Wracając do Plantier, to świetna róża, nie wymagająca. Kwitnie niestety raz i nie powtarza, ale warto ją mieć. Pędy ma bardzo wiotkie i się pokładają. Zaczęłam ją palikować w drugim roku, w ubiegłym zebrałam wszystkie pędy razem i związałam, bo od ciężaru kwiatów zaczęła sie mimo wszystko kłaść. I udało się z niej zrobić prawie różane drzewko, o wysokości 180cm. Nadal rośnie i w przyszłym roku, to będę musiała się pokusić o jakieś solidne podparcie, choć na zwieszających się pędach bardziej obficie kwitnie.
Sweety, tak parzydło.
Jolu, intuicja to dobra rzecz.
Moniu, dziękuję bardzo za serdeczne słowa.
Ewuś, trochę jestem zawiedziona tymi rugosami za ławeczką. Jakoś tak słabo im to rośnięcie idzie. Po bokach Louisy pędzą do nieba a te się koło ziemi plączą. Coś znów im nie pasi. Jak tak dalej pójdzie, to znów mnie czeka przesadzanie.
Czyli jednak muszę się schylać do nich, co mi zupełnie nie pasuje.
Plantierkę związałam jak snopek, niezły efekt się zrobił, prawda?
Orange Electric

NN

Lilium bulbifierum czyli bulwkowa

Cooper Croosing

L.henryi

Advantage







