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Śmiesznie Tami wygląda z tym króliczkiem 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Rozkwitła biała lilia

Chyba Ballerina..?

Odszczurzona rabatka

Jeszcze raz moje róże prawie pnące
Wygląda, jakby pergolka się przechyliła, ale to tylko takie kiepskie ujęcie

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A to ze spaceru z psami w niedalekim lasku

Teraz w laszu kwitna fajne roślinki



...I mech poduszkowy
rośnie

...I kwitną trawy, które niektórych łaskoczą po nosie



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wycieczka w Izery


W poprzedniej części wątku pokazywałam ten mostek

... zostało z niego tylko to

...a obok jest to

Nowoczesny wiszący mostek. Żal tamtego, ale był spróchniały. Wiszący ma swój urok - lekko sie kołysze, zwłaszcza, gdy psiaki po nim biegną, wcale sie nie boją

Tak wygląda z drugiego brzegu

normalnie wiszący most nad przepaścią



Degustacja rodzimych gatunków deserowych

I ogólna radocha z wycieczki

Takie fajne barierki przy parkingu, za nimi jest stroma skarpa i strumień


...ale kozice wcale sie nie boją



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Druga wycieczka w Izery. Kozia Szyja
Na Koziej Szyi jest wieeelka polana, na której pasie się zwierzyna płowa

Skrajem polany przebiega szlak

...który wygląda tak

...więc trzeba uważać, gdy się rozgląda i podziwia widoki - Wysoki Kamień

Szrenica




Widok na drugą stronę


Tu widać nawet Niemcy.
Stare znaki

Stare drzewa


I ogólna radocha z wycieczki




Miejscowe gatunki: pióropusznik

Miejscowe gatunki: języcznik

Chyba Ballerina..?
Odszczurzona rabatka
Jeszcze raz moje róże prawie pnące

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
A to ze spaceru z psami w niedalekim lasku
Teraz w laszu kwitna fajne roślinki
...I mech poduszkowy

...I kwitną trawy, które niektórych łaskoczą po nosie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wycieczka w Izery
W poprzedniej części wątku pokazywałam ten mostek

... zostało z niego tylko to
...a obok jest to
Nowoczesny wiszący mostek. Żal tamtego, ale był spróchniały. Wiszący ma swój urok - lekko sie kołysze, zwłaszcza, gdy psiaki po nim biegną, wcale sie nie boją

Tak wygląda z drugiego brzegu
normalnie wiszący most nad przepaścią

Degustacja rodzimych gatunków deserowych

I ogólna radocha z wycieczki
Takie fajne barierki przy parkingu, za nimi jest stroma skarpa i strumień
...ale kozice wcale sie nie boją
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Druga wycieczka w Izery. Kozia Szyja
Na Koziej Szyi jest wieeelka polana, na której pasie się zwierzyna płowa
Skrajem polany przebiega szlak
...który wygląda tak
...więc trzeba uważać, gdy się rozgląda i podziwia widoki - Wysoki Kamień
Szrenica
Widok na drugą stronę
Tu widać nawet Niemcy.
Stare znaki
Stare drzewa
I ogólna radocha z wycieczki

Miejscowe gatunki: pióropusznik
Miejscowe gatunki: języcznik
Bea
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Bea widoczki jak zwykle fantastyczne
aż chciało by się zobaczyć te cuda natychmiast na własne oczy
Nie cierpię ruchomych mostów , właściwie to żadnych nie lubię
mam lęki
Rabatkę wygłaskałaś i z leżącym garnkiem cudnie wygląda


Nie cierpię ruchomych mostów , właściwie to żadnych nie lubię


Rabatkę wygłaskałaś i z leżącym garnkiem cudnie wygląda

- ewa w
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 13 sty 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: rybnik
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
gdybym mieszkała w takim miejscu to ciagle czułabym sie jak na wczasach 

Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Bo to jest najładniejszy kawałek Polski 

Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Bea, jaka wspaniała rzecz Cię spotkała, że możesz mieszkać w tak pięknym miejscu.Cała Polska jest piękna, ale te fotki ...oglądam i oglądam. Jakie piękne.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4626
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
spojrzałem ... dziwny jakiś ten pióropusznikSyringa pisze: Miejscowe gatunki: pióropusznik
ale przy języczniku - zrozumiałem

ciekawe "roślinki" u Ciebie

- merymg
- 200p
- Posty: 401
- Od: 4 mar 2013, o 14:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Wyjazd w Sudety- moje marzenie na razie odległe
A Ty je jeszcze potęgujesz 


Małgoś
- monizieb
- 100p
- Posty: 106
- Od: 14 paź 2013, o 17:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: warminsko-mazurskie
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Cudne klimaty masz u siebie....ale nie zazdroszcze bo i u mnie tez jest .....cudnie
Uwielbiam twoje zwierzaki


