Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Ah te lilie... przepiękne!
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu lilie przepiękne....... ależ obfitość odmian......rewelacja
Czy znasz nazwę tej z pierwszej fotki, drugiej serii zdjęć??? jest wspaniała
Liliowce też walczą o prym w ogródku...... tylko spacerować i zachwycać się
Kiwi mnie zadziwiało.....ależ owoców
..... jakiej one są wielkości po dojrzeniu ??? czy smaczne ??? mają coś wspólnego w smaku z tym normalnym kiwi???



Kiwi mnie zadziwiało.....ależ owoców

- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Madziu, dziękuję.
Agnieszko, no właśnie nie jestem pewna. Może Pontiac, ale przedtem nie zapisywałam, a w sklepach internetowych są coraz nowe odmiany i nawet trudno porównać
.
Kiwi na tym krzaku co miał być męski ma teraz ok. 2 cm długości a na żeńskim 2-2,5 cm ale wciąż rośnie. Dojrzewać będzie wrzesień-październik, więc mam nadzieję, że będą większe. W smaku podobne do tych dużych kiwi, tylko bardziej skórka wyczuwalna (ale nie ma włosków i jest cieniutka) - w końcu to znane nam kiwi zostało wyhodowane właśnie z tych małych
.
Agnieszko, no właśnie nie jestem pewna. Może Pontiac, ale przedtem nie zapisywałam, a w sklepach internetowych są coraz nowe odmiany i nawet trudno porównać

Kiwi na tym krzaku co miał być męski ma teraz ok. 2 cm długości a na żeńskim 2-2,5 cm ale wciąż rośnie. Dojrzewać będzie wrzesień-październik, więc mam nadzieję, że będą większe. W smaku podobne do tych dużych kiwi, tylko bardziej skórka wyczuwalna (ale nie ma włosków i jest cieniutka) - w końcu to znane nam kiwi zostało wyhodowane właśnie z tych małych

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Witaj Jolu!
Cieszę się,że wpadłam do Ciebie. Przeczytałam Twoją wypowiedź o liliach u Agness i postanowiłam zobaczyć Twoje lilie.
Nie lubię zaczynać od końca więc zaczęłam od pierwszej strony i już na początku ucieszyłam się, że spotkałam forumkę chorującą na te same choroby. Ten wirus forumowy działa. Ja też zaczynałm tak jak ty od zapuszczonego ogródka rodowskiego. Ten rok to mój 3 sezon. Trafiłam na forum i zapadłam na hemeromanię, liliomanię a potem zaczęłam kolekcjonować żurawki i również skomponowałam je z liliowcami. Wpisuję sobie Twój wątek i będę Cię odwiedzać oraz podziwiać Twoje lilie i liliowce.No i oczywiście żurawki. Moja hemeromania jest na 2 etapie: zaczęłam chorować na falbanki
Wpadnę niebawem znowu popatrzeć na Twoje kwiaty. Orientpety masz SUPER.!
Pozdrawiam gorąco!
Cieszę się,że wpadłam do Ciebie. Przeczytałam Twoją wypowiedź o liliach u Agness i postanowiłam zobaczyć Twoje lilie.
Nie lubię zaczynać od końca więc zaczęłam od pierwszej strony i już na początku ucieszyłam się, że spotkałam forumkę chorującą na te same choroby. Ten wirus forumowy działa. Ja też zaczynałm tak jak ty od zapuszczonego ogródka rodowskiego. Ten rok to mój 3 sezon. Trafiłam na forum i zapadłam na hemeromanię, liliomanię a potem zaczęłam kolekcjonować żurawki i również skomponowałam je z liliowcami. Wpisuję sobie Twój wątek i będę Cię odwiedzać oraz podziwiać Twoje lilie i liliowce.No i oczywiście żurawki. Moja hemeromania jest na 2 etapie: zaczęłam chorować na falbanki

Pozdrawiam gorąco!
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Bardzo mi się u Ciebie spodobało
Działka pięknie zagospodarowana. Rośliny cudne. A do tego wszystkiego masz fajne podejście 


- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Witajcie Anie
, cieszę się, że się Wam u mnie podoba i zapraszam ponownie
.


- dorcia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12472
- Od: 13 lip 2011, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Piękne te nowe rabatki , liliowce super
-
- 500p
- Posty: 604
- Od: 20 sty 2009, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i nie tylko 6a/6b
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
A mnie bardzo podoba się rabata jeżówkowa.
Pozdrawiam , Joanna
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2404
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
A mnie się wszystko podoba tylko pisać do was nie mam kiedy wielkie całuski.





- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Boszszsz ...... jakie liliowce
. Ja dopiero w tym roku mam kilka kolorów. Kocham liliowce. A pysznogłówkę dopiero niedawno zobaczyłam w realu. Rzeczywiście, śliczna główka - może się pysznić.
Praga - Południe, nasze działki są chyba w pobliżu. Ja mam przy elektrociepłowni Siekierki. Zapraszam jeżeli masz chęć

Praga - Południe, nasze działki są chyba w pobliżu. Ja mam przy elektrociepłowni Siekierki. Zapraszam jeżeli masz chęć

- doroteczkaa
- 100p
- Posty: 113
- Od: 11 lip 2013, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Otwock
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Lilie cudowne, niestety jeszcze w tym roku nie mam, ale w kolejnym ..
Nie moge sie na Twoje napatrzec
Nie moge sie na Twoje napatrzec
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu w takim klimacie można wypoczywać po ciężkim roku pracy.lilie przepiękne a rabatki uporządkowane .Pozdrawiam.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4175
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Dorciu, zajrzałam do twojego wątku i podsunęłaś mi pomysł z rabatą hostową. Na razie podsadziłam liliowce od strony ścieżki żurawkami i hostami, ale hosty mam z gatunku tych malutkich i giną, widokowo rzecz jasna, przy żurawkach. Chyba przekomponuję i w miejsce host posadzę żurawki a hosty osobno, tylko jeszcze nie wiem gdzie
.
Joasiu, też je lubię, ale muszę się przyznać, że po zimie kilka sztuk mi padło
. A podobno takie bezproblemowe.
Jolu imienniczko (lojka 63 ) , mnie też się u ciebie podoba, chociaż się nie odzywam.
Mariolu, tą pysznogłówkę kupiłam jako sadzonkę - miała być niższa i jest. Pięknie się rozrosła, a co najważniejsze nie łapie mączniaka. Poprzednio miałam pysznogłówki wysokie, w różnych odcieniach wyhodowane przeze mnie osobiście od nasionka, ale łapały mączniaka i zamierały. W końcu się zdenerwowałam i wywaliłam je
. Na liliowce zachorowałam w zeszłym roku (oczywiście przez Forum) i mam ich już sporo, tyle, że miejsca już nie mam na nowe chciejstwa. I tak okroiłam część warzywną
. Moja działka jest po drugiej stronie Wisły, przy Wale Miedzeszyńskim w kierunku na Otwock. Też zapraszam.
Dorotko, witaj
, wszystko przed tobą - ja też nie doszłam do tego wszystkiego od razu. Problem jest w tym, że jak ma się małą działeczkę a warzywka też chce się mieć, to człowiek patrzy na piękne zdjęcia w sklepach i myśli - cudne, ale gdzie ja to wsadzę
.
No to następne liliowce:
Solid Geometry

Johny Cash

?


Lilie:


Rozchodnik Matrona -kupiony z zeszłym roku, ładnie już się rozrósł. Na rozwinięcie kwiatów trzeba jeszcze trochę poczekać.

Heliotrop, sporo ich wyhodowałam osobiście, bardzo mi się podobają.

No i jeszcze takie cudeńko. W zeszłym roku wyczaiłam tego maka w ogródku teściowej mojego siostrzeńca, na jego ślubie zresztą
. Zachwyciłam się, przymówiłam no i jesienią dostałam nasionka
.

No i pierwszy zbiór gruntowych.


Joasiu, też je lubię, ale muszę się przyznać, że po zimie kilka sztuk mi padło

Jolu imienniczko (lojka 63 ) , mnie też się u ciebie podoba, chociaż się nie odzywam.
Mariolu, tą pysznogłówkę kupiłam jako sadzonkę - miała być niższa i jest. Pięknie się rozrosła, a co najważniejsze nie łapie mączniaka. Poprzednio miałam pysznogłówki wysokie, w różnych odcieniach wyhodowane przeze mnie osobiście od nasionka, ale łapały mączniaka i zamierały. W końcu się zdenerwowałam i wywaliłam je


Dorotko, witaj


No to następne liliowce:
Solid Geometry

Johny Cash

?


Lilie:



Rozchodnik Matrona -kupiony z zeszłym roku, ładnie już się rozrósł. Na rozwinięcie kwiatów trzeba jeszcze trochę poczekać.

Heliotrop, sporo ich wyhodowałam osobiście, bardzo mi się podobają.


No i jeszcze takie cudeńko. W zeszłym roku wyczaiłam tego maka w ogródku teściowej mojego siostrzeńca, na jego ślubie zresztą




No i pierwszy zbiór gruntowych.

- santana51
- 500p
- Posty: 636
- Od: 13 maja 2012, o 18:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, działka za Wyszogrodem
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
U mnie nawet różowego pomidora nie uświadczy ale sadzone do gruntu były w końcu maja,
ślinka cieknie.
ślinka cieknie.
- Pozdrawiam Jurek
- jonatanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3386
- Od: 4 mar 2012, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Ależ pomidorki mniam a moje jeszcze zielone.