Wojtek to zależy, tak jak pisałam wcześniej, dwa lata temu urosły mi takie
drzewa w tunelu, że się bałam iż się połamią, podwiązałam je jak pomidory, czyli puściłam sznurkiem. Ale to było w szklarni.
Z tego co zapamiętałam z dzieciństwa (mieszkałam na Ukrainie) bakłażany rosły gdzie popadnie i nikt ich nie palikował. One maja dość grubą i wytrzymałą łodygę, reasumując, moim zdaniem, nie trzeba palikować.
Kiedy rosną owoce bakłażana, one jakby opierają się koniuszkiem o ziemie ... ale to też pewnie zależy od odmiany
Ale namieszałam
