

HiHi lilijki nie zdążyły zakwitnąć ,przed świętami przymrozek nocny je przymroził i po liliachPEPSI pisze:Witaj Marysiu, dawno Cię nie było. A wiosna zawitała i do Ciebie. To raczej nie jest dobra wiadomość. Moje roślinki też się rozhartowały, i boję się, że jak przyjdą mrozy ( bo nie wierzę że nie przyjdą) to wyrządzą mnóstwo szkód. Lilie Twoje kwitną![]()
Ja swoimi krokusami też za bardzo się nie martwię ale już hortensją pnącą tak bo znów nie zobaczę kwiatów jak w tamtym roku ,też mi podmarzła i nie kwitłaewamaj66 pisze:Szaleństwo pogodoweU mnie też pokazują się krokusy, nimi najmniej się martwię. Czosnek główkowy też się rwie-nie wiem, do czego
Dziękuję za odwiedzinydorkow0 pisze:Witaj Marysiu...![]()
Dziękuję za odwiedziny...![]()
Obejrzałam Twoje zmagania ogrodowe z początku powstawania ogrodu i jestem pod wrażeniem...
W ciągu praktycznie dwóch lat stworzyłaś cudowne miejsce, dla oka, dla ciała i dla ducha... Moje gratulacje i powodzenia...![]()
Teraz troszkę odpoczynku od ogrodu, to można plany porobić, co tam jeszcze posadzić, co posiać, w przyszłym sezonie...
dorcia7 pisze:No tak wiosna w ogrodzie,oby tylko wiosną zimy nie było
Brrrr, oby nie, a na razie fajnie, że zima o nas zapomniała, na drogach bezpieczniejMariaWy pisze:Na to wygląda że na wielkanoc znów będziemy zające lepić![]()
Masz rację Iwonko i niech tak zostanie.Ivona44 pisze:Brrrr, oby nie, a na razie fajnie, że zima o nas zapomniała, na drogach bezpieczniejMariaWy pisze:Na to wygląda że na wielkanoc znów będziemy zające lepić![]()
, pozdrawiam.
Szczęściara z Ciebie bo ja nie dość że mam jakąś dziką czereśnie to jeszcze mszyce ją zżarłyewamaj66 pisze:Nie lepiłam żadnych takich, tylko rozpaczałam tej wiosnyZa to potem nie było ogrodników i po raz pierwszy miałam czereśnie-całe 4 sztuki. Ale jakie dobre