
Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.1
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Moje Drogie Damy!, cieszę się bardzo z odwiedzin, i zapraszam ponownie.
Agapa, zgadłaś. Piątka z koroną dla Ciebie. A kawał bardzo dobry. Prosze jeszcze. I bardzo bym prosiła o jakieś zdjęcia z ogrodu. Wszystkie ogrody mi sie podobają, więc od czegos trzeba zacząć. Prawda?
111agnieszka, myślisz, że jak M ma kieszonkowe, to nic mu nie grozi, uważaj, bo jeszcze bez spodni może wrócić do domu. Straszne czasy nastały. Te kobitki takie nachalne. A szczególnie na te nasze chłopy.
Lornie, wczoraj prawie w ogóle nie byłam na ogrodzie. Poszlam raniutko i juz oberwałam od komarów tak, że na cały dzień mi się odechciało. Późnym popołudniem poszłam podlać parę kwiatków, ale w studni była bardzo zimna woda i nie chciałam aby przeżyły kwiatki szok. Ostatnio trochę zaniedbałam ogródeczek, ale tak mi komary dały w kość, że wszystkiego może się odechcieć. Dzis rano też mnie pogryzły, jak poszłam wymienić ptaszkom wodę i sypnąć im trochę ziarna. Mnie tak gryzą, że coś okropnego. Wczoraj rozmawiałam przez plot z sąsiadeczką. Ona oni razu się nie odganiała, a mnie gryzły jak szlak. Co ja mam za krew? Nara, pa, całusków 302.

Agapa, zgadłaś. Piątka z koroną dla Ciebie. A kawał bardzo dobry. Prosze jeszcze. I bardzo bym prosiła o jakieś zdjęcia z ogrodu. Wszystkie ogrody mi sie podobają, więc od czegos trzeba zacząć. Prawda?


111agnieszka, myślisz, że jak M ma kieszonkowe, to nic mu nie grozi, uważaj, bo jeszcze bez spodni może wrócić do domu. Straszne czasy nastały. Te kobitki takie nachalne. A szczególnie na te nasze chłopy.


Lornie, wczoraj prawie w ogóle nie byłam na ogrodzie. Poszlam raniutko i juz oberwałam od komarów tak, że na cały dzień mi się odechciało. Późnym popołudniem poszłam podlać parę kwiatków, ale w studni była bardzo zimna woda i nie chciałam aby przeżyły kwiatki szok. Ostatnio trochę zaniedbałam ogródeczek, ale tak mi komary dały w kość, że wszystkiego może się odechcieć. Dzis rano też mnie pogryzły, jak poszłam wymienić ptaszkom wodę i sypnąć im trochę ziarna. Mnie tak gryzą, że coś okropnego. Wczoraj rozmawiałam przez plot z sąsiadeczką. Ona oni razu się nie odganiała, a mnie gryzły jak szlak. Co ja mam za krew? Nara, pa, całusków 302.



Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Witaj Stasiu Wpadłam na chwilkę poprawić sobie humor
Współczuje komarów
U mnie w ogóle ich nie ma..
Zostawiam dowcip i życzę miłego dnia. ;:2
Górale opalają się na golasa na hali. Po jakimś czasie:
- Hej baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to jeszcze nie


Współczuje komarów




Zostawiam dowcip i życzę miłego dnia. ;:2
Górale opalają się na golasa na hali. Po jakimś czasie:
- Hej baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to jeszcze nie




- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Aniu1, wyobraź sobie, że ja też nie wiedziałam, że tak chłopi tankują, a Ty wiedziałaś?
;:49 ;:26
Lorrie, Moja Droga, ja się psikam i smaruję Off, ale na mnie to już nie działa. Wczoraj i przedwczoraj, jak robiliśmy z M pergolę na róże, to kazał mi iść do domu, bo powiedział, że nie może patrzeć jak ja odganiam/zabijam komarzyce. Ani ocet, ani wapno; nic mi nie pomaga. Może witamina B1, jeszcze tego w tym roku nie próbowałam.
A już mnie szlak trafia (przepraszam za wyraźenie).
Troszkę moich fotek:


No to na razie,
;:54 ;:103


Lorrie, Moja Droga, ja się psikam i smaruję Off, ale na mnie to już nie działa. Wczoraj i przedwczoraj, jak robiliśmy z M pergolę na róże, to kazał mi iść do domu, bo powiedział, że nie może patrzeć jak ja odganiam/zabijam komarzyce. Ani ocet, ani wapno; nic mi nie pomaga. Może witamina B1, jeszcze tego w tym roku nie próbowałam.


