Ogród pod wierzbą 2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12802
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
A ja nie wyobrażam sobie czym innym takie „pomyłki” mogłyby być… Mam takie przykłady, że od jakiejś firmy kupiłem kilka różnych karp, kłączy, bulw czy cebul i ANI JEDNO nie zgadzało się z tym, co było na kapersie, a różnica nierzadko nie dotyczyła tylko odmiany, ale nawet gatunku (kiedyś w Obi, marki produktu już niestety nie pamiętam, a szkoda, kupiłem kilka kłącz różnych odmian Iris ensata… Wszystkie okazały się być jedną i tą samą odmianą Iris variegata)…
Gdzie Ty te mszyce wyłapujesz o tej porze roku? Chociaż co ja się pytam… Wczoraj przeciwko przędziorkom mojego doniczkowego Ipomoea albivenia opryskiwałem…
Pozdrawiam!
LOKI
Gdzie Ty te mszyce wyłapujesz o tej porze roku? Chociaż co ja się pytam… Wczoraj przeciwko przędziorkom mojego doniczkowego Ipomoea albivenia opryskiwałem…
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ogród pod wierzbą 2
Piękne zimowe widoki zaserwowałaś.
Kwiatki też mają piękne kolorki.
U nas pada deszcz,śniegu prawie nie ma tylko błoto pośniegowe.
Dużo zdrowia w Nowym Roku.
Kwiatki też mają piękne kolorki.
U nas pada deszcz,śniegu prawie nie ma tylko błoto pośniegowe.
Dużo zdrowia w Nowym Roku.

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42372
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu wydaje mi się, że sikorki wręcz się oswajają, bo pozwalają podejść najbliżej i najpóźniej uciekają jak idę przez ścieżkę. Drugi taki odważny to dzięcioł, ten to sobie ze mnie nic nie robi
Miewałam do niedawna zawsze mszyce na pelargoniach przechowywanych w domu, ale od ubiegłego roku nie mam
Nie wiem co było powodem, może dlatego że zbieram rośliny z ogrodu jak już trochę podmarznął?
Kończy się ten dziwny rok, a w następnym oby było lepiej
Życzę Ci zdrówka i fantastycznych kwitnień, niech Cię ogród raduje 

Miewałam do niedawna zawsze mszyce na pelargoniach przechowywanych w domu, ale od ubiegłego roku nie mam

Kończy się ten dziwny rok, a w następnym oby było lepiej


- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto, wciąż podziwiam Twoje chryzantemy
Jak to się dzieje, że nadal kwitną? Chyba masz podgrzewaną glebę
Najlepsze życzenia w Nowym Roku
Niech będzie dla Ciebie i Twoich bliskich udany pod każdym względem
PS. Jeśli możesz, to poproszę na pw namiary na szkółkę ze sprawdzonymi odmianami chryzantem. Na razie przeglądam katalog z daliami i już na liście mam 23 sztuki, a jestem dopiero w połowie
Jest taka mnogość odmian, kolorów, że wybór będzie trudny, a więcej jak 20 sztuk nie zamówię.


Najlepsze życzenia w Nowym Roku


PS. Jeśli możesz, to poproszę na pw namiary na szkółkę ze sprawdzonymi odmianami chryzantem. Na razie przeglądam katalog z daliami i już na liście mam 23 sztuki, a jestem dopiero w połowie

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Witaj. Martusiu, u zarania nowego roku.
Niech ten rok będzie dla Ciebie bardziej przyjazny niż miniony, bez trosk i niepokojów. Niech przyniesie dużo miłości i szczęścia. Niech upłynie pod znakiem zdrowia w całej Twojej Rodzinie, a ogród niech pięknieje ku radości Ogrodniczki.
Zima odeszła na jakiś czas. Mam nadzieję, że nie na długo, bo po sylwestrowym ociepleniu, po niemal wiosennych temperaturach powietrza i rzęsistym deszczu zrobiło się u mnie potwornie mokro,
co zdecydowanie zniechęciło mnie do odwiedzenia działki.
Teraz już rozumiem, skąd u Ciebie taka niechęć do zimy.
Nie zazdroszczę sytuacji i namawiam do częstych spacerów "za miasto."
Pozdrawiam cieplutko.

