Właśnie wróciłam od lekarza i moj piękny dyptan muszę wykopac i spalic ,bo właśnie od niego dostałam te czerwone plamy i okropnie duże bąble ,jeżeli ktoś by jego chciał to bardzo proszę
Już ci odpisałam u mnie a jak byś coś jeszcze chciała to pisz ja bardzo chętnie się z tobą podzielę właściwie pierwsze paczki od Joli Graj i Marisen najbardziej mnie ucieszyły
IgorzeJa jeszcze nie zaliczam się do starszych pań a może powinnam bo już wiek jest ale z moją głupotą młodzieńczą ale ten upał też ma dobre bo jesteśmy na forum .Również dopiero wychodzę po 18 na ogród ,ale rano mój M kosił trawę o 4 rano
Szkoda, że musisz pozbyć się krzewu mojżeszowego. Ale skoro lekarz tak zalecił.
Słyszałam, że wiele osób ma uczelenie na niego. Na szczęście nie jestem uczulona i u mnie dyptam spokojnie rośnie.
Mam sporą kępę różowego i mniejszą białego.
.DESZCZ Grzmoty były bardzo silne i wiatr ale deszcz tylko trochę pokropił . Pojechałam na działkę i o dziwo tam jednak musiało lac bo aż kałuże stały,a działka tylko od domu 2 km .Tak jest teraz z tą pogodą.Myślałam ,że trochę się oziębi a tu taka duchota że nie można oddychac a tu tyle pracy ,przez ten upał to opętało mnie straszne lenistwo
Ewuniu a może jeśli masz jeszcze ten dyptam to wymienimy na liliowce ?
Pisz na pw.
Lilie teraz w rozkwicie, więc pewno jak ja cieszysz nimi swoje oczy.
Zdrówka Ci życzę i radości z ogródka - popadało, więc podlewanie mamy z głowy.