Troszkę moich fotek:










No to na razie,

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Aniu1, to prawda co piszesz, uczymy się całe życie, a i tak głupim umieramy (tak mówi moja Mamuśka) ;:54
Asiula 13, przepraszam z tym zdjęciem, mi się po prostu pomieszało, mam za słabe okulary i pomyliły mi się osoby. Jak ja mam pielęgnować storczyki? A jak Ci się czerwony podoba?
Lorrie, dalii mam ci dostatek. Na wiosnę oddałam część sąsiadce i koleżance. Na jesień na pewno znowu będą duże karpy do dzielenia. Parę dalii mam tegorocznych, słabo wyrosły i trzeba czekać na jeszcze jeden sezon. Ale te co są duże to chetnie odstapię.
Pytałaś się kiedyś skąd mam korę. Mnóstwo jej kupiłam. Trochę przywiozłam jak wycinali drzewa. Kupiłam nawet taką maszynę "wilk", która rozdrabnia gałęzie. Ale że się na tym nie znam, to bardzo rzadko używam, bo gałęzie muszą być proste, długie i o średnicy do 4 cm. Wilk rozdrabnia dobrze, ale nie ma co. Więc stoi sobie i czeka na lepsze czasy. Najlepsza jest kora drobna, ładnie wygląda na rabatkach. Świeża kora jest zbyt kwaśna i trzeba uważać na rośliny. Jeżeli masz taką to należy ułożyć naokoło roślin na odległość od pędu/sadzonki ok 15-20 cm. Jak zakładałam nową, dużą rabatę to kupiłam czarną matę, rozłożyłam na ziemi, potem wycinałam kwadraty i sadziłam roślinki. Nastepnie kupowałam
worki białych otaczaków i obsypywałam obrzeża kwadratów. Ciekawie to wyglądało. O pieniądzach już nie wspomnę. Szkoda że wtedy nie robiłam zdjęć, dziś miałabym się czym pochwalić. Ale rośliny rosły za szybko, kamienie wpadały i mieszały się z ziemią, niektóre sadzonki zamieniły rabatę w busz i teraz przede mną moc roboty. Ale większość muszę wykonać dopiero na jesień. I z dobrych chęci zrobil się wielki mętlik. Na dzisiaj, właściwie już nowy dzień, kończę, życzę spokojnej nocy, pa
idę 
Zobaczcie dziewczyny co dziś dostrzegłam (jak to nie dostrzec?) o godz 21 w ogrodzie:

a teraz dla bystrego oka:
, to cudo natury miało ok. 7 cm. jak siedziało, bo jak przeskakiwał z plotu na gruszę to chyba z 15 cm. 
Poświęciłam się, bo mało mnie komary nie zjadły!!!
Asiula 13, przepraszam z tym zdjęciem, mi się po prostu pomieszało, mam za słabe okulary i pomyliły mi się osoby. Jak ja mam pielęgnować storczyki? A jak Ci się czerwony podoba?

Lorrie, dalii mam ci dostatek. Na wiosnę oddałam część sąsiadce i koleżance. Na jesień na pewno znowu będą duże karpy do dzielenia. Parę dalii mam tegorocznych, słabo wyrosły i trzeba czekać na jeszcze jeden sezon. Ale te co są duże to chetnie odstapię.
Pytałaś się kiedyś skąd mam korę. Mnóstwo jej kupiłam. Trochę przywiozłam jak wycinali drzewa. Kupiłam nawet taką maszynę "wilk", która rozdrabnia gałęzie. Ale że się na tym nie znam, to bardzo rzadko używam, bo gałęzie muszą być proste, długie i o średnicy do 4 cm. Wilk rozdrabnia dobrze, ale nie ma co. Więc stoi sobie i czeka na lepsze czasy. Najlepsza jest kora drobna, ładnie wygląda na rabatkach. Świeża kora jest zbyt kwaśna i trzeba uważać na rośliny. Jeżeli masz taką to należy ułożyć naokoło roślin na odległość od pędu/sadzonki ok 15-20 cm. Jak zakładałam nową, dużą rabatę to kupiłam czarną matę, rozłożyłam na ziemi, potem wycinałam kwadraty i sadziłam roślinki. Nastepnie kupowałam



Zobaczcie dziewczyny co dziś dostrzegłam (jak to nie dostrzec?) o godz 21 w ogrodzie:


a teraz dla bystrego oka:


