To prawda wstyd
Ale nie martw się na pewno nadrobisz to w tym sezonie
Są piękne ,a ja nie mam ani jednej bomycinki za to mam jedną perezdelarosae też piękna.
Jeszcze mi nie kwitła
Mammillaria bombycina oraz jej "szlachetniejsza" i mniejsza kuzynka Mammillaria perezdelarosae wyróżniają się swoim wyglądem w każdej kolekjcji na plus. Nie sposób ich nie zauważyć nawet bez kwiatów. Niechętnie zresztą zwykle kwitną...
Twoje piękne!
to mi się podoba i proszę o ciąg dalszy .
M. bombycina aby zakwitła ,teoretycznie musi mieć zimą dużo światła a w praktyce kwitła mi tylko raz jednym kwiatkiem
Te widzę "pod chmurką", czy tylko do zdjęcia?
Takie widoki bardzo cieszą. Widzę także moje ulubione rauschii - te wcale nie muszą kwitnąć (chociaż mogą)