Ja na pewno, Ty chyba nie.kaLo pisze:Czytasz jakieś posty poza swoimi?
Pisałem wyraźnie
A to tutajbobiczek pisze:Miałem podobnie w zeszłym roku, spóźniony oprysk i kędzierzawość zaatakowała drzewo mocno.
Z żalu do siebie i aby coś robić - nawarzyłem wywary.
oprócz napastliwości, bez sensu.Mozesz pryskać mlekiem, piwem, wodą święconą itp.
Szkodliwość Twojej wypowiedzi polega na tym, że ktoś potraktuje to poważnie i zrezygnuje z oprysków Syllitem.
Nigdzie nikogo nie namawiałem do rezygnowania z Syllitu ( zapomniałeś dodać dodatkowo Miedzianu - bo jeśli ma być skuteczne to najlepiej naprzemiennie - wiosną stosować jeden a jesienią ten drugi)
Mimo wszystko pozdrawiam i jeszcze raz - dobranoc