Żywopłot - z czego?Co polecacie?

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
x_o-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1045
Od: 30 mar 2010, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Mam taki wysoki żywopłot z cyprysów, ale cieniuje moją działkę, a sąsiad ma zaciszne miejsce, gdzie pewnie wiele roślin ma się dobrze, więc nie narzeka :wink:
zenon12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 kwie 2011, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Potencjalny żywopłot akurat w moim wypadku nie będzie zacieniał nic sąsiadom.

Chciałbym posadzić coś rodzimego i liściastego, żeby faktycznie ładnie wyglądało też w różnych porach roku. Czy ktoś mógłby mi wymienić zalety i wady grabu, buku i głogu? Jak one wyglądają zimą? Jak wygląda ich sadzenie i pielęgnowanie? Jak szybko rosną? Czy są podatne na choroby? A może ktoś z Państwa miałby inny pomysł.

Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi

Z poważaniem

Zenon
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Głóg dwuszyjkowy "Paul's Scarlet" to istne cudo.

Tu jest o nim (napisane jest tutaj, że dobrze znosi cięcie, więc nadaje się na żywopłot, a nie cięty dorasta do 4-6 m., ponadto nie jest wybredny jeśli chodzi o glebę - znosi nawet zasolenie, stanowisko - też wietrzne i jest długowieczny):
http://kwiaty-ogrody.pl/?p=2864
http://www.drzewa.com.pl/g%C3%82%C5%82% ... -1725.html
http://www.drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/glog/glog.php
http://www.zielonyogrodek.pl/przeglad_r ... arlet.html
http://xarchiwum.pl/glog-dwuszyjkowy-pa ... 25254.html

p.s. dekoracyjny jest z kwiatów (wow...), z owoców (czerwone kuleczki) i z liści (przebarwiają się jesienią)

Pomyśl też o pięciorniku. Kwitnie całe lato. Kolor kwiatów, w zależności od odmiany to: żółte, złote, pomarańczowe, białe, chyba różowe... lub o berberysach (dekoracyjne z liści żółtych lub czerwonych, można zrobić mix, przebarwiają się, np. te żółte na pomarańczowo i do tego kłują, więc stanowią dobrą ochronę przed nieproszonymi gośćmi).Napisałeś, że chcesz stworzyć barierę (zasłonić), ale jeśli masz do dyspozycji szerszy pas ziemi, to zawsze możesz zrobić mix wyższych i niższych, np. coś wyższego z niższymi pięciornikami, berberysami, lilakami(lilaki mają odmiany wysokie i karłowe - "palibin"), hortensjami drzewiastymi lub bukietowymi (dobrze znoszą zimy, drzewiasta na cień, a bukietowa lubi słońce, więc w półcieniu, za zasłoną z wyższych gatunków, które też lubią lub tolerują próchnicze podłoże będzie jej dobrze). Przemyśl sobie, bo może Ci żywopłot dawać zasłonę, a jednocześnie pięknie kwitnąć cały sezon (różne gatunki), jak i cudnie się przebarwiać. Pozdrawiam!
JanuszKR
100p
100p
Posty: 155
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: jaki żywopłot

Post »

