Czosnek niedźwiedzi(Allium ursinum) cz.1
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Trochę nienaturalnie oświetliła je lampa, ale w zeszłym roku tu rosły.
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
U mnie w ogrodzie już czosnek powoli wychodzi. Wczoraj nawet zerwałam dwa listki na kanapkę. Cały czas czekam aż zakwitnie, bo podobno kwiaty też są jadalne i mam ochotę ich spróbować 

- BozenaX
- 200p
- Posty: 267
- Od: 6 lut 2012, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie/okol. Szczecinka
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Bardzo serdecznie chciałam podziękować forumkowi "Gleba" za wspaniałe sadzonki czosnku. Zapakowane rewelacyjnie. Doszły błyskawicznie w doskonałym stanie. Posadzę w cieniu pod drzewkami owocowymi. Jest tam dość wilgotno. Jeszcze raz "wielkie dzięki" 

- Gleba
- 100p
- Posty: 170
- Od: 14 lut 2013, o 10:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Bożenko -
!
Daj znać jak się sprawują, jestem strasznie ciekawa jak tam moje "dzieci" w świecie
A kto już podżera? Bo ja tak!! 

Daj znać jak się sprawują, jestem strasznie ciekawa jak tam moje "dzieci" w świecie


Słoneczko, wyjdź! 

Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
U mnie Twoje "dzieci" pięknie kwitły w doniczkach. Czekam ąz wszystkie przekwitną to posadzę na miejsce stałe
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Zrobiłam to już co prawda na pw, ale chyba wypada
też tutaj, na forum
.
Glebo bardzo dziękuję za przesłane "dobrodziejstwa" i to w takiej ilości!! Wiem, że oprócz sadzonek i papryczek.. włożyłaś też coś więcej :SERDUSZKO.Wielkie dzięki
!!
też tutaj, na forum

Glebo bardzo dziękuję za przesłane "dobrodziejstwa" i to w takiej ilości!! Wiem, że oprócz sadzonek i papryczek.. włożyłaś też coś więcej :SERDUSZKO.Wielkie dzięki

Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
I ja dostałam paczuszkę a raczej pakę z czosnkiem, już posadzony, dużo sadzonek miało juz pączki kwiatowe, więc będzie go jeszcze więcej 

Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum



Już są posadzone.


Kochane są "ludziki" na forum!

Zielonym do góry!
Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Ja również chciałabym publicznie podziękować naszej Glebci!
Mam nadzieję na urodzaj w przyszłym roku.
Pozdrawiam Cię Glebcia bardzo serdecznie!

Mam nadzieję na urodzaj w przyszłym roku.
Pozdrawiam Cię Glebcia bardzo serdecznie!



Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
No nie wiem bo rośnie na balkonie ale w cieniuakl62 pisze:Arkady, jak już się pojawił, to tylko daj mu żyć (gleba jak w lesie), a zostanie.

Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
A mi się udało
Latem ub, roku wsiałam do ziemi na działce nasionka czosnku. Popatrzyłam na Wasze zdjęcia i poszłam szukać. Okazało się, że są już maluśkie, ale całkiem ładne roślinki. Na razie ok. 10szt, Ile teraz trzeba czekać lat
żeby można było je podskubywać? 



Re: Czosnek niedźwiedzi- Allium ursinum
Piszę, żeby pocieszyć wszystkich siejących.
Miałam dwa miejsca w ogrodzie, gdzie rosły czosnki. Niewiele ich było, bo też sadziłam zamawiane przez neta cebulki. Ale rosły już od dwóch czy trzech lat i kwitły oraz wydawały nasiona i były z tych nasion wiosną siewki. W jednym miejscu czosnki mi wymarzły zeszłej zimy. Nic nie wyszło na wiosnę, nawet młodych siewek nie było. Aż tu, w tym roku, w miejscu gdzie rosły te wymarznięte, masa siewek. Jakimś cudem musiały wykiełkować nasiona wysiane z kwiatków dwa lata temu. Nie wiem, czemu nie wykiełkowały w zeszłym roku, ale teraz mam tam las siewek czosnku.
Ponieważ martwiłam się, tymi wymarzniętymi czosnkami (bo mało mi zostało po tej okropnej zimie w drugim miejscu) też kupiłam tej wiosny nasiona i jeszcze jak były mrozy wysiałam do doniczki. Nic nie wschodzi. Nie wyrzucam, odstawię doniczkę i poczekam.
Tu od zeszłej zimy nie było ani śladu czosnku. A teraz proszę:

Miałam dwa miejsca w ogrodzie, gdzie rosły czosnki. Niewiele ich było, bo też sadziłam zamawiane przez neta cebulki. Ale rosły już od dwóch czy trzech lat i kwitły oraz wydawały nasiona i były z tych nasion wiosną siewki. W jednym miejscu czosnki mi wymarzły zeszłej zimy. Nic nie wyszło na wiosnę, nawet młodych siewek nie było. Aż tu, w tym roku, w miejscu gdzie rosły te wymarznięte, masa siewek. Jakimś cudem musiały wykiełkować nasiona wysiane z kwiatków dwa lata temu. Nie wiem, czemu nie wykiełkowały w zeszłym roku, ale teraz mam tam las siewek czosnku.

Ponieważ martwiłam się, tymi wymarzniętymi czosnkami (bo mało mi zostało po tej okropnej zimie w drugim miejscu) też kupiłam tej wiosny nasiona i jeszcze jak były mrozy wysiałam do doniczki. Nic nie wschodzi. Nie wyrzucam, odstawię doniczkę i poczekam.

Tu od zeszłej zimy nie było ani śladu czosnku. A teraz proszę:
