Stokrotkaniu, ja się trochę spóźniłam, ale oczywiście też jestem całym sercem z tobą. Pewnie ta mała też musi przezywać strasznie powrót do domu dziecka. Co do wyniku sprawy myślę, że poza wszystkimi innymi czynnikami również twoje wykształcenie powinno być jakimś atutem. Wreszcie z tego, co wiem, wszelkie sądy rodzinne powinny się kierować dobrem dziecka, więc trzeba być dobrej myśli.
Fiołki piękne.
