Majka 411 - róże 2011/2012 cz.3

[Alutka102]

Doktorka owinęłam jeszcze włókniną. Nie wiem czy nie przesadziłam, ale szkoda mi tych długich pędów

[majka411]

No przecież Doktorek, to róża odporna na mróz. Chyba go przegrzewasz.

[an-ka]

Maja ale koncert-nie mogę od Ciebie wyjść-a jakie robisz foty!!!!!Dziewczyny Dr Jamaine niczym nie okrywałam,nie kopczykowałam(bo byłam pewna ,że padnie ,taka była licha sadzoneczka) a on po 2 sezonach jest duży ,rozrośniety i zakwitł całym bukietem kwiatów ale jak pisałam -w pierwszym roku też nie kwitł i był małym krzewem.Terminator i już.

[majka411]

Aniu, nie wierzę, że te foty to !!!!... no nie będę pisać Ja planuję się podszkolić w ustawieniach mojego aparacika. Mam cała zimę na to zadanie. Hihi.hi Postaram sie rozgryźć co zrobić, żeby mi wychodziły zdjęcia z oddali.
Ja tez myślę, że Doktorek rozkręci się w przyszłym sezonie. Mój to krzaczor, zatrzymał się na ostatnim pięterku przed zakolem pergoli lidlowskiej. Jeżeli kwitnie na ubiegłorocznych pędach jeszcze lepiej, to będziemy mieli co oglądać. ż

Kilka różyczek na dobranoc

Bernstein Rose,




Colette,


Ogólnie na rabacie,

[dodad]

Witaj Maju, dopiero teraz sie zorientowałam, że ja chyba w twoim nowym wątku buzi jeszcze nie otworzyłam.
Ale jestem, oglądam i wzdycham.
Mam nadzieję, że i u mnie będą takie zdrowe okazy.
Przypomnisz o pryskaniu Biochikolem wiosną?

[majka411]

Dorotko miło mi, że zaglądasz. Ja też jestem u Ciebie co dziennie. Nie wpisuje się jeżeli nie wiem o czym piszecie.
Jak najbardziej będę pryskać na wiosnę wyciągiem z grejpfruta i przypomnę Ci . Tylko pamiętaj tym należy pryskać raz w tygodniu.
Moje róże też chorowały, pisałam o tym. Nie umiałam zdiagnozować co to jest. Dopiero po miesiącu użyłam środka na mączniaka rzekomego i to zadziałało.
Na takie lato, gdzie lało u mnie około 2,5 miesiąca, to i tak one były zdrowe.

[AGNESS]

Majeczko co zaglądam do ciebie, to aż wzdycham z zachwytu, wśród ogromu przepięknych róż jest mnóstwo w moich ukochanych kolorkach.....normalnie mogłabym nie wychodzić stąd Wciąż zaglądam i podziwiam je po kilka razy.....cuda.....

[Deirde]

Majka - nie martw się, zima trochę trwa i na pewno poradzisz sobie z aparatem.
Oprócz Bioseptu jest też Biochikol i Bioczos - środki naturalne ale z innych składników.

[Jule]

Nadrobilam, obejrzalam, jestem zadowolona

[x-U-ie]

Ao co chodzi kochane z tym grejfrutem?

[majka411]

Majeczko co zaglądam do ciebie, to aż wzdycham z zachwytu, wśród ogromu przepięknych róż jest mnóstwo w moich ukochanych kolorkach.....normalnie mogłabym nie wychodzić stąd Wciąż zaglądam i podziwiam je po kilka razy.....cuda.....

Aga, mamy te same upodobania kolorystyczne. Mnie ciągnie do Twoich , a Ty moje oglądasz .
Tak już jest chodzimy po forum i szukamy inspiracji, czasami właśnie głównie kolorystycznej. Twoje kolorki o czym Ci piszę ,też mnie powalają na kolana

Majka - nie martw się, zima trochę trwa i na pewno poradzisz sobie z aparatem.
Oprócz Bioseptu jest też Biochikol i Bioczos - środki naturalne ale z innych składników.

Gosiu, jak w ogrodniczym wymieniłam Biochikol, to Pani nie wiedziała o co chodzi.
Stosowałam Biosept, i uważam, że dobrze to działa. Musimy próbować naturalnych środków, bo chemia to tylko w ostateczności.
No tak z tym aparacikiem, to powalczę już w nowym roku, bo teraz święta za pasem i mało czasu.

Nadrobilam, obejrzalam, jestem zadowolona

Julcia, bardzo mnie to cieszy Odpocznij po wyczynach z terminatorkami.

Ao co chodzi kochane z tym grejfrutem?

Ula, jest to środek naturalny, a działa na wzmocnienie rośliny. Dzięki temu nie zapada ona na choroby grzybowe.. a właściwie mniej zapada na te choroby. Wszystkie trzy wymienione przez Gosię właśnie tak działają.

Kilka zdjęć Golden Celebriation, również zasługuje na uwagę zwolenniczek Austinek.








Concerto,


Piano,

[Aszka]

No to mamy całą zimę na zgromadzenie odpowiednich środków.W tym roku też poeksperymentuję z tymi Bio

[majka411]

Aszko, to nie chemia, warto stosować profilaktykę.

Pastella,








Kronprinsesse Mary,




Nostalgia,




Bidermeier,




Leady Emma Hamilton,






Chippendaile,

[edulkot]

Majka napisała:

Majeczko, może nie potrzebnie go tak opatuliłaś, bo to przecież odporna różyczka.

Ja go nie opatulałam tylko przy sadzeniu wszystkie standardowo dostały kopczyk z kompostu, tzn te które były sadzone w listopadzie. A że miał takie krótkie pędy to i niewiele widać znad kopczyka.
Golden Celebration ma właściwy kolorek ale u p. Sołtysa wyczytałam że dostaje czarną plamistość. A jak jest u Ciebie, pewnie zdrowa skoro ją polecasz.

[majka411]

Majeczko, kopczyk jest, to i nie zaszkodzi.
GC to jej trzeci sezon. Ja stosowałam na nią ochronę z wyciągu grejpfruta i widać pomogło, Była zdrowa. Wcześniej, chyba chorowała, ale rosła przy Belvedere, to może od niej łapała. Wywaliłam go i mam spokój.
Majeczko ale to prawie żółta.


Colette,




Rokoko,