Kobietki,ale ja mu robię psik,psik,ale teraz mu zagroziłam że wyląduje w śmietniku a ja w biedronce kupie sobie dorodny zieloniutki okaz Zobaczymy czy poskutkuje
Sylvio, ja tez mam już na sumieniu pokaźna kolekcje uśmierconych storczyków. Zarzekałam się że nigdy więcej, ale jakoś nie mogę się oprzeć ich urodzie.
elcia1974,zaczyna mi brakować parapetów więc roślinki wędrują na podłogę w jasne miejsca w wysokich osłonkach. agnieszka_, Teresko,dziękuję sweety,no właśnie, ale słabo im to kwitnienie wychodzi Żagielek stoi w miejscu. Iwona1968mojej kotce nie wadzą te donice
Marylko a kotka nie podgryza roślinek?
Ja jak mam donice na zewnątrz to muszę ustawiać na cegłach aby były wyżej od psiej łapy, a znajomym muszę tłumaczyć że to wcale nie ozdoba tylko konieczność.