Hmm... tajemnicza sprawa... nie mogę spuszczać figi z oka ;)
Basiu, mojemu zmarszczki przeszły po solidnym podlaniu... To jest chyba jakiś wodolubny sukulent
Dopatrzyłam się jeszcze jednego kwitnienia na tarasie - u cebulicy:
No i jeszcze gigant odżył po prysznicu:
... a hibek zakwitł swoim ostatnim kwiatuszkiem:
I to już zdecydowanie koniec kwitnień na dziś ;)