Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

[gagawi]

Co do brązowych kwiatów - kiedyś moja babcia miała kaktusa, który wydał przepiękny kwiat w kształcie brązowej, omszonej gwiazdy z żółtymi kropkami. I jak był niesamowicie piękny , tak niesamowicie... śmierdział. Śmierdział do tego stopnia, że w domu nie można było wytrzymać, wylądował więc na balkonie a potem nie wiem co się z nim stało.... Byłam wtedy mała, ale do tej pory mam go w pamięci, i niestety drugiego takiego już nie spotkałam.

Lubię paryski błękit nieba z białymi puchowymi chmurkami :P

[kogra]

Hanuś -błękit nieba zawsze mnie nastraja optymistycznie. A białe chmurki to skojarzenie z dzieciństwem, kiedy leżało się na snopkach słomy wieczorem na żniwach i patrzyło w gwiazdy i zachodzące słońce.Wtedy z chmur, słońca i zachowania przyrody wróżyło się jaki będzie następny dzień.
Co do tarczy rakietowej to osobiście jestem przeciw jakimkolwiek zbrojeniom. Mam takie poczucie jedności z wszystkimi i nie dzielą mnie granice wyznaczone przez rządnych władzy.
Gdyby to zależało ode mnie to cała kasa idąca na zbrojenia poszłaby na zapewnienie ludziom lepszego życia, rozwoju talentu i zdolności, ochronę środowiska oraz pomocy dla tych, którzy znależli się w krytycznej sytuacji.

A co do nabytków to jedne są na oknie u Mamy w sypialni a inne na zadaszonym balkonie . Obie bardzo je lubimy. Kto powiedział, że nadają się tylko na cmentarz.

Coma 95 - te akurat zdobią dom i balkon. Są przysmakiem dla ślimaków i umieszczenie ich w ogrodzie byłoby równoznaczne z ich szybką stratą. Niestety.
A tak długo będą ozdobą i radością dla oczu.

Gagawi - nie słyszałam o takim kaktusie. Ale opis pasuje mi do palczychy albo dziwidła jak nazywają tę roślinę. Też ją mam i przyznać muszę, że ten oryginalny bardzo kwiat rzeczywście śmierdzi padliną jak diabli. Uwielbiają go muchy i zawsze oblężony jest nimi jak krowie łajno. U mnie o dziwo zimuje w szklarni od kilku lat i choć wcale się nią nie przejmuję to jak na złość ciągle się rozmnaża.

[gagawi]

Grażynko, a możesz wstawić fotki tej palczychy i dziwadła?

[basow@]

Grażynko,tak u mnie wyglądają Twoje pomidory.Zdjęcia robiłam ze 3 dni temu,więc już parę dojrzało!Rzeczywiście są bardzo dobre i na pewno będę je uprawiała (oprócz koralika i żółtego gruszkowego).Przy tej okazji jeszcze raz Ci dziękuję za nasionka!

[kogra]

Gagawi - tu dowiesz się wszystko o palczysze - http://tabaza.info/modules.php?name=Tab ... o&tid=2289
A tu dowiesz się wszystkiego o dziwidle - http://www.rp.pl/artykul/9137,173481_Dz ... witlo.html

Ja mam to pierwsze, ale oba pachną tak samo, bo należą do tej samej rodziny.

Basowa - łał..., pięknie Ci urosły. No to bardzo się cieszę, że Ci smakują. Ja też bardzo je lubię. Będą owocowały aż do mrozów. Oczywiście jeżeli wcześniej nie sieknie ich zaraza ziemniaczana. Ale jak opryskasz mlekiem, to będą w mrozy jeszcze kwitły.

[basow@]

Dzięki,Grażynko ,za wskazówki!Na razie są wyjątkowo zdrowe (bardzo suche lato u mnie w tym roku),ale niestety nadchodzi jesień ,więc na pewnowykorzystam oprysk z mleka

Twoje nowe nabytki (chryzantemy) -czy to są odmiany zimujące w gruncie?Są prześliczne!

[kogra]

Ano właśnie. Kupione na targowisku od handlowca, który na pytanie czy zimują w gruncie odpowiedział :
- Pani, a z czego byśmy żyli jakby zimowały
Czy trzeba to komentować ?
A jednak spróbuję je przechować przez zimę na moim zadaszonym balkonie pod okryciem z agrowłókniny .....i zobaczymy na wiosnę.

[basow@]

Rozbawiłaś mnie ,Grażynko,cytatem z handlowca,że się tak wyrażę.Rzeczywiście ,komentarz zbyteczny!
Ciekawe,czy uda Ci się je przezimować!Ja kiedyś próbowałam,ale w końcu na przedwiośniu je po prostu zasuszyłam (bo minął mi zapał do ich doglądania)...Trzymam kciuki,żeby się udało!

[kogra]

Obawiam się właśnie tego samego........ Ale spróbuję.

[kryska]

A ten dom to z ogródkiem? ;)
Grażynko, beż to beż, a brąz jest jak... no nie, nie mogę powiedzieć. Ale wiesz
Na szczęście nie ma brązowych kwiatów

I tu się mylisz Izo, właśnie zakwitła mi wyhodowana w tym roku z nasion Ratibida i zgadnij jaki ma kolor? Zapytaj KaRo czy nie jest piękna. Jutro zrobię specjalnie dla Ciebie zdjęcie i niech ja tylko usłyszę, że kwiatek brzydki ;:82
Grażynko, przepraszam, że to u Ciebie do Izy, ale przeglądam Twój wątek i widzę takie herezje

[kryska]

Jak doczytałam do końca to zobaczyłam, że więcej jest obrońców brązowych kwiatów, ale każdy ma swoje ulubione kolory i Izie wolno nie lubić brązu. A ja nie lubię za dużo w ogrodzie kwiatów różowych, szczególnie jesienią. W tym czasie podobają mi się żółcie, czerwienie i fiolety.
Ale się wywnętrzam.
Grażynko zdjęcia obłoczków na błękitnym niebie prześliczne. Chryzantemy piękne i już dawno przestały się kojarzyć z cmentarzem. Ja tylko mam alergie na dąbki latem bo u nas w kościele ciągle je widzę. No chyba, że jest moja kolejka sprzątania i dekorowania wtedy wszystkie badyle z ogrodu i pobliskich szuwarów stoją we flakonach. Kurcze, znowu jakieś osobiste wycieczki.

[chatte]

No dobra, Grażynko, Krysiu, są wyjątki, czyli brązowe kwiaty. Ale jak mówiłam- wprawdzie nie cierpię brązu i różu, ale w ogródku jest inaczej. Różowe kwiaty są piękne! Brązowe pewnie tez nie będą takie brzydkie

[kogra]

Krysiu - wklejaj proszę tą ratibidę i to do mojego wątku. Przynajmniej nie będę musiała jej szukać po ogrodach, jak będę miała ochotę na nią popatrzeć. A jest bardzo ładna.
Osobiste wycieczki ?...........ależ proszę bardzo. Każdy człowiek jest inny i nie ma czego się wstydzić. Gdybyśmy wszyscy byli tacy sami to świat byłby pierońsko nudny a sami nie moglibyśmy już znieść swojego widoku. Miło jest poznawać drugiego człowieka z jego zaletami i wadami - bo każdy je ma.
Miło mi Krysiu, że odkryłaś rąbek tajemnicy o sobie.
Ja z kolei lubię właściwie wszystkie kolory / no za wyjątkiem tego typowego brązu / . Ale dzięki kwiatom zaczyna mi się podobać i brąz w całej gamie. No może nie przepadam jeszcze za czernią, ale to chyba dlatego, że kiedyś podobał mi się bardzo i towarzyszył każdego dnia. Chyba mi się opatrzył.

Izo - jeśli kolory są dobrane harmonijnie i nie kolą w oczy lub nie jest to zgrzyt od którego dostaje się bólu zębów, to wszystkie są piękne. Natura to potwierdza.

No to zobaczcie proszę kilka cudów natury - moje róże, które pozbierały się trochę po szaleństwach pogodowych.
Ale cóż z tego, kiedy znów straszą zawieruchami - a może to tylko strachy ?..........oby. ;:94






A dla rozweselenia trochę ogrodowych rozkoszy jamnika.

[x-o-1]

Witam,
pospacerowałam po ogrodzie... i jestem pod wrażeniem
A róże są przepiękne.. widać, że dużo pracy i serca wkładasz w to co robisz.


pozdrawiamy i zapraszamy
Ewa i Krzysiek

[kogra]

Ogis - witajcie w kogrobuszu
Miło powitać nowych gości. Jeśli jesteście miłośnikami natury to trafiliście w samo sedno.
Znajdziecie na tym forum wszystko czego poszukujecie.
Jeśli będę mogła służyć Wam jakąś radą to z chęcią jej udzielę.
Fajnie, że wpadliście. :P