Witam serdecznie
W sobotę dokładnie zgrabiłam wszystkie opadnięte liście (nie wszystkie sama, bo z pomocą rodziny). Było tego sporo a na krzewach i drzewach jeszcze dużo pozostało. Wczoraj było strasznie z rana, ciemno mokro i burzowo. Później już się wypogodziło a dzisiaj ...prawie wiosna.
Jutro też ma być ciepło i pogodnie, wzięłam wolny dzień i od rana idę do ogrodu.
Wspaniale, że październik daje nam jeszcze takie dni.
Agnieszko 
grabiłam i zbierałam te liście a najgorzej, że w kompostownikach już miejsca brakuje.
Zresztą te pierwsze liście, zwłaszcza takie porażone i tak wyrzucam do śmieci. Dopiero te , które teraz będą spadały dam na kompost. Ten poranny przymrozek pięknie pomalował Twój ogród. A ja, zamiast wyjść z aparatem do ogrodu , czekałam na ocieplenie.
Michale 
dziwna jest ta październikowa huśtawka pogodowa. U nas znowu była burza.
Agnieszko 
znam ten blog, oczywiście. Ania ma też swój wątek na naszym forum, chociaż ostatnio jakoś mało pisze.
Ewcia 
w tym blogu Ania starała się zebrać i usystematyzować wiedzę o różach. Dodatkowo pokazuje tam zdjęcia z kolekcji swojej i naszych forumowych koleżanek.
Marysiu 
w nocy spałam wyjątkowo mocno i burzy nie zauważyłam. Ale kiedy już jechałam do pracy spostrzegłam jakieś błyski i początkowo myślałam, że to tylko złudzenie spowodowane światłami samochodów. Dopiero w pracy zorientowałam się, że to jest burza w całej okazałości.