
a tu pierwszy zwiastun jesieni w moim ogrodzie ...


i pierwszy rok ogników:

w pomarańczach:

i nostalgicznych różach...


Aniu jak będziesz tylko miała ochotę na marcinki, zawilce lub chryzantemy to tylko daj znać jak w maju w przyszłym roku pojadę do Wrocławia to Ci po prostu przywiozę zaraz wpisuję do zeszytu ,bo pamięć już nie ta .Ania Kropelka pisze:Witaj Geniu, faktycznie mam trzy rozchodniki, to jeszcze pokwitną i róże też dają radę.
Chryzantem, ani marcinków własnie nie mam. Zawilca w sumie tez nie. Miałam jednego ale kwitł latem.
Musze posadzić jarzębinę, irgę właśnie. Coś co jest dekoracyjne właśnie jesienią.
Ania Kropelka pisze:Geniu - Małgosiu, dziękuję Wam serdecznie. Bardzo chętnie sie zapisuję na marcinki, które macie w nadmiarze.
ps. a żurawki hoduję, hoduję i dokupuję nowe.... ;-)