
I co tam, ciągniemy różany temat? chyba tak, bo wiele z nas szpera w ofertach, więc może nasze pogawędki kogoś zachęcą... lub zniechęcą do poszczególnych różyczek

Żebyś wiedziała, Robaczku, Avalon stał się praprzyczyną mojej różanej fascynacji. Podobają mi się jego falbaniaste kwiaty, a poza tym bardzo się postarał już w pierwszym sezonie, zbudował kształtny krzaczek, bujnie kwitł przez całe lato odporny na wszystkie różane biedy.
Constanze Mozart obejrzałam u Alexii i nie dziwię Ci się, że tę doniczkę odłożyłaś

Toż to czysta antyreklama

Eden Rose

Sweety, nie bardzo zrozumiałam, dlaczego drugi raz grosza byś nie dała za Avalona, skoro potem dzielnie go reklamowałaś (nawet nie wiem, która z nas bardziej...).
Co za róże sobie ufundowałaś, po imieniu proszę

Kronenburg

Keetee, no jak tak można się tajniaczyć, mów mi zaraz, co Ci tam koło nosa przeszło

A z zakupem róż jest tak: podoba mi się to kupuję, bo niby na co czekać? Jak się człowiek za długo czai, to mu niejedno koło nosa przejdzie, prawda

Adama Wajraka uwielbiam i tropię w każdym czasopiśmie, podobnie, jak Andrzeja Kruszewicza, obaj to świetni goście

Chcesz wiedzieć, gdzie wyląduje Laguna? Mogłaby się wić po balustradzie tarasu i umajać ją, bo cóś goła taka

A co do produktów Kordesa, to pewnie i jemu się czasem bubel trafi, nikt nie jest doskonały...
Geisha

O widzisz, Fraszko, i to jest właściwe podejście do sprawy

Chippendale

Ok, ok, Aniu, wcale nie musi nas kręcić to samo

Faktycznie, kupuję szybko i... szybko się różami cieszę

A Shropshire Lad

Lisico, no i dobra, nie ma to jak skuteczne zniechęcenie. A przygrywanie Mozartem na pewno różom się spodoba, skoro krowy przy muzyce więcej mleka dają, a kury więcej znoszą jaj...

Rozami Was dziś raczę, rozami, ale czym by tu Ciebie uraczyć?
Tuscany

Ja Cię, Ewo, kuszę pastelami, a Ty pewnie i tak kupisz coś jaskrawego i mocno kolorowego. To może taką...
Rhapsody in Blue

Marysiu, Lisica pewnie doceni Twoje dobre serce, ale boję się, że proponowany przez Ciebie Mozart nie spełnia żadnego stawianego przez nią kryterium

Pozdrawiam także. A Avalona szczerze życzę.
Comte de Chambord

Ech, Edulkotku, wiemy, wiemy i znamy Twój zapał w wyszukiwaniu najdziwniejszych róż, jakie świat widział i nie widział

Victor Verdier

No, tośmy sobie o różach pogadały... -