Niech ten rok będzie dla Ciebie bardziej przyjazny niż miniony, bez trosk i niepokojów. Niech przyniesie dużo miłości i szczęścia. Niech upłynie pod znakiem zdrowia w całej Twojej Rodzinie, a ogród niech pięknieje ku radości Ogrodniczki.


Zima odeszła na jakiś czas. Mam nadzieję, że nie na długo, bo po sylwestrowym ociepleniu, po niemal wiosennych temperaturach powietrza i rzęsistym deszczu zrobiło się u mnie potwornie mokro,


Teraz już rozumiem, skąd u Ciebie taka niechęć do zimy.



Pozdrawiam cieplutko.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1148
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród pod wierzbą 2
Witaj Martuś
Ciekawi mnie czy jest teraz zima u Ciebie ?
W NOWYM ROKU Martunia zdrowia przede wszystkim i spokoju .
To wyciszenia i przyroda dodają nam najwięcej siły
Z całego serduszka Tobie życzę .
Piszesz o ślimakach i koleżanki też ,w tym roku obwódki rabat obsypię solą bo z granulkami
cenowo nie wyrabiałam i czytam ze jeże je mogą zjeść ?
U nas była prawdziwa inwazja rok
temu .
Pozdrawiam gorąco Martunia

W NOWYM ROKU Martunia zdrowia przede wszystkim i spokoju .
To wyciszenia i przyroda dodają nam najwięcej siły


Piszesz o ślimakach i koleżanki też ,w tym roku obwódki rabat obsypię solą bo z granulkami
cenowo nie wyrabiałam i czytam ze jeże je mogą zjeść ?

temu .
Pozdrawiam gorąco Martunia

- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Witam serdecznie wszystkich bywających w moim wątku w nowym roku 2022.
Niech będzie piękny, pełen uroczych kwitnień i obfitych plonów w naszych dużych i małych ogrodach
Dorotko, mszyce u mnie najwyraźniej przybywają z chryzantemami, mimo, że przed wniesieniem do domu, psiknęłam je środkiem owadobójczym. Podejrzewam, że słabo zadziałał w niskiej temperaturze, a w cieple mszyce zaczęły żyć.
Spacer wiosną i latem umilają kwitnące brzegi dróg i nieustanne dzwoneczki skowronków, bo same pola już nie mają takiego uroku jak dawniej, praktycznie to "lasy" kukurydziane
.
Podglądanie ptaków w karmnikach zabiera mi mnóstwo czasu
Loki, taki numer z irysami to by mnie zapalił
, chociaż miałabym wtedy piękną kępę irysa variegata, którego nie mogę się dochować.
Od kilku lat gnębią mnie ziemiórki i nie mam pojęcia skąd się biorą, a mszyce mam z całą pewnością przynoszone z chryzantemami i to na nich, kilka razy dziennie, zabawiam się w myśliwego
Danusiu, dziękuję za życzenia i Tobie życzę wszystkiego najlepszego ze zdrowiem na czele
Po pięknych, białych widokach już nie ma śladu, jedynie szron bywa i mróz trzyma. Gwiazdy zrzucają liście, grudniki kończą kwitnienie, a hiacynty jeszcze w ciasnych pąkach. Jedyna nadzieja na jakieś kolorki do kupienia przed świętem babć i dziadków
.
Marysiu, sikorki potrafią nawet jeść z ręki, tylko trzeba cierpliwości i spokoju do trwania w bezruchu trochę czasu, żeby uznały człowieka za element otoczenia.
Na pelargoniach do tej pory nie mam mszycy, mimo, że nie odważyłabym się ich zostawić na mrozie i wcześnie je chowam, a pojawiły się na chryzantemach, pozostawionych dość długo na mrozie.
Marysiu, dziękuję za życzenia
i Tobie na cały rok życzę wielu ogrodowych radości, dużo zdrowia i pogody ducha
Dorotko350, życzenia przygarniam i gorąco odwzajemniam w całości
Chryzantemy w ogrodzie już unicestwił mróz, a te kwitnące, stały na balkonie w doniczkach i schowałam do domu przed zapowiadanym więszym mrozem. Mają ciepło i ciągle rozwijają pączki.
Ciekawa jestem czy wytrwałaś w postanowieniu i zamówiłaś tylko 20 dalii?
Lucynko, dziękuję bardzo za tak wiele dobrych życzeń
i Tobie z całego serca życzę spełnienia marzeń w tym nowym roku
Zima i u mnie popisała się bielą tylko w świąteczny czas, a potem przyszły deszcze i ciepło. Teraz zmroziło ziemię bez śniegu, a cebulowe już zdecydowanie wystawiły nosy i marzną
.
Bogusiu , Tobie również przesyłam życzenia zdrowia i tylko dobrych zdarzeń w nowym roku
Z zimy mam tylko mróz, na szczęście jak dotąd, niewielki, ale czekam z utęsknieniem na śnieg, który okryłby ogród, a wtedy byłabym spokojniejsza o wyrywne roślinki.
Bogusiu, o soli zapomnij! Sól jest higroskopijna i pod wpływem wilgoci rozpłynie się bardzo szybko i nie zaszkodzi ślimakom tylko roślinom.
Jeże raczej samych granulek nie zjedzą, ale mogą zatruć się ślimakiem, który je zjadł, chociaż myślę, że zanadto nie gustują w ślimakach, zdecydowanie wolą konkretne mięsko, a nawet psią karmę. Jednak najobficiej rozsypuję granulki przy najwcześniejszych ociepleniach, kiedy jeże jeszcze śpią, a ślimaki już żerują. Nawet po ostatniej odwilży znajdowałam kilkumilimetrowe, żywe ślimaczki
, mimo, że wcześniej były kilkunastostopniowe mrozy!
Przy okazji wyjazdu eMa zamierzałam kupić sobie na pociechę hiacynty, ale wpadły mi w oko przekwitnięte już białe ciemierniki i właśnie wystawione pierwiosnki!
Zamierzałam je przetrzymać w domu, ale ciemierniki były tak zamszycone, a na dworze ciepło, to posadziłam je w ogrodzie i prymulki też
Przez kilka dni miałam wiosenny widok z okna.