merle pisze:
JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Zmusić? Nie warto; źle zaważyłoby to na waszych relacjach. Oczywiście sąsiad powinien uwzględniać wpływ swoich roślin na pobliskie otoczenie, szczególnie w przypadku gęstej zabudowy, małych działek itp. Ty natomiast powinieneś wystrzec się podejścia typu "zmusić". Próbowałeś porozmawiać spokojnie, przedstawić swoje racje i poprosić o rozważenie ich? Masz dość racjonalne argumenty, a i sąsiad - z tego co piszesz, być może nie potrzebuje od tej strony aż takiej zasłony, więc może wystarczy mu to grzecznie zasugerować. Na pewno nie zmuszać, rozkazywać.
Sąsiad po zdecydowaniu o posadzeniu tui ( sadził w mojej obecności ) solennie zarzekał się, że nie będą wyższe niż 2 metry, bo wiedział, że ja użytkuję swoją część działki przy jego granicy niezmiennie od lat.
Tuje szybko rosły i jak osiągnęły 2 metry, to sąsiadowi wielokrotnie przypominałem ( oczywiście bardzo grzecznie ) o jego obietnicy, że będzie je przycinał do odpowiedniej wysokości. Ponieważ już na ten temat nie chce rozmawiać, to dlatego zwróciłem się na FORUM o pomoc, czy jest jakiś sposób, aby go zmusić do obniżenia tej cieniującej, żywej ściany. Myślę, że jest wiele osób w podobnej sytuacji i zaprezentowanie możliwości prawnego ( w ostateczności ) działania pod tym względem nie tylko mnie będzie przydatne.
santia pisze:
merle pisze:
Użyć fantazji, gdy sadził te tuje. Teraz, gdy ktoś zasadził sobie i wypielęgnował piękne drzewa (nawozy, czas, okrywy, podlewanie, opryski), nie oczekuj że radośnie je zetnie lub skróci (bo w jego mniemaniu skrócenie przecież może się równać z oszpeceniu. A jeśli jeszcze po tym zabiegu drzewo zacznie chorować? Jego zachowanie w żaden sposób nie jest uciążliwe. Tym bardziej, że dorastają one do 5 m. wysokości, a nie 25... (czyli w praktyce jakieś 3 m.

Dlaczego takie przepisy są w ogródkach działkowych? Bo tam co do zasady ludzie mają warzywka i małe działeczki. Kodeks cywilny zawiera art. o immisjach, ale moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnej immisji, ponieważ domki jednorodzinne to nie są tereny przeznaczone pod uprawę (jak ktoś chce mieć i ma warunki, to proszę bardzo, ale Ty ich - jak widać - nie masz - masz za małą działkę i nie ma tu winy sąsiada).

Aha: to którą stronę działki sąsiad użytkuje, to nie jest Twoja sprawa (tak jak nie jest Twoją sprawą po której stronie w domu stoi stół, a po której szafki kuchenne). Nie masz warunków i kropka i nie będę tu szukać możliwych dla Ciebie (choć nikłych) furtek wyjścia, mimo że mam wykształcenie prawnicze, bo... Takiego podejścia nie lubię.
Widziałem podobne tuje o wysokości 6 metrów i myślę, że moje też mogą na taka wysokość "wyskoczyć", co będzie się wiązało ze zlikwidowanie ogródka. Dziękuję za podpowiedź osoby z prawniczym wykształceniem ( a w zasadzie jej brak ) co do prawnych rozwiązań. Ja też nie chciałbym sądownie dochodzić swoich praw, jeżeli faktycznie zostały naruszone. Myślę, że przedstawienie prawnych argumentów wystarczyłoby, aby sąsiad spełnił swoja obietnicę i uformował żywopłot zgodnie z nią. Może znajdą się na forum osoby, które pomogą mi zdobyć odpowiednie argumenty do rozmowy z sąsiadem.

Z drugiej strony mój wpis powinny sobie rozważyć osoby planujące posadzenie wysokiego żywopłotu, czy aby komuś takie działanie nie sprawi problemów. Dlatego napisałem w wątku rozpoczętym przez Zenona.
Pozdrawiam

Janusz
merle
200p
200p
Posty: 404
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: jaki żywopłot

Post »

Witaj ponownie,

buk jest wrażliwszy i bardziej kapryśny od grabu;
Skupię się na grabie (sam posadziłem dwa grabowe żywopłoty), zalety:
- piękny kolor liści na wiosnę (jasnozielone, buk ciemniejsza zieleń i lekki połysk liści);
- stosunkowo szybki wzrost;
- duże zdolności adaptacyjne, odporność na warunki klimat., choroby i szkodniki;
- doskonale reaguje na cięcie;
- może trzymać na gałązkach zasuszone jesienne listki nawet przez całą zimę;
- zmienia się przez cały okres wegetacyjny, jesienią się przebarwia (buk ma w mojej opinii ładniejsze przebarwienie, a listki zostające na zimę też ładniej się prezentują niż te grabowe);

sadzić można w jednym rzędzie lub w dwóch ('na mijanego'), sadzonki najlepiej dwuletnie, można je b. tanim kosztem pozyskać w szkółkach leśnych nadleśnictw Lasów Państwowych. Takie sadzenie wczesną wiosną lub późną jesienią, gdy sadzonki będą w stanie bezlistnym ([po - termin jesienny/przed - termin wiosenny] ruszeniem wegetacji). Pięlegnacja, to przede wszystkim cięcie (i to niskie) na początku, aby żywopłot był gęsty od spodu; potem cięcie w miarę potrzeb (np. dwa razy w sezonie); można również nawozić, a w pierwszych dwóch latach, podlewać jeśli będzie sucho.