Uwielbiam twoje zwierzaki



serdecznie zapraszam do mojego ogrodu i stawu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=70932" onclick="window.open(this.href);return false; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=76511" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=70932" onclick="window.open(this.href);return false; http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=27&t=76511" onclick="window.open(this.href);return false;
Monika
Re: Orka na ugorze, czyli Syringa chce mieć ogród cz.2
Cieszę się, że Wam się podobają widoki. Fakt, ja sie czuje jak na wakacjach, wystarczy, że przejadę autem 10-20 minut i już jestem turystą
na wypadzie w góry. Nawet stosuję to jako urozmaicenie dnia, przerywnik lub doraźną terapię na różne sprawy
Np. gdy czuję taką ...niemoc duchową (czyli mam lenia
) to przekładam dokumenty i aparat z torebki do plecaczka, pakuje psiaki i jadę w jakieś ładne miejsce, po godzinie jestem jak nowa. A psiaki jakie zadowolone!
Uwielbiają te wycieczki i samochód kojarzy im sie jak najlepiej. Lars, gdy go wzięliśmy, bał sie wsiadać do samochodu, nie mogłam z nim sama pojechać do weterynarza, tylko w weekend z mężem, bo trzeba było go wziąć na ręce i włożyć do auta. Zrobiliśmy mu szybką terapię wycieczkową i prędziutko załapał, że wsiadanie do auta oznacza wycieczkę. Teraz jest pierwszy przy samochodzie, gdy tylko biorę kluczyki do ręki 
Chcecie jeszcze?
No to jeszcze jakies moje impresje spacerowe.



A to robione z auta, spod swetra
(jak pisze Pat) zdjęcia dwóch wylizanych
(jak pisze Maliola ) ogródków opodal jednego z moich miejsc spacerowych. Wypielone, wykoszone i wystrzyżone do nieprzytomności, prawda?
Ogródek pierwszy


Sorki za jakość, ale jak pisałam, robione ukradkiem w czasie jazdy, podczas, gdy gospodyni jednego z ogródków była niedaleko ogrodzenia

Ogródek drugi




Oba ogródki wyglądają podobnie, należą do sąsiadów przez płot i ciekawe, czy podobnie dbają o podwórka z sąsiedzkiej przyjaźni czy z sąsiedzkiej rywalizacji
Są takimi wiejsko-nowoczesnymi ogródkami, gdzie sa "nowoczesne" rośliny, gdzie kosi sie trawnik, wiesza donice, ale gdzie nie ma żadnej kompozycji, drzewka i krzewy są posadzone w równych odległościach, osobno, daleko od siebie, rozrzucone po trawniku. Nie ma rabat, nie ma zestawień, nie ma jakiegoś projektu, pomysłu... To nic złego oczywiście, jeśli komuś to odpowiada, to dobrze. Wiadomo, że my, tu na forum mamy juz wyższe wymagania, bo jesteśmy jednak bardziej świadomi ogrodniczo i stylistycznie
ale uważam, że gospodarzom należy sie chwała za tak zadbane podwórka
(Jak dla mnie za bardzo zadbane
ale pojęcie naturalistycznego ogrodu na wsi nie jest jeszcze powszechnie znane i bardziej swobodny ogródek byłby pewnie uznany za nie dość zadbany
) Nie są duże, może 10, może max 15 arów (jak dla mnie to maleństwa
) więc w mojej skali
nie tak trudno utrzymać je w takim czystym stanie, ale jednak samo się nie zrobi, wymaga zaangażowania, konsekwencji i ogólnie pracowitości, słowem - szacun
Być może gospodyni była zadowolona, gdy zobaczyła, że strzelam foty przez otwarte okno samochodu, ale wracałam ze spaceru i nie miałam już siły, żeby sie zatrzymać i porozmawiać, a wolno mi przecież robić zdjęcia z drogi... 
na wypadzie w góry. Nawet stosuję to jako urozmaicenie dnia, przerywnik lub doraźną terapię na różne sprawy




Chcecie jeszcze?

No to jeszcze jakies moje impresje spacerowe.
A to robione z auta, spod swetra



Ogródek pierwszy
Sorki za jakość, ale jak pisałam, robione ukradkiem w czasie jazdy, podczas, gdy gospodyni jednego z ogródków była niedaleko ogrodzenia

Ogródek drugi
Oba ogródki wyglądają podobnie, należą do sąsiadów przez płot i ciekawe, czy podobnie dbają o podwórka z sąsiedzkiej przyjaźni czy z sąsiedzkiej rywalizacji











Bea