Ogród Madzi

[Pashmina2006]

Madziu jeszcze raz wrócę do koni, zdjęcie w stawie rewelacyjne. Eh jakież to musi być mega przyjemne.. Fajnie że bukszpan nie rozmnaża się ciężko. W takim razie muszę koniecznie spróbować.

[klarysa]

Magdo, dzięki za info .
Poproszę .

[Madziagos]

Dziś przyszły azalie, jodła Delaveya i sosna Jeffreya. Sadzonki ładne, zdrowe i wcale nie takie całkiem malutkie. Trochę firma kurierska dała paczce w kość, ale rośliny były dobrze zapakowane i nie ucierpiały .

Wiosna zaczyna się pełną gębą. Może jutro porobię trochę fotek.

[Pashmina2006]

Ciekawa jestem jak ta jodła się będzie sprawować. Czekam na fotki

[Madziagos]

Co do jodły zobaczymy - w źródłach amerykańskich zdania na temat jej odporności na niskie temperatury są podzielone. Jedni podają strefę 5a (zakłada, że chodzi o najlepsze siedliska), inni 7a. a to znaczy, że za 10 zł. można zaeksperymentować

[Pashmina2006]

No pewnie. U mnie gadki były że żadna magnolia mi nie przetrwa. No niby jeszcze srogiej zimy nie było w sumie. A z drugiej strony dyskusje były że trzmielina nie zmarznie a podmarzła. I w dodatku jakieś plamy załapała. Coś jak grzyb wygląda. Bez eksperymentów się nie obędzie. Percy Wiseman też pisałaś że słabo mrozoodporny no ale jest i muszę spróbować go przezimować. W sobotę sadzenie

[Madziagos]

Magdo,

niektóre magnolie (gwieździsta Rosea albo japońska ,,Rogów") są w stanie bez uszkodzeń przetrwać trwające długi czas spadki temperatur poniżej -30 (przy ziemi jest wtedy znacznie więcej). Także niektóre trzmieliny marzną, niektóre są całkowicie mrozoodporne. Na koniec należy odróżnić mrozoodporność od zimotrwałości. Pierwsze pojęcie odnosi się wyłącznie do tolerancji danej rośliny na spadek temperatury. Drugie - zdolności rośliny do przetrwania w zimowych warunkach klimatycznych danego regionu. Nasze zimy są zmienne. Składają się z wielu następujących po sobie okresów odwilży i mrozów, co prowadzi do rozhartowania. Czasem są bezśnieżne z dużym mrozem. Wtedy roślinom marzną korzenie, które są wielokrotnie mniej odporne na niskie temperatury od koron. Do tego wszystkiego należy doliczyć warunki siedliskowe...

Tak więc kwestia mrozoodporności czy też zimotrwałości poszczególnych roślin pozostaje otwarta do dalszej dyskusji...

[athshe]

Oooo - moje trzmielinki maleńkie też dostały w kośc tej wiosny - niektórym nie został ani jeden listek. Ale wygląda na to, że przeżyją, bo są jakieś ślady pączków.

Paczka przyszła, czyli jutro sadzenie?? Wklej trochę zdjęc, tak pięknie u ciebie....

[kajko278]

Madziu mam pytanko bo zauważyłam na pierwszej stronie Twojego wątku ,że jesteś w posiadaniu niebieskiej hortensji, czy zasilasz ją specjalnymi preparatami żeby na niebiesko kwitła? Bo właśnie kupiłam taką(a zarzekałam się że w tym roku już nic nie kupię )i piszą że trzeba właśnie taki preparat kupić żeby była ładnie na niebiesko wybarwiona.

[Madziagos]

Błękitny kolor kwiatu mają hortensje ogrodowe posadzone w podłożu o bardzo niskim pH. Można osiągnąć ten efekt stosując odpowiedni preparat, który kupuje się w sklepie ogrodniczym. Jest to rodzaj fizjologicznie kwaśnego nawozu. Należy pamiętać, że zmiana koloru kwiatu odnosi się wyłącznie do hortensji ogrodowych o kwiatach różowych z natury.Inne gatunki hortensji, np. bukietowa, mają kwiaty nie podatne na zmianę zabarwienia w zależności od pH podłoża. Generalnie hortensje rosną w glebie lekko kwaśnej do obojętnej, choć zniosą i bardzo kwaśną.

[kajko278]

No ja właśnie kupiłam HORTENSJĘ Nikko Blue i tam w szkółce o tym preparacie pisali

[Madziagos]

Bodajże w piątek obiecałam zdjęcia, których jednakże nie miałam czasu wstawić. Tym razem całą sobotę i niedzielę spędziłam w pracy i dopiero teraz znalazłam kilka chwil na wstawienie fotek.

Zakwitł dereń jadalny:



Krokusy kwitną pełną parą:





Iryski wciąż strojne:



Rzut oka na cyprysiki, rodki, magnolie i inne iglaki:

[patusia336]

Pieknie u Ciebie

[Eda_S]

Śliczne kępy krokusów . Mój dereń jadalny ma jeszcze kwiatki zaciśnięte w kuleczki, ale niech tylko się wypogodzi, to zaczną pękać .
Udanego tygodnia

[amba19]

Madziu - Twoje krokusy zadomowione i pięknie rozrośnięte...aż miło popatrzeć. Dereń jadalny - ślicznie kwitnie. A dereniówkę robisz
Ja spędziłam w Chrztowie trzy dni - czwartek, piątek i sobotę. W sobotę wieczorem wróciliśmy do miasta...bo zachodziło podejrzenie że jeszcze jeden dzień i padniemy bez życia na tej naszej kochanej działce. Nie potrafimy usiedzieć spokojnie jak tyle pracy dookoła - działkowi pracocholicy....ot co!
==================================
25.03.2014r.
Madziu - czy u nas padał śnieg? Karina-Kajko pokazała poranny, zaśnieżony widoczek ze swojego ogrodu