Ciemierniki wprawdzie już tylko zielone



Za to pierwiosnki kolorowe




Początkiem stycznia jeszcze nie sadziłam roślin, ciekawa jestem jak przetrwają zimę? Okryłam świerkowymi gałązkami, dołożyłam włókninę i trzymam kciuki!
Teraz jest kilkustopniowy mróz bez śniegu, tylko przedwczoraj szadź pięknie ozdobiła każdą gałązkę i cały dzień było pięknie




Niech będzie piękny, pełen uroczych kwitnień i obfitych plonów w naszych dużych i małych ogrodach

Dorotko, mszyce u mnie najwyraźniej przybywają z chryzantemami, mimo, że przed wniesieniem do domu, psiknęłam je środkiem owadobójczym. Podejrzewam, że słabo zadziałał w niskiej temperaturze, a w cieple mszyce zaczęły żyć.
Spacer wiosną i latem umilają kwitnące brzegi dróg i nieustanne dzwoneczki skowronków, bo same pola już nie mają takiego uroku jak dawniej, praktycznie to "lasy" kukurydziane

Podglądanie ptaków w karmnikach zabiera mi mnóstwo czasu

Loki, taki numer z irysami to by mnie zapalił

, chociaż miałabym wtedy piękną kępę irysa variegata, którego nie mogę się dochować.
Od kilku lat gnębią mnie ziemiórki i nie mam pojęcia skąd się biorą, a mszyce mam z całą pewnością przynoszone z chryzantemami i to na nich, kilka razy dziennie, zabawiam się w myśliwego

Danusiu, dziękuję za życzenia i Tobie życzę wszystkiego najlepszego ze zdrowiem na czele

Po pięknych, białych widokach już nie ma śladu, jedynie szron bywa i mróz trzyma. Gwiazdy zrzucają liście, grudniki kończą kwitnienie, a hiacynty jeszcze w ciasnych pąkach. Jedyna nadzieja na jakieś kolorki do kupienia przed świętem babć i dziadków

Marysiu, sikorki potrafią nawet jeść z ręki, tylko trzeba cierpliwości i spokoju do trwania w bezruchu trochę czasu, żeby uznały człowieka za element otoczenia.
Na pelargoniach do tej pory nie mam mszycy, mimo, że nie odważyłabym się ich zostawić na mrozie i wcześnie je chowam, a pojawiły się na chryzantemach, pozostawionych dość długo na mrozie.
Marysiu, dziękuję za życzenia


Dorotko350, życzenia przygarniam i gorąco odwzajemniam w całości

Chryzantemy w ogrodzie już unicestwił mróz, a te kwitnące, stały na balkonie w doniczkach i schowałam do domu przed zapowiadanym więszym mrozem. Mają ciepło i ciągle rozwijają pączki.
Ciekawa jestem czy wytrwałaś w postanowieniu i zamówiłaś tylko 20 dalii?

