Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi Kochana, nie rozumiem, jak można nie lubić czyściutkiej bieli zimowej szaty ;:185 ;:185
Zielona zima nie dla mnie. Moja zima musi być okryta nawet nie kołderką, a wręcz pierzyną bielutkiego puchu. :lol:
Co nam przyniesie ten rok to wielka zagadka, jednak trzeba mieć nadzieję i optymistycznie, przez różowe okulary spoglądać w przyszłość. Czarne czy szare myśli wyrzucić do kąta, pamiętając o groźbie samosprawdzających się przepowiedni. ;:108
Niech więc ten roczek będzie bardziej przyjazny, czego najserdeczniej życzę Tobie, sobie i wszystkim nam. ;:167 ;:167
Zdrówka i radości życia, Jagi! ;:167 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagódko w nowym roku :wit
Oby był znośny i łaskawy dla naszych ogródków i .... dla nas. ;:304
Ogród w każdej odsłonie jest piękny na swój sposób. Jednak najbardziej urzekły mnie łapki Zlatanka. ;:215
Poproszę resztę tego .....kotka. ;:215
;:196
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam!
Ciągle mamy zimę, która nie może się zdecydować w jakim chce być kolorze. Toteż ilustracje zdjęciowe będą i zielone i białe. Zrobione w grudniu, ale gdyby je robić teraz - byłby takie same.

Tak, Madziu. Tak naprawdę jestem zapóźniona totalnie. Odłogiem leżą zdjęcia z całego roku
;:oj . Taki rok się trafił, że praktycznie odbierał ochotę na wiele rzeczy, w tym także na aktywność na forum. Widzę jednak, obserwując je od czasu do czasu, że nie tylko ja wpadłam w tryb ślimaczy. Tak jakby całe forum co i rusz wpadało w krótsze lub dłuższe drzemki.
Jest zima, a zdjęcia z grudnia. Dla Ciebie zima biała.

Obrazek

Lucynko!
Od dawna podziwiam ludzi, których już od Nowego Roku zaczyna nosić w sprawie zielonych kiełków. Mnie ten imperatyw na szczęście nie męczy. Spokojnie przeczekuję zimę, przeczekam też pewnie przedwiośnie, wspominając swoją śp. znajomą, tzw. Wiedźmę, która długim szponem, na poły oblazłym z czerwonego lakieru, gmerała w ziemi poszukiwaniu oznak życia poszczególnych roślin :uszy. Ja mam czas, ja poczekam. A tobie, przekornie, zadedykuję zimę zieloną. Patrz, jaka sympatyczna ;:224.

Obrazek

Cześć, Loki!
Powiem Ci, że z ptakami porobiło się coś dziwnego. Ostatni klucz żurawi widziałam na początku grudnia. O tej porze zazwyczaj królowały krukowate, a tymczasem jest ich co kot napłakał ;:174 . Do karmnika przylatuje ptasie pospólstwo - sikory i wróble. Nawet sierpówek jest niewiele. A kiedyś d mojego karmnika zlatywało się 18 gatunków ptaków ;:154.
Dziś w TV usłyszałam, że Podlasie odwiedziła sóweczka jarzębata, śliczny ptaszek z dalekiej północy, jedyna sowa polująca w dzień. Przyleciała z pustkowia bez ludzi, więc się ich nie boi. Fotografowie mają frajdę!
I Twój i mój Szwed pochodzi z importu i pewnie obaj s o wiele ciekawsi niż przeciętny Swensson ;:306.
Nie masz śniegu, więc ode mnie trochę w"nieszkodliwym" prezencie :uszy.

Obrazek

Ech, Pelasiu!
W Leningradzie byłam wiele razy, również w bardzo biednych dla tego cudownego miasta czasach, kiedy wiele okien w pięknych kamienicach było zabitych arkuszami blachy, w sklepach był w zasadzie tylko kwaśny szampan i gnaty na zupę, a całe miasto skute było siarczystym mrozem. To jedno z mocniejszych wspomnień.
Dzięki za dobre myśli, sprzęt się uspokoił...


Obrazek

Marysiu ;:196.
Nareszcie powiedziałaś prawdę dlaczego należy lubić zimę: bo pozwala nic nie robić i mieć czyste sumienie :;230 .
A ja zapomniałam wspomnieć jeszcze dwa życzenia na rok 2022: żeby stać mnie było na ciepłą wodę w kranie i żebym wreszcie mogła zrozumieć wypowiedzi rodaków bez pomocy tłumacza ;:173.
Zdrowia życzymy i ludziom, i kotkom. Maciuś niech będzie z Tobą jak najdłużej ;:136.



Obrazek

Lucynko, ależ lubię tę śnieżną pierzynę bo jest czyściutka, ale najchętniej przez chwilę albo na zdjęciach. Na zdrowy rozum powinna być jak najgrubsza z korzyścią dla natury...
Za dobre życzenia gorąco dziękuję, ale na różowe okulary mnie nie namówisz. Boję się, że ci hurraoptymiści mogą się nieprzyjemnie zdziwić. Ja chyba pozostanę realistką.
Zwróciłaś uwagę na dziwną "konsekwencję" autorów artykułów w pismach ogrodniczych? W jednym numerze potrafią radzić, żeby nie uprzątać badyl, bo pięknie wyglądają pokryte szronem, a na następnej, żeby ich nie zostawiać w ogrodzie na zimę, bo są siedliskiem chorób grzybowych lub szkodników. W moich stronach szron jest zjawiskiem prawie tak rzadkim jak kometa Haley'a, zaś choroby grzybowe i szkodniki lęgną się bardzo ochoczo.
Dl Ciebie jednodniowy szron i buziaki.


