Piotrek te kwitnące marketowe kusiły, tak pięknie kwitły u Was. Ale ja mam tak ograniczoną powierzchnię, że muszę miejsce szanować. I nie dublować, bo głównie o to chodzi, a nie o pochodzenie. A baldianum mam, fakt, uparte i przekorne. Ale trzyma jednego pąka, więc dla szczurów nie pójdzie
Henryku moja lista jeszcze długa, ale nr 1 na niej odhaczony. Pokażę jutro
Co do P. Darka, złego słowa nie dam powiedzieć. Choć, jak każdemu, zdarzają się wpadki, błędnie opisane rośliny. Ale mi to nawet nie przeszkadza, ponieważ nie trafiło mi się takich dużo, 2-3 razy, a rośliny i tak mi się podobają. Ot np. taki niedawno pokazywany niby G. ochoterenae v. herbsthoferianum. A w ogóle miał być zupełnie czym innym. I ani to jeden, ani drugi. Ale ładny i w dodatku tak szybko

:
A G. stuckertii wcale nie miał być na sprzedaż

Ale ja tak jęczałam... Miło usłyszeć, że on jest specjalnie dla mnie, w specjalnej dla mnie cenie

Za to sobie cenię zakupy u P. Darka. No i za to, że prędzej lub później dostaję u niego wszystko, co mi się zamarzy. Tak bym mogła pewnie tylko w Czechach.
Marta mogłam zapytać wcześniej, teraz nie wyciągnę go z doniczki

a z doniczką kąpać nie będę. Może spróbuję pobawić się pałeczkami.
Marianie, Zuzia cieszę się, że się podoba
