Epipremnum - problemy w uprawie
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Tak , odebrane z paczkomatu . Korzenie były ok , podłoże było wilgotne .Na liściach już po otwarciu było kilka malutkich plamek .w tym momencie już ok 6 lisci ma spore plamy , w dotyku w tych miejscach lisc jest miękki.
Co robić? To mój pierwszy taki przypadek
Z góry dziękuję za pomoc
Co robić? To mój pierwszy taki przypadek
Z góry dziękuję za pomoc
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Odetnij chore fragmenty albo całe liście z plamami i zrób oprysk preparatem grzybobójczym, np. Saprol i powtórz po tygodniu.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremium Happy Leaf
Zapraszam do lektury tego wątku: viewtopic.php?f=19&t=60474&hilit=Epipremnum , znajdziesz wszystkie odpowiedzi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Cześć. Właśnie nabyłam roślinkę, nazwa na doniczce na etykiecie wskazuje tylko, że jest to scindapsus, ale czy może ktoś podpowiedzieć jaka jest to konkretnie odmiana i jak się nią zajmować? Po zakupie musiałam niestety poobcinać końcówki większości liści które były brązowe i suche, czy to mógł być efekt przelania? Na jednym zdjęciu na liściu widać brązowe kropeczki, czy taki liść również należy usunąć? Przesadziłam do mieszanki ziemi uniwersalnej z dodatkiem ziemi do storczyków i keramzytu. I jeszcze jedno pytanie, czy parapet okna zachodniego albo 1,5m od niego będzie ok jako stanowisko dla tej rośliny?
Dodam jeszcze, że przy przesadzaniu korzenie nie były zgnite.



Dodam jeszcze, że przy przesadzaniu korzenie nie były zgnite.



- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Podłoże do wymiany, mało że jest zbyt zbite, to jeszcze keramzyt zbyt chłonie wodę. Zamiast keramzytu użyj perlitu albo żwirku kwarcowego. Wszystkie składniki wymieszaj w równych proporcjach.
Plamy na liściach to efekt przelania, albo wpierw zbytniego przesuszenia podłoża, a potem przelania o co jest bardzo łatwo w podłożu produkcyjnym.
Jeśli chodzi o gatunek, to nie jest to Scindapsus, a Epipremnum jak w tytule wątku, a dokładniej Marble Queen.
Plamy na liściach to efekt przelania, albo wpierw zbytniego przesuszenia podłoża, a potem przelania o co jest bardzo łatwo w podłożu produkcyjnym.
Jeśli chodzi o gatunek, to nie jest to Scindapsus, a Epipremnum jak w tytule wątku, a dokładniej Marble Queen.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Przędziorki
Cześć. Jakiś czas temu zauważyłam na swoim epipremnum n joy dziwne pajęczynki i czarne kropeczki na liściach. Pajęczynki wzięłam za kurz, więc pozdejmowałam je palcami, po jakimś czasie pojawiły się znowu. Natomiast jeśli chodzi o czarne kropki, sądziłam że to ziemia którą zabrudziłam liście podczas przesadzania. No ale pajęczynki zaczęły pojawiać się znowu, widoczne były również na patyczaku, który rośnie na parapecie obok epi. Od razu pomyślałam że to nie przypadek i spryskałam sprayem z agrecola na mszyce i m.in. przędziorki. Oprysk zastosowałam dwa razy. Pajęczynek jest mniej, ale jednak są nadal. Bardzo proszę o pomoc czy to jednak są przędziorki czy coś innego? Czy mogę opryskać zapobiegawczo również inne kwiaty, które rosną obok tych zaatakowanych? Chodzi o aglaoneme, fikusa sprężystego, filodendrona i portulacaria Afra. Poniżej wstawiam zdjęcia z zapodaj. (Nie chciało mi załadować przez fotosik). Bardzo proszę o pomoc w rozwiązaniu problemu.
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Dzień dobry. Moje epipremnum ma juz okolo 1,5 metra (może nawet więcej), do tej pory rosło świetnie, nowe liście są piękne i wielkie, niestety okolo 2 tygodnie temu zauważyłam, że najstarszy liść żółknie. Zaraz za nim zaczął żółknąć następny. Wyjęłam roślinę z doniczki. Korzenie wyglądają jak na zdjęciach. martwi mnie ten ciemny kawalek - za nim jest ładny, zdrowy (jeszcze) korzeń całkiem pokaźnej długości. Nie wiem, czy ten brzydki fragment nie zaczyna gnić lub podgnił jakis czas temu a teraz przysechł, w każdym razie wygląda na uszkodzony lub chory. Czy usunąć cały ten korzeń z ciemnym fragmentem, czy wsadzić do ziemi tak jak jest i obserwować. Korzenie dzis oczysciłam z suchych i lekko nadgniłych fragmentów i spryskałam fungicydem o działaniu układowym. A może powinnam ukorzenic roślinę od nowa? Czy to oznaczałoby obcięcie pędu nad korzeniem i próbę wyhodowania nowych? Boję się, że pozbycie się tak długiego korzenia sprawi, że roślina padnie, że reszta korzeni nie zdoła jej wykarmić. Z drugiej strony uklad korzeniowy epi podobno nie rozwija się bardzo mocno. Nie chcę ciąć rośliny na mniejsze fragmenty, wolałbym ten egzemplarz nadal hodować na długość.