Poświęciłam się, bo mało mnie komary nie zjadły!!!
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Stasiu i wszyscy cierpiący od komarów! Gdzieś wyczytałam, że są plastry, które przykleja się na skórę i dzięki nim komary nie gryzą, nawet w Afryce, te malaryczne. Pytałam o cenę w najbliższej aptece, ale nie mieli. Podejrzewam,że są dosyć drogie, bo do tej apteki to raczej nie biorą najdroższych preparatów, jako że jestesmy już dzielnicą emerytów.
Waleria
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Lorrie, nie ma sprawy, jak będą dzielone to masz je jak w banku. A oczka masz dobre, gratuluję.
Walerio, ja już na komary chyba wszystko co moża wypróbowałam: off, bros, ocet, maść zalatujacą mietą czy czyms podobnym, witamina B1, dziś mąż ma sie spytać w aptece w Opolu, co jeszcze można. Prosiłam też kuzynkę pielęgniarkę, aby zapytała się lekarza, czy jest dla mnie jakis ratunek. No i oczywiście garscie wapna. Już się nawet zastanawiam, czy nie kupić worek wapna w castor.....Byloby taniej. Przed chwilą przeczytałam w alleg... że jest preparat z serii "zielony dom" przeciw komarom. Rozpyla się go np. w ogrodzie. Z surowców naturalnych, nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt. Zobaczymy. Jak mnie długo nie będzie, to znaczy, że komarzyce zżarły mnie na śmierć. I ja kaput.

Na poprawienie humoru:
W ogrodzie ktoś notorycznie wyżerał jabłka z drzew.
Ogrodnik postanowił zaczaić się na złodzieja.
Gdy w nocy coś zaczęło szeleścić w gałęziach,
ogrodnik podkradł się do jabłonki i ujrzał na niej ciemną postać.
Niewiele myśląc, złapał złodzieja za jaja i pyta:
- Gadaj, ktoś ty?!
- Odpowiedziała cisza.
Ściska więc mocniej:
- Gadaj, pókim dobry, ktoś ty??!!!!
- Dalej cisza... ścisnął z całej siły:
- Gadaj draniu, ktoś ty ?????!!!!!!
Zduszony głos wyjąkał:
- ....Józek....nie....mo....wa....ze wsi......


Walerio, ja już na komary chyba wszystko co moża wypróbowałam: off, bros, ocet, maść zalatujacą mietą czy czyms podobnym, witamina B1, dziś mąż ma sie spytać w aptece w Opolu, co jeszcze można. Prosiłam też kuzynkę pielęgniarkę, aby zapytała się lekarza, czy jest dla mnie jakis ratunek. No i oczywiście garscie wapna. Już się nawet zastanawiam, czy nie kupić worek wapna w castor.....Byloby taniej. Przed chwilą przeczytałam w alleg... że jest preparat z serii "zielony dom" przeciw komarom. Rozpyla się go np. w ogrodzie. Z surowców naturalnych, nieszkodliwy dla ludzi i zwierząt. Zobaczymy. Jak mnie długo nie będzie, to znaczy, że komarzyce zżarły mnie na śmierć. I ja kaput.



Na poprawienie humoru:
W ogrodzie ktoś notorycznie wyżerał jabłka z drzew.
Ogrodnik postanowił zaczaić się na złodzieja.
Gdy w nocy coś zaczęło szeleścić w gałęziach,
ogrodnik podkradł się do jabłonki i ujrzał na niej ciemną postać.
Niewiele myśląc, złapał złodzieja za jaja i pyta:
- Gadaj, ktoś ty?!
- Odpowiedziała cisza.
Ściska więc mocniej:
- Gadaj, pókim dobry, ktoś ty??!!!!
- Dalej cisza... ścisnął z całej siły:
- Gadaj draniu, ktoś ty ?????!!!!!!
Zduszony głos wyjąkał:
- ....Józek....nie....mo....wa....ze wsi......





Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1596
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Miejmy nadzieje, ze tak źle nie bedzie. może musisz próbować kumulacji środków (wiesz skoro w totolotku nici, to kumulacja bros, off, mięta i liscie z orzecha plus pomidora dadzą efekt antykomarowy
)
Pozdrawiam i dla dodania otuchy
Zdumiewające fakty :
- Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka,
- Ludzki włos wytrzymuje obciąenie 3 kg,
- Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy3,
- Udo jest tak twarde jak cement,
- Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
- Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny,
- Używamy 300 muskułów tylko żeby utrzymać balans jak stoimy,
Kobiety już dawno przeczytały tą informację,
a Mężczyźni................. w dalszym ciągu oglądają swój kciuk
;:106
Aga

Pozdrawiam i dla dodania otuchy
Zdumiewające fakty :
- Potrzebne jest 7 sekund żeby jedzenie z buzi przeszło do żołądka,
- Ludzki włos wytrzymuje obciąenie 3 kg,
- Długość męskiego penisa jest równa długości kciuka razy3,
- Udo jest tak twarde jak cement,
- Serce kobiety bije szybciej niż mężczyzny
- Kobieta mruga dwa razy szybciej od mężczyzny,
- Używamy 300 muskułów tylko żeby utrzymać balans jak stoimy,
Kobiety już dawno przeczytały tą informację,
a Mężczyźni................. w dalszym ciągu oglądają swój kciuk
;:106
Aga