zobacz zdjęcia i poczytaj więcej:
nt. żywopłotu grabowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 88&start=0
nt. bukowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=12030

(w wątku grabowym są również moje posty); ponadto możesz skorzystać z forumowej wyszukiwarki i poszukać więcej.
merle
200p
200p
Posty: 404
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Pomysł Santii z wielogatunkowym żywopłotem również godny rozważenia (poniżej wklejam fragment swojego dawnego postu z poropozycjami roślin na taki żywopłot). Taki mieszany żywopłot byłby ozdobny z roślin o różnym kolorze liści, kwitnących wieloma barwami wiosną lub latem, pachnących, pięknie przebarwiających się jesienią), wymaga jednak nieco więcej miejsca:

- irga rozkrzewioną, irga błyszczącą
- dereń biały (wiele odmian)
- forsycja (nie musi być nudna po kwitnieniu, może być np. odmiana o listkach obrzeżonych)
- bez koralowy (różne odmiany)
- pęcherznica kalinolistna (zielona), lub odmiany barwne 'diabolo', 'luteus' - to te najszerzej dostępne;
- tawuła van houtte'a, tawuła grefsheim, tawuła wczesna
- berberys thunberga (do wyboru w wielu odmianach)
- kaliny (głowa boli od liczby odmian, niektóre zjawiskowe)
- krzewuszka (wybór odmian ogromny)
- róża pomarszczona, róża dzika

Ponadto kolkwicja chińska, złotlin japoński, trzmielina oskrzydlona, lilak meyera 'palibin', jaśminowiec.
Jeśli masz nieco więcej miejsca, to w taki żywopłot możesz również łatwo wkomponować niewielkie drzewa, np. dereń jadalny, ozdobne śliwy, jarząb o ozdobnych owocach, głóg, świdośliwa, dereń jadalny
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

O właśnie! Krzewuszka! Polecam Bristol Ruby (kwitnie 2 razy w roku, na jesieni oczywiście słabiej), mało wymagająca, wysoka (2-2,5 m), ładna ciemna zieleń liści i intensywny kolor kwiatów (rubinowy jak nazwa wskazuje). Możesz połączyć też różne odmiany krzewuszek. Np. z Nana varegiata (niższa, biało-różowe kwiaty, pstre liście).

Zamiast Bristol Ruby ew. Ewa Radke (też bardzo ładna)

Ze wspomnianych róż polecam Rosa rugosa "Hansa". Spartan, a do tego na konfiturki.

Możesz też zrobić kratkę na wiciokrzew
, a z przodu posadzić krzewy. Dlaczego wiciokrzew, a nie zimozielony bluszcz? Bo bluszcz mimo, że zimozielony to dostaje często po d... w zimę, a wiciokrzew zielenieje bardzo szybko (winogrono jeszcze długo bez liści, a wiciokrzew już zasłania).

Ja wprawdzie mam żywopłot z ałyczy (nie ja go sadziłam), ale na dniach będę przed nim robiła taką oto kompozycję, ponieważ obok będzie pergola różana i miejsce do siedzenia. Chciałabym, żeby było w tym miejscu kolorowo, więc postawiłam na krzewy, a nie na byliny. Obok wspomnianych róż będzie taka oto kompozycja z krzewów, może skorzystasz:
Tył: 1 x krzewuszka "Varegiata Nana" (posadzona niby z tyłu, ale jako takie obniżenie tej tylnej ściany z "Bristol Ruby"), 3 x krzewuszka "Bristol Ruby".
Przód: 3 x Lilak "Palibin" (jest niski, choć widziałam zdjęcia na których wybił, może nie był cięty, ja będę go ciąć, bo chcę mieć zwarte i niskie - 1-1,5 m. pierwsze piętro).
Z przodu tej kompozycji, gdzieś przy belce od pergoli będzie jeszcze żylistek "Strawberry Field",
a z drugiej strony Hortensja bukietowa "Vanille Fraise" nazywana też "Renhy" (jej akurat będę musiała podsypać torfu, ale przynajmniej lubi ta akurat (bukietowa) słońce). O kwaśne podłoże się nie martwię, bo to będzie z drugiej strony rabaty, obok iglaków.
Wydaje mi się, że tym sposobem będzie tam kolorowo przez cały sezon/większość sezonu.
x_o-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1045
Od: 30 mar 2010, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

