Lato czyli liliowce, róże i reszta
-
anina
- 500p

- Posty: 568
- Od: 19 lut 2011, o 16:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: SK-Čadca
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
kogruš--nádherné liliowce

-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Kolejna czaruje liliowcami i to jakimi pięknymi
ale ja się nie dam
Moja Zoic też wypuściła pędzior długaśny ale rośnie w gruncie więc dałam jej szansę się wykazać, jest cudna
Ona ślicznie stula płatki na noc czy na zimno - dzisiaj miała cały dzień stulone płatki. 
Moja Zoic też wypuściła pędzior długaśny ale rośnie w gruncie więc dałam jej szansę się wykazać, jest cudna
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko patrzę na twoje liliowce i zastanawiam się jak ty je rozpoznajesz. Ja mam ich trochę i dla mnie to czarna magia. Wiele jest bardzo podobnych.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Oglądam, podziwiam i nasunęło mi się pytanie: co jest na pierwszym miejscu róże czy liliowce?
Pozdrawiam. Krystyna.
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko!
Naoglądałam się Twoich liliowców i już jestem znowu chora na parę odmian. Mam prośbę do Ciebie. Mogłabyś "wpaść" do mnie i zobaczyć mojego liliowca, który wygląda jak Twój Siloam Baby Dream. Jeśli to jst ten sam to miałabym kolejnego nn "odhaczonego".
Naoglądałam się Twoich liliowców i już jestem znowu chora na parę odmian. Mam prośbę do Ciebie. Mogłabyś "wpaść" do mnie i zobaczyć mojego liliowca, który wygląda jak Twój Siloam Baby Dream. Jeśli to jst ten sam to miałabym kolejnego nn "odhaczonego".
- nemezja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2230
- Od: 18 kwie 2007, o 10:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Krakowa
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko no i rzuciłaś i na mnie urok tymi liliowcami
. Mam jakiegoś jednego, "najzwyklejszego", żółtego. A jak patrze co Ty nam tu pokazujesz, jakie kolory to głowa mała. No i trzeba coś dokupić
, do tego jednego samotnika:).
-
kropelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5532
- Od: 30 kwie 2008, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Liliowce cudne. Muszę powiększyć kolekcję!
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Wiesz, chyba żeby się odróżnić od reszty gości będę musiał zacząć ostro krytykować Twój ogród. 
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko wkleiłam znów kilka NN liliowców, zajrzyj 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko,ccuuuudne liliowce
Behavior Pattern prezpiękny
Moje też już kwitną,inne w pąkach
,tylko tegoroczne raczej nie zakwitną
Behavior Pattern prezpiękny
,tylko tegoroczne raczej nie zakwitną
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Grażynko - Victorian Lace. Kwiaty niestety trochę umęczone przez deszcz.



Pozdrawiam. Krystyna.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Pogoda dziś paskudna o tyle, że nie pada jak trzeba, tylko pokropuje i popaduje co jakiś czas-ani w ogrodzie pracować, ani w domu siedzieć
W przerwie między opadami przycięłam trochę róże, zobaczyłam, co się położyło pod ciężarem wody i tyle wszystkiego.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ochłodziło się trochę to i może róże dłużej sobie postoją ,albo i nie
Liliowcom taka pogoda raczej nie pasuje 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Ojej....
....ile gości.....jak miło.
Reniu - liliowce w deszczu też są urocze.
Ale przy dłuższym opadzie niestety tracą na urodzie, gdyż "rozmywają" się im brzegi delikatnych płatków.
Jadziu - to miechunka ozdobna.
Miałam kiedyś jadalna, ale nasiona były potem chyba niedojrzałe i nic mi z siewu nie wyszło.
Fraszko - kiedyś też zazdrościłam innym.
Ewka -evluk - jak widzisz nie tylko Ty padłaś pod jej urokiem.
Bernadko - no właśnie, jak tu się nie poddać jak to takie cudo.
Mnie się niedawno w ogóle róże nie podobały a teraz widzisz co się u mnie wyrabia....
Aninko - diky.
U Tebe taky su krasne odrudy.
Majeczko - to tylko kwestia czasu....
U mnie też dzisiaj skulona czeka na cieplejsze dni.
Danusiu - zaraz zajrzę.
Klio - zawsze będą liliowce.
Są mniej wymagające od róż , łatwiej same dają sobie rady i nie chorują jak róże.
Widzisz, mam liliowca od Ciebie a jak różnie wychodzi na fotkach.
Jak coraz bardziej się przekonuję, wybarwienie zależy też od rodzaju gleby i dostarczonych składników pokarmowych.
No i oczywiście trzeba brać pod uwagę, że każdy aparat robi inne zdjęcia jeśli chodzi o kolor.
Dzięki
za fotkę, mam porównanie z twoim.
Aniu 55 - już byłam, napisałam u Ciebie.
Karolinko - ja?........urok......
To liliowce same tak działają......na mnie też rzuciły jak widzisz.
Głowa mała.....to zobacz do naszych guru od liliowców......tam to dopiero są okazy.....
Mariolko - koniecznie.
Loki - nie musisz się wyróżniać.
I tak zajmujesz poczytne miejsce w moich ulubionych.
Aniu annabuko - moje nowości i przesadzone jesienią też nie wszystkie zakwitną.
Ale to dobrze, bo wzmocnią się w tym sezonie i potem w przyszłym nadrobią zaległości.
Ewka maj - miło Cię widzieć.
Znakiem tego wszystko OK i kamień z serca.
Jadziu - dokładnie tak jak piszesz.
Zimno i deszcz nie sprzyjają otwieraniu pąków.
Zresztą róże za taką pogoda też nie przepadają.
No to dalej seria liliowcowa.
Chociaż coraz trudniej zrobić im dobre zdjęcie, bo w tym zimnie nie chcą otwierać w pełni kwiaty, tylko uśmiechają się "półgębkiem".

Madam Plantier kaprysi.
I zamiast wypuszczać piękne podwójne kwiaty wypuszcza sobie drugie pędy ze środka kwiatów.
Jak ją utemperować i czy to w ogóle jest możliwe ?

Takie tam różane......


A dla wszystkich fanów stulona Zoic czeka na lepszą pogodę.

Reniu - liliowce w deszczu też są urocze.
Ale przy dłuższym opadzie niestety tracą na urodzie, gdyż "rozmywają" się im brzegi delikatnych płatków.
Jadziu - to miechunka ozdobna.
Miałam kiedyś jadalna, ale nasiona były potem chyba niedojrzałe i nic mi z siewu nie wyszło.
Fraszko - kiedyś też zazdrościłam innym.
Ewka -evluk - jak widzisz nie tylko Ty padłaś pod jej urokiem.
Bernadko - no właśnie, jak tu się nie poddać jak to takie cudo.
Mnie się niedawno w ogóle róże nie podobały a teraz widzisz co się u mnie wyrabia....
Aninko - diky.
U Tebe taky su krasne odrudy.
Majeczko - to tylko kwestia czasu....
U mnie też dzisiaj skulona czeka na cieplejsze dni.
Danusiu - zaraz zajrzę.
Klio - zawsze będą liliowce.
Są mniej wymagające od róż , łatwiej same dają sobie rady i nie chorują jak róże.
Widzisz, mam liliowca od Ciebie a jak różnie wychodzi na fotkach.
Jak coraz bardziej się przekonuję, wybarwienie zależy też od rodzaju gleby i dostarczonych składników pokarmowych.
No i oczywiście trzeba brać pod uwagę, że każdy aparat robi inne zdjęcia jeśli chodzi o kolor.
Dzięki
Aniu 55 - już byłam, napisałam u Ciebie.
Karolinko - ja?........urok......
To liliowce same tak działają......na mnie też rzuciły jak widzisz.
Głowa mała.....to zobacz do naszych guru od liliowców......tam to dopiero są okazy.....
Mariolko - koniecznie.
Loki - nie musisz się wyróżniać.
I tak zajmujesz poczytne miejsce w moich ulubionych.
Aniu annabuko - moje nowości i przesadzone jesienią też nie wszystkie zakwitną.
Ale to dobrze, bo wzmocnią się w tym sezonie i potem w przyszłym nadrobią zaległości.
Ewka maj - miło Cię widzieć.
Znakiem tego wszystko OK i kamień z serca.
Jadziu - dokładnie tak jak piszesz.
Zimno i deszcz nie sprzyjają otwieraniu pąków.
Zresztą róże za taką pogoda też nie przepadają.
No to dalej seria liliowcowa.
Chociaż coraz trudniej zrobić im dobre zdjęcie, bo w tym zimnie nie chcą otwierać w pełni kwiaty, tylko uśmiechają się "półgębkiem".

Madam Plantier kaprysi.
I zamiast wypuszczać piękne podwójne kwiaty wypuszcza sobie drugie pędy ze środka kwiatów.
Jak ją utemperować i czy to w ogóle jest możliwe ?

Takie tam różane......


A dla wszystkich fanów stulona Zoic czeka na lepszą pogodę.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Lato czyli liliowce, róże i reszta
Jeszcze powzdycham sobie nad tymi pieknymi liliowcami,
,,i ten fiolecik,moje marzenie,,
Różyczki tez piękne
Różyczki tez piękne



