

Mając więc na uwadze wcześniejsze doświadczenia i naczytawszy się






Kamil - dzięki

Idę


Ratuj się , kto możeelcia1974 pisze:Aguś ja z tych jasnych szeflerek też się wyleczyłąm na dobre.![]()
Padły mi takie ze trzy i wszystkie miały te same objawy co u Ciebie. W doniczce pustynia, a one brązowiały i leciały
niczym liście z drzew na jesień.Przed wyrzuceniem grzebałam w ziemi i korzeniach i przysięgam- nic złego tam nie widziałam.
No to co im było?
Lidka lmw pisze:A coś ostatnio zamilkłaś mało się udzielasz ja nie wiem zima Cię dopadła czy co ? No tak nagada się w pracy kawę ma z kim chlipnąć to i buzię zamknęła
Coś Ty , Miodkowa się ucieszy, bo w razie moja się namnoży to jej ukorzenię kawalątekrapunzel pisze:kohleria, czy chcesz, żeby mniodkową krew zalała na widok twojej szeflery
No faktycznie, jakbyście się umówiłykohleria pisze: Zwróćcie uwagę w jednej sekundzie z Miodem pisałyśmy![]()
Kasik pisze:Oj szkoda tej szelferki ładna
rapunzel pisze:Szeflera faktycznie dogorywa, ale ja chyba miałam jeszcze gorsze przypadki, tylko akurat nie szeflery
kohleria pisze: Fajne czasy mamy, w grudniu śmiało można okna wymieniać
kohleria pisze: Mój pojechał do Lidla właśnie, a ja mówię tylko żadnych kwiatków nie kupuj