:) Hej, na temat żywopłotów jest na FO wiele wątków, i o mieszanych już było, ja sama produkowałam się tutaj
zenon12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 kwie 2011, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

A jak kształtuję się głóg w porównaniu z grabem? I kiedy można sadzić te rośliny?
Awatar użytkownika
jarko
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 685
Od: 1 cze 2010, o 17:26
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: jaki żywopłot

Post »

Grabowy sprawdzi się najlepiej, można go dowolnie kształtować (niski, wysoki; wąski, szeroki), jest plastyczny i przy minimum pielęgnacji bezproblemowy. Do tego efektowny i w miarę tani.
Awatar użytkownika
corbieres60
50p
50p
Posty: 66
Od: 2 maja 2011, o 12:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Ochronny żywopłot pod sosnami

Post »

Parawan również na zimową porę, to tylko cis przychodzi na myśl, bo rododendrony przemarzną. Na lato jako parawan może być pęcherznica o złotych liściach i różne odmiany derenia białego (np. Elegantissima) ale trochę podlać musisz. Może jakąś matę trzcinową lub ze słomy przypiąć zeby nowe rośliny dobrze się przyjęły. :) Pozdrawiam
corbieres60
Awatar użytkownika
corbieres60
50p
50p
Posty: 66
Od: 2 maja 2011, o 12:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Poznania

Re: Ochronny żywopłot pod sosnami

Post »

Warto podać okolicę strefę, warunki by uzyskać precyzyjniejszą odpowiedż :)
corbieres60
ala_71
50p
50p
Posty: 68
Od: 9 kwie 2011, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Ochronny żywopłot pod sosnami

Post »

Województwo łódzkie, strefa 6b, gleba gliniasto-piaszczysta
Dziękuję za odpowiedź
Awatar użytkownika
Bartosz
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1030
Od: 1 mar 2008, o 12:16
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ochronny żywopłot pod sosnami

Post »

Polecam kolcosiła pstrolistnego (Eleutherococcus sieboldianus ).
http://www.google.pl/search?hl=pl&bav=o ... eboldianus
Krzew bardzo rzadko u nas spotykany a zdecydowanie zasługujący na większe rozpowszechnienie.
Ma bardzo ładne wybarwienie liści,które zachowuje się nawet w dużym cieniu i dość egzotyczny wygląd.W rzeczywistości prezentuje się dużo lepiej niż na zdjęciach. Ma bardzo dużą mrozoodporność i u mnie około -30 przetrwał bez żadnych uszkodzeń. NA suszę jest odporny i u mnie przyrasta około 35cm rocznie.
Raku
100p
100p
Posty: 148
Od: 18 kwie 2008, o 14:50
Lokalizacja: Mysłowice

Re: Ochronny żywopłot pod sosnami

Post »

Choć roślina nie spełnia Twoich wymagań (nie jest zimozielona) to z mojej strony mogę spokojnie polecić
śnieguliczkę białą (Symphoricapos albus), to naprawdę pewniak.
Oczywiście jest pospolita i wszędzie jej pełno, ale doskonale poradzi sobie w trudnych warunkach - u mnie rośnie w bezpośrednim sąsiedztwie (dokładnie metr od pni poszczególnych drzew) dorosłych brzóz. Cień, brak wody, bardzo słaba ziemia (dużo gliny zmieszanej z gruzem) jej nie straszne...
Dodatkowo stanowi pożytek pszczeli i nie trzeba o to dbać: podlewać, nawozić, opryskiwać, etc. Ewentualnie w późniejszym wieku będzie trzeba przycinać...
R.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”