Lucynko, dziękuję bardzo za tak wiele dobrych życzeń


Zima i u mnie popisała się bielą tylko w świąteczny czas, a potem przyszły deszcze i ciepło. Teraz zmroziło ziemię bez śniegu, a cebulowe już zdecydowanie wystawiły nosy i marzną

Bogusiu , Tobie również przesyłam życzenia zdrowia i tylko dobrych zdarzeń w nowym roku

Z zimy mam tylko mróz, na szczęście jak dotąd, niewielki, ale czekam z utęsknieniem na śnieg, który okryłby ogród, a wtedy byłabym spokojniejsza o wyrywne roślinki.
Bogusiu, o soli zapomnij! Sól jest higroskopijna i pod wpływem wilgoci rozpłynie się bardzo szybko i nie zaszkodzi ślimakom tylko roślinom.
Jeże raczej samych granulek nie zjedzą, ale mogą zatruć się ślimakiem, który je zjadł, chociaż myślę, że zanadto nie gustują w ślimakach, zdecydowanie wolą konkretne mięsko, a nawet psią karmę. Jednak najobficiej rozsypuję granulki przy najwcześniejszych ociepleniach, kiedy jeże jeszcze śpią, a ślimaki już żerują. Nawet po ostatniej odwilży znajdowałam kilkumilimetrowe, żywe ślimaczki

Przy okazji wyjazdu eMa zamierzałam kupić sobie na pociechę hiacynty, ale wpadły mi w oko przekwitnięte już białe ciemierniki i właśnie wystawione pierwiosnki!
Zamierzałam je przetrzymać w domu, ale ciemierniki były tak zamszycone, a na dworze ciepło, to posadziłam je w ogrodzie i prymulki też

Przez kilka dni miałam wiosenny widok z okna.

Ciemierniki wprawdzie już tylko zielone



Za to pierwiosnki kolorowe




Początkiem stycznia jeszcze nie sadziłam roślin, ciekawa jestem jak przetrwają zimę? Okryłam świerkowymi gałązkami, dołożyłam włókninę i trzymam kciuki!
Teraz jest kilkustopniowy mróz bez śniegu, tylko przedwczoraj szadź pięknie ozdobiła każdą gałązkę i cały dzień było pięknie





Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, nie żal Ci tych cudnych pierwiosnków wystawionych na mróz?
Gdybyś je przetrzymała np. w jasnej piwnicy czy jakimś innym chłodnym pomieszczeniu, to dokończyłyby kwitnienie, a późną wiosną zakwitłyby ponownie.
Ciemiernikom nic nie będzie, akurat im sprzyja taka aura, a jest u Ciebie urokliwie z tymi bielutkimi drzewami i krzewami za oknem.
U mnie lekki mróz trzyma, śniegu ciągle nie ma, nawet słoneczko za chmury się schowało i tylko od czasu do czasu oczka puszcza, dając nadzieję, która jednak krótko trwa.
Od jutra już na poważnie zaczynam siać, tylko mały problem z miejscem na parapecie się pokazał, ponieważ ciągle jeszcze czekam na rozwinięcie pąków przez dwie zwartnice, stale kwitną dwie gwiazdy, a i krasnokwiat Katarzyny ładne liście wypuszcza.
A że jestem zachłanna na kwiatki, to do towarzystwa przytargałam sobie jeszcze dwie doniczki z hiacyntami.
Muszę przynieść z piwnicy stolik, który stanie pod parapetem i - niestety - dość wcześnie zacznie się zagracanie zamykanego przed kotą pokoju.
Martusiu, posługuję się "Kalendarzem księżycowym ogrodnika i rolnika". Dla mnie jest on najbardziej czytelny.
https://www.rytmnatury.pl/kalendarz-ogrodnika
Pozdrawiam cieplutko.