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Zacznijmy od tego, że totalną bzdurą jest że korzenie Epipremnum są słabo rozwinięte. Wręcz przeciwnie, mogą mieć silny system korzeniowy. U Ciebie są słabe bo albo masz jeszcze zbyt małą roślinę, albo/i nie rozwinęły się prawidłowo wskutek błędów uprawowych.
Przede wszystkim podłoże beznadziejne, to są epifity więc sadzi się do bardzo przepuszczalnej mieszanki, np. mieszanki ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków albo ziemi z dużą ilością perlitu. Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Oczywiście podlewasz zawsze normalną ilością wody i kolejne podlanie jak przeschnie wierzchnia warstwa.
Najlepiej zapewnić jasne stanowisko blisko okna.
W obecnej sytuacji lepiej pociąć na dwu, góra trzy listne sadzonki i daj do wody. Epipremnum bardzo łatwo się ukorzenia i jeśli zapewnisz prawidłowe warunki uprawy to dość szybko rośnie. Te korzenie są zbyt marne, roślina będzie tracić dolne liście i będziesz miała łysy pęd z kilkoma liśćmi.
Przede wszystkim podłoże beznadziejne, to są epifity więc sadzi się do bardzo przepuszczalnej mieszanki, np. mieszanki ziemi, perlitu oraz podłoża do storczyków albo ziemi z dużą ilością perlitu. Doniczkę z odpływem stawiasz na podstawce.
Oczywiście podlewasz zawsze normalną ilością wody i kolejne podlanie jak przeschnie wierzchnia warstwa.
Najlepiej zapewnić jasne stanowisko blisko okna.
W obecnej sytuacji lepiej pociąć na dwu, góra trzy listne sadzonki i daj do wody. Epipremnum bardzo łatwo się ukorzenia i jeśli zapewnisz prawidłowe warunki uprawy to dość szybko rośnie. Te korzenie są zbyt marne, roślina będzie tracić dolne liście i będziesz miała łysy pęd z kilkoma liśćmi.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
I co z tego, że jakiś czas rosło bez problemu?
Negatywne zmiany nie muszą pojawić się od razu, a również stopniowo.
Zawsze po zakupie wymieniamy podłoże, pomijając już że może być mało przepuszczalne, to nie wiadomo w jakim stanie są korzenie.
A tutaj ewidentnie widać, że główna przyczyna to nieprawidłowe zbyt mało przepuszczalne podłoże.
Nie tylko z korzeni nic nie będzie, to nie widzisz że łodyga żółknie od nich? Z tego odcinka również nic nie będzie. Tylko cięcie.
Negatywne zmiany nie muszą pojawić się od razu, a również stopniowo.
Zawsze po zakupie wymieniamy podłoże, pomijając już że może być mało przepuszczalne, to nie wiadomo w jakim stanie są korzenie.
A tutaj ewidentnie widać, że główna przyczyna to nieprawidłowe zbyt mało przepuszczalne podłoże.
Nie tylko z korzeni nic nie będzie, to nie widzisz że łodyga żółknie od nich? Z tego odcinka również nic nie będzie. Tylko cięcie.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Chciałbym przenieść epipremnum z wody do ziemi. Osuszyć korzenie? Przyciąć je? Pytam, gdyż pomimo zastosowania polecanej mieszanki ziemi, żwirku i ziemi do storczyków, po posadzeniu w ciągu dwóch dni co drugi liść zrobił się żółty, po dwóch tygodniach przetrwała co 4 zaszczepka. Te co przeżyły już ładnie rosną, ale chciałbym wiedzieć co zrobiłem nie tak, no i na przyszłość przesadzać już bez takich niespodzianek.


- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Po pierwsze bezpośrednio po przesadzeniu, każda roślina mniej lub bardziej odchoruje. Zjawiskiem jest żółknięcie pojedynczych liści, zwykle najstarszych.
Natomiast duże znaczenie ma wielkość bryły korzeniowej oraz samo podlewanie.
Na pewno nie przycina się zdrowych korzeni przed posadzeniem!
Jak wyglądał system korzeniowy w momencie przesadzenia oraz jak często i jaką ilością wody podlewałeś?
Natomiast duże znaczenie ma wielkość bryły korzeniowej oraz samo podlewanie.
Na pewno nie przycina się zdrowych korzeni przed posadzeniem!
Jak wyglądał system korzeniowy w momencie przesadzenia oraz jak często i jaką ilością wody podlewałeś?
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Ostatnie, które przesadzałem miały długie (ok 30 cm), białe korzenie. Przez pierwsze kilka dni w ogóle nie podlewałem, gdyż na drugi, trzeci dzień niektóre liście były już całkowicie żółte. Po kilku dniach podlałem i powoli odżyły tylko te, które początkowo nie zżółkły. Mam tylko szczepki jednolistne, zatem zżółknięcie wiąże się z utratą całej rośliny. Zastanawiam się czy korzenie nie są za długie, może po prostu spóźniłem się kilka miesięcy z przesadzeniem, gdyż trzeba było to zrobić jak korzenie miały 3-5 cm a nie 30.
Chciałbym się zatem upewnić: czy rośliny z mokrymi korzeniami (z wody) zaraz po przesadzeniu podlewamy, czy dajemy im kilka dni spokoju?
Chciałbym się zatem upewnić: czy rośliny z mokrymi korzeniami (z wody) zaraz po przesadzeniu podlewamy, czy dajemy im kilka dni spokoju?
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19279
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Epipremnum - problemy w uprawie
Ludzie...
To teraz wszystko jasne.
Po pierwsze, czy Epipremnum to sukulent? Te drugie podlewa się dopiero kilka dni po przesadzeniu, ale każdą inną rośliną podlewasz bezpośrednio po przesadzeniu. A Ty jeszcze czekałeś aż oklapły liście...
Dwa, jeśli korzenie stały od dłuższego czasu w wodzie, to robiąc kilkudniową suszę, pomijając że świeże podłoże jakąś tam wilgotność posiada, to narażasz je na szok oraz mogą w tym czasie zacząć obumierać włośniki. A te najdrobniejsze korzenie są odpowiedzialne za pobór wody i składników odżywczych. Gdzie tak wyczytałeś żeby czekać niewiadomo ile z pierwszym podlaniem? Czy to rady jakiejś cioci Zosi?
Trzy, zbyt długo też nie powinieneś trzymać w wodzie, chyba że chcesz uprawiać w hydro. Wystarczą już kilkunasto cm korzenie, ważne żeby miały rozwinięte korzenie boczne.
Cięcie korzeni nie ma zupełnie sensu, bo bardziej liczy się czas, a nie długość. Korzenie trzymane dłużej w wodzie, mają trochę inną budowę od tych w podłożu. Ale lepiej przystosują się do tradycyjnego podłoża, niż w drugą stronę, czyli w kierunku uprawy w hydro, gdy przenosisz z tradycyjnego podłoża.
Czyli podsumowując, posadź i od razu podlej. Pierwszy raz mniejszą ilością wody, bo świeże podłoże dłużej trzyma wilgoć. Z czasem zwiększaj ilość wody.
I tyle.

To teraz wszystko jasne.
Po pierwsze, czy Epipremnum to sukulent? Te drugie podlewa się dopiero kilka dni po przesadzeniu, ale każdą inną rośliną podlewasz bezpośrednio po przesadzeniu. A Ty jeszcze czekałeś aż oklapły liście...

Dwa, jeśli korzenie stały od dłuższego czasu w wodzie, to robiąc kilkudniową suszę, pomijając że świeże podłoże jakąś tam wilgotność posiada, to narażasz je na szok oraz mogą w tym czasie zacząć obumierać włośniki. A te najdrobniejsze korzenie są odpowiedzialne za pobór wody i składników odżywczych. Gdzie tak wyczytałeś żeby czekać niewiadomo ile z pierwszym podlaniem? Czy to rady jakiejś cioci Zosi?
Trzy, zbyt długo też nie powinieneś trzymać w wodzie, chyba że chcesz uprawiać w hydro. Wystarczą już kilkunasto cm korzenie, ważne żeby miały rozwinięte korzenie boczne.
Cięcie korzeni nie ma zupełnie sensu, bo bardziej liczy się czas, a nie długość. Korzenie trzymane dłużej w wodzie, mają trochę inną budowę od tych w podłożu. Ale lepiej przystosują się do tradycyjnego podłoża, niż w drugą stronę, czyli w kierunku uprawy w hydro, gdy przenosisz z tradycyjnego podłoża.
Czyli podsumowując, posadź i od razu podlej. Pierwszy raz mniejszą ilością wody, bo świeże podłoże dłużej trzyma wilgoć. Z czasem zwiększaj ilość wody.
I tyle.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta