Andrzejku, a wiesz, że czosnek był tak łaskawy, że zakwitła młoda siewka już w pierwszym roku? I się ucieszyłam, że to jednak czosnek niedźwiedzi.
Mało Cię na FO
Pozdrawiam Pszczynowo
Halinko, no właśnie, zbyt późno doczytałam, że ta żółta poziomka jest doskonała, pewnie ją dokupię w przyszłym roku. Miałam ją w ręku, ale zostałam przy tradycyjnie czerwonej. Ciekawa jestem czy podzielisz zdanie, że jest słodziutka.
Tak, przykra wiadomość o panu Grzegorzu, ale wciąż jest w naszych sercach i ogrodach ...
Wando, też bardzo dużo korzystam z wiedzy pana Grzegorza. Racja, miły, ciepły głos ale też jakie rewelacyjne poczucie humoru
Niesamowite ale na 5 sadzonek przywrotnika ostroklapowego tylko dwie mi przetrwały zimę. Niesamowite. Czekam więc na samosiew, niech sobie wybierze miejsce gdzie chce.
Soniu, dziękuję za dobre rady co do poziomek. Świetny pomysł z tym zasypaniem owocu. Sama jestem tego ciekawa.
Marta - nie robię nowych rabat

Chodzi o to, że te rośliny co od lat rosły w cieniu są teraz na słońcu jak nie ma tego żywopłotu. Na razie sobie radzą. Może polubią tę zmianę.
Lucynko, zagubiony wątek, bo późno kosiłam pierwszy raz i zarośnięta ścieżka trawą była.

Pierwsze koszenie było dopiero przed samą majówką.
I chyba Twoja prośba się spełniła, jest ciepło i słonecznie
Małgorzato, tak mi miło, że dopytujesz o mnie

Dziękuję, może wyjdę na prostą...
Bufo-bufo - jak zwykle same pochwały od Ciebie

Dziękuję.
Troszkę w pierwszym roku mi chorowała ta wierzba ale już w tym, czyli drugim roku jest wszystko z nią ok, uff. Racja, te kotki z żółtym są piękne i są takie wielkie.
Norbi - nie zawsze mam możliwość zalogowania się. Ale jak mi dasz znać na wątku, że jest pw - to zaraz się odezwę, bo wątki przeglądam "regularnie"

Z radością czekam na szczęślina
Bogusiu, mam nadzieję, że już u Ciebie wszystko ok.
U mnie na szczęście nie było aż tak zimno jak zapowiadali.
Tuje od sąsiadów są wycięte, co do sztuki.
Nawet nie masz pojęcia jak bardzo Ci jestem wdzięczna, że dałaś mi takiego szturchańca co do róż. Obcięłam wszystko bardzo niziuśko i bardzo wcześnie, nawet tę Queen of Sweden. Trudno, będzie co będzie - pomyślałam sobie wtedy. No i efekt jest bardzo zadowalający - pięknie zapączkowane róże, pięknie odbiły no i kwiaty są na wysokości oczu a nie ponad dachem.
Troszkę wspominkowych / np. tulipan, kamasja, tamaryszek,
no i aktualne kwitnienia:
Pozdrawiam