Ciemiernikom nic nie będzie, akurat im sprzyja taka aura, a jest u Ciebie urokliwie z tymi bielutkimi drzewami i krzewami za oknem.


U mnie lekki mróz trzyma, śniegu ciągle nie ma, nawet słoneczko za chmury się schowało i tylko od czasu do czasu oczka puszcza, dając nadzieję, która jednak krótko trwa.

Od jutra już na poważnie zaczynam siać, tylko mały problem z miejscem na parapecie się pokazał, ponieważ ciągle jeszcze czekam na rozwinięcie pąków przez dwie zwartnice, stale kwitną dwie gwiazdy, a i krasnokwiat Katarzyny ładne liście wypuszcza.



Martusiu, posługuję się "Kalendarzem księżycowym ogrodnika i rolnika". Dla mnie jest on najbardziej czytelny.

https://www.rytmnatury.pl/kalendarz-ogrodnika
Pozdrawiam cieplutko.


- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12802
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród pod wierzbą 2
No i sama widzisz… Jak to nie było oszustwo, to niby co innego?
No fakt, że ziemiórki potrafią być utrapieniem… Zwłaszcza, że większość pestycydów, które na ziemiórki były wyjątkowo skuteczne (nomolt, imidakloprid) została już zakazana…
Piękne pierwiosnki.
Pozdrawiam!
LOKI
No fakt, że ziemiórki potrafią być utrapieniem… Zwłaszcza, że większość pestycydów, które na ziemiórki były wyjątkowo skuteczne (nomolt, imidakloprid) została już zakazana…
Piękne pierwiosnki.
Pozdrawiam!
LOKI
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 17399
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pod wierzbą 2

Martusiu.
Czy te śliczne, kolorowe pierwiosnki ci nie pomarzną ?
zimowe widoczki bardzo ąłdne. I taką zimę chciałabym widzieć codziennie.A jak narzie bawi się z nami w berka.
Ładnie ciemierniki kwitną. mój 1 kwitł i tyle.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Lucynko, oczywiście żal mi było tych pierwiosnków, ale kilka dni kwitły sobie przy dodatnich temperaturach. Przed mrozem okryłam je świerkowymi gałązkami i mam nadzieję, że przetrwają. W sumie do wiosny daleko i w domu też mogły nie dotrwać do posadzenia w gruncie. W dodatku były w jednym pudełku z ciemiernikami, a te miały lepkie liście i pełno mszyc, to pierwiosnki mogły coś złapać w drodze, a ja mam dość szkodników w domu. Poza tym, będzie jeszcze parę okazji, żeby bliżej wiosny, jeszcze jakieś prymulki przygarnąć na parapet
.
W sobotę zaglądałam do nich i jeszcze mają się całkiem dobrze
Jeśli i tak zamykasz pokój przed Misią, to możesz go zagracać, po co ma się marnować niewykorzystane mejsce?
Krasnokwiat Katarzyny zachwycił mnie w jednym hoteliku, gdzie w ogromnej donicy kwitło chyba 10 ogromnych kul.
Wtedy chciałam go mieć, ale jakoś na niego od razu nie trafiłam, a potem zapomniałam i dopiero Ty mi o nim przypomniałaś
On też przez większość czasu nie zdobi, ale kwiaty ma niesamowite
Hiacynty mają jutro być w naszym sklepiku, to coś przytargam do domu. Miałam wsadzone do doniczek swoje cebule, ale wcześnie zaczęły rosnąć i zakopałam je w ogrodzie, to teraz muszę sobie kupić!
Dziękuję za link do kalendarza z którego korzystasz;:196
Ten jest dokładniejszy niż ten, z którego korzystałam na tej samej stronie.
U mnie w tej chwili burza z piorunami
, w styczniu burza była 14 lat temu, tylko wtedy była śnieżna!
Lucynko, Tobie niech świeci zimowe słoneczko
Loki, masz rację, niewiedza nie może być usprawiedliwieniem dla nabijania klienta w butelkę!
Chociaż w sklepie też nie mogli wiedzieć co wyrośnie z korzonków i zaufali opisowi. Oszustem jest producent.
Dziękuję za pochwały dla pierwiosnków, mam nadzieję, że nie zostaną tylko na zdjęciach
Aniu
, miło Cię widzieć po takiej przerwie
Pierwiosnki to eksperyment, mam nadzieję, że lepiej im w gruncie niż w ciepłym domu, gdzie musiałyby wegetować jeszcze jakieś trzy miesiące.
Ciemierniki też świeżo posadzone i mam nadzieję, że dadzą radę i następnej wiosny zakwitną.
Zimy od świąt do dzisiaj nie było, ale po burzy sypnęło śniegiem i sypie coraz gęściej, to za chwilę będzie biało
W sobotę zajrzałam do pierwiosnków i całkiem dobrze się mają

