Cześć wirusku.
Hmmm, Twoja rodzinka chociaż za to ma luzik.
No Wiesz, nikt nie bla bla bla...
Moja natomiast nie ma, bo ja wręcz przeciwnie non stop teraz głośno narzekam.
Ale co tam , wykurujemy się!
A jak się nie da na szybko , to podmiankę miejsc, tak gdzieś na tydzień sobie zrobimy,
rodzinkom zapewne wyjdzie na dobre!
No i co?
Masz jednak wiosnę... i to śliczną wiosnę!
Moje żurawki też wyglądają na poległe.
Ale mam nadzieję że jeszcze ruszą.
Za to zdecydowanie tylu kolorków wiosny co Ty, w ogrodzie nie mam.
Muszę moim wiosennym je pokazać , może się zawstydzą i ruszą.

,