Ciemierniki wschodnie chcą wyprzedzić w kwitnieniu białe (czarne)

Miłek amurski też szaleje

A te maleństwa niezmordowanie kwitną

I to by było na tyle wiosny, bo właśnie przeszła burza z piorunami, a po niej zaczął sypać śnieg

Tuż przed burzą przyniosłam modraszkę poturbowaną w ataku pustułek. Doszła do siebie i już jest na wolności.

Robi się coraz bielsza zima


W sobotę zaglądałam do nich i jeszcze mają się całkiem dobrze

Jeśli i tak zamykasz pokój przed Misią, to możesz go zagracać, po co ma się marnować niewykorzystane mejsce?

Krasnokwiat Katarzyny zachwycił mnie w jednym hoteliku, gdzie w ogromnej donicy kwitło chyba 10 ogromnych kul.
Wtedy chciałam go mieć, ale jakoś na niego od razu nie trafiłam, a potem zapomniałam i dopiero Ty mi o nim przypomniałaś


Hiacynty mają jutro być w naszym sklepiku, to coś przytargam do domu. Miałam wsadzone do doniczek swoje cebule, ale wcześnie zaczęły rosnąć i zakopałam je w ogrodzie, to teraz muszę sobie kupić!
Dziękuję za link do kalendarza z którego korzystasz;:196
Ten jest dokładniejszy niż ten, z którego korzystałam na tej samej stronie.
U mnie w tej chwili burza z piorunami

Lucynko, Tobie niech świeci zimowe słoneczko

Loki, masz rację, niewiedza nie może być usprawiedliwieniem dla nabijania klienta w butelkę!
Chociaż w sklepie też nie mogli wiedzieć co wyrośnie z korzonków i zaufali opisowi. Oszustem jest producent.
Dziękuję za pochwały dla pierwiosnków, mam nadzieję, że nie zostaną tylko na zdjęciach

Aniu


Pierwiosnki to eksperyment, mam nadzieję, że lepiej im w gruncie niż w ciepłym domu, gdzie musiałyby wegetować jeszcze jakieś trzy miesiące.
Ciemierniki też świeżo posadzone i mam nadzieję, że dadzą radę i następnej wiosny zakwitną.
Zimy od świąt do dzisiaj nie było, ale po burzy sypnęło śniegiem i sypie coraz gęściej, to za chwilę będzie biało

W sobotę zajrzałam do pierwiosnków i całkiem dobrze się mają

Ciemierniki wschodnie chcą wyprzedzić w kwitnieniu białe (czarne)

Miłek amurski też szaleje

A te maleństwa niezmordowanie kwitną

I to by było na tyle wiosny, bo właśnie przeszła burza z piorunami, a po niej zaczął sypać śnieg


Tuż przed burzą przyniosłam modraszkę poturbowaną w ataku pustułek. Doszła do siebie i już jest na wolności.

Robi się coraz bielsza zima

Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martusiu, u mnie też przetoczyła się potężna burza z piorunami i niesamowicie obfitą śnieżycą. Dobre po burzy okazało się to, że zabrała ze sobą wichurę, a w zamian zostawiła słoneczko na resztę dnia. Wiatr co prawda wrócił , ale już nie tak dokuczliwy.
Ładnie wygląda pierwiosnek
, a skoro dobrze zabezpieczony, to powinien dożyć wiosennych dłuższych dni i poradzić sobie w dalszej wegetacji.
W Twoim ogrodzie dużo już oznak wiosny, oby tylko nic złego się roślinkom nie przytrafiło.
Mój krasnokwiat Katarzyny jeszcze mi nigdy nie zakwitł
i teraz pewnie też nie zechce. Powinien budzić się wiosną, nie zimą, a ten wybrał sobie zimę, a potem zasypia, nie pochwaliwszy się kwiatkiem.
Życzę Ci udanych zakupów hiacyntowych i nie tylko, bo a nuż trafią Ci się jakieś jeszcze ładne roślinki.
Ponieważ po burzy wychodzi słońce, to niech ono i Tobie świeci i cieszy.

Ładnie wygląda pierwiosnek

W Twoim ogrodzie dużo już oznak wiosny, oby tylko nic złego się roślinkom nie przytrafiło.

Mój krasnokwiat Katarzyny jeszcze mi nigdy nie zakwitł


Życzę Ci udanych zakupów hiacyntowych i nie tylko, bo a nuż trafią Ci się jakieś jeszcze ładne roślinki.

Ponieważ po burzy wychodzi słońce, to niech ono i Tobie świeci i cieszy.


- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11651
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Ogród pod wierzbą 2
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pod wierzbą 2
Marto dały nam te śnieżne burze wczoraj ostro popalić, mam nadzieję że szkód w ogrodzie zawierucha żadnych Ci nie porobiła.
Piękne pierwiosnki kupiłaś, ciemiernikom też nic nie brakuje oby wszystko przetrwało.
Mszyce są już chyba uodpornione na chemię, nie wszystkie środki je załatwiają.
Piękne pierwiosnki kupiłaś, ciemiernikom też nic nie brakuje oby wszystko przetrwało.
Mszyce są już chyba uodpornione na chemię, nie wszystkie środki je załatwiają.
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12136
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród pod wierzbą 2
Martuś astry jesienne masz śliczne.
Też mnie denerwują wysokie, pokładają się. Natomiast niskie bardzo łapią u mnie grzyba.
Chryzantemami powaliłaś mnie na kolana. Bordowe przepiękne,
a wniesione do domu długo będą cieszyć kwiatami.
Cyklameny urocze. Czy biały ciemiernik ma 50 cm? Twój dzielony, ale ma pięknie wyeksponowane kwiaty, a koleżanki upakowane gęsto i niziutkie. Też mam takie, ale Twój ładniejszy.
Nowe nabytki pięknie wyglądają na rabacie. Niebieska z białą obwódką cudna. Chyba dobrze, że posadziłaś prymulki. U siebie sadziłam po kilku tygodniach cieszenia się nimi w domu, ale nigdy nie przeżyły.
Też bym z ptakami uciekała jesienią do ciepłych krajów.
Mnie piwoniami, a Ciebie daliami uraczono niespodziewanie.
Szkoda, że miejscówka będzie po zniszczonych liliach.
Kociak uroczy, ale psotnik wyjątkowy.
Ptaki mają u Ciebie raj, tyle czerwonych jagód i pełny karmnik na nie czeka. Zdjęcie ratowanej sikorki znakomite.
U mnie też sikorki najodważniejsze, reszta ptactwa, jak tylko się poruszę ucieka na świerki.
Życzę zdrowia i szybkiej wiosny, żebyś mogła cieszyć się ogrodem.

Chryzantemami powaliłaś mnie na kolana. Bordowe przepiękne,

Cyklameny urocze. Czy biały ciemiernik ma 50 cm? Twój dzielony, ale ma pięknie wyeksponowane kwiaty, a koleżanki upakowane gęsto i niziutkie. Też mam takie, ale Twój ładniejszy.

Nowe nabytki pięknie wyglądają na rabacie. Niebieska z białą obwódką cudna. Chyba dobrze, że posadziłaś prymulki. U siebie sadziłam po kilku tygodniach cieszenia się nimi w domu, ale nigdy nie przeżyły.
Też bym z ptakami uciekała jesienią do ciepłych krajów.

Mnie piwoniami, a Ciebie daliami uraczono niespodziewanie.


Kociak uroczy, ale psotnik wyjątkowy.
Ptaki mają u Ciebie raj, tyle czerwonych jagód i pełny karmnik na nie czeka. Zdjęcie ratowanej sikorki znakomite.

Życzę zdrowia i szybkiej wiosny, żebyś mogła cieszyć się ogrodem.