Obrazek

Krysiu ;:196!
Serdeczne dzięki i wzajemnie.
Racja, każda zima, i biała, i zielona, swój urok ma. A tegoroczna na dodatek się nie nudzi, bo o chwilę zmienia kolor :uszy.
Prosisz o całego kotka? Oto on:


Obrazek

Przepraszam Was za powtórzenia niektórych zdjęć ;:174. Poprawię się, ale nie dziś...
W ramach przeprosin serdeczne buziaki i gołąbek pokoju.

Obrazek

PS. Kurza twarz! A jednak sprzęt nie przestał świrować ;:223.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Cześć Jaguś. ;:196
To chyba nie sprzęt świruje a ustawiłaś niewłaściwy format zdjęcia w Fotosiku.
Poproszę o większego kota, na razie może być malutki. :lol:
:wit
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Nie, Krysiu, wszystkie zdjęcia mają ten sam format!
To jakiś złośliwy chochlik niektóre zminiaturyzował :evil:.
Niech tam!
A to Zlatanek w pełnej krasie:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Buziaki - Jagi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12768
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Z sowami to ja sobie przypominam jak mnie kiedyś płomykówka przeraziła, gdy spokojnie późnym wieczorem wracałem do domu ze stacji, a ta wyleciała gdzieś zza węgła i jeszcze rozdarła japę na całego… Już wiem skąd u Celtów te legendy o banshee…

Karmnik od tego roku też mamy – żona się uparła. W sumie przez 99% czasu widuję tam jedynie dwa gatunki sikor (bogatkę i modraszkę)… Z rzadka trafi się jakiś wróbel czy inny rudzik…

Co do Szwedów od pokoleń… Kryminały fajne piszą i kręcą, muzykę fajną nagrywają (wiele z moich ulubionych zespołów jest ze Szwecji), więc chyba jednak nie są tacy źli…

Śniegu dalej nie mam i dalej mi go nie brak…

A jak tam covid? My we Francji idziemy na rekord i próbujemy dobić do pół miliona zdiagnozowanych nowych przypadków dziennie, w naszym zespole badawczym, choć wszyscy zaszczepieni trzema dawkami, to już jedna trzecia osobostanu przez ostatni miesiąc zachorowała na to paskudztwo…

Pozdrawiam!
LOKI
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi :wit
Biała zima i kocie łapki ;:167 - to najbardziej mi się podoba.
Już nie będę komentować uwag coponiektórych na temat śniegu.
Rozumiem, że do szczęścia brakuje Ci tylko krukowatych :twisted: :twisted:
Ale skoro krukowate to taka ptasia arystokracja, to nie mogą (chyba...) latać stadami, żeby spowszednieć, nieprawdaż?

Ja też lubię krukowate, jak wszystko, co czarne, ponure i "gotyckie".
Nie lubię tylko ponurych szwedzkich kryminałów :twisted: :twisted:

Humor poprawiają mi 3 torebki nasion Digitalisów i zamówione 4 nowe rozy, które mają "upałacowić" część formalną ogrodu.
Zielone Pokoje tymczasem wyglądają dostojnie i godnie, nawet w swojej "śpiącej" szacie.

P.S. Loki, pamiętam Twój entuzjazm na temat poziomu wyszczepienia Francuzów. Czy nadal uważasz to za sukces?
A jakie to zespoły muzyczne ze Szwecji lubisz?
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Twoje Zielone pokoje, Jagi, zarówno w białej i zielonej szacie prezentują się jednakowo dostojnie i elegancko, tym bardziej że nawet jakieś kwiatuszki chwalą się swoimi żółciutkimi sukieneczkami na tle tej grudniowej zieleni. ;:215 ;:138

Zlatanek bardzo uważnie obserwuje ogród, by jakieś niepożądane intruzy się tam nie pętały bez potrzeby, a niezwykle przystojny z niego gość. ;:138 ;:138

Mój osobisty M kilka razy w grudniu karmił mnie informacjami o kluczach dzikich gęsi przelatujących nad działką. ;:131 Sceptycznie do tego podchodziłam, nie bardzo wierząc w te jego sensacje, a teraz myślę sobie, że musiał prawić, co faktycznie zaobserwował. ;:108

Czasami warto założyć na nos różowe okulary, by życie stało się bardziej kolorowe. ;:333 Ja tak robię, dzięki czemu wszelkie kłopoty spycham w ciemny kąt, ciesząc się chwilą, która jest piękna. ;:215

Jeśli mam być szczera, to nie szukam w pismach ogrodniczych żadnych porad, opieram się już na własnych obserwacjach. Każdy ogród jest inny, każdy ma inny mikroklimat i wystarczy obserwować uważnie roślinki, by wiedzieć, co dla nich u nas jest najlepsze. :lol:

Trzymaj się zdrowo, Jagi i wesoło. ;:167 :D
Coraz bliżej wiosna! ;:3 :tan
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Chciałam napisać dobrnęłam, ale mogłabyś pomyśleć, że nadrabianie było mi ciężarem. O nie, przeciwnie. Wzięłam wczoraj laptop do sypialni i to cud, że mąż nie wykurzył mnie z łóżka, bo co rusz wybuchałam śmiechem, starałam się bezgłośnym, ale to powodowało silne wstrząsy :lol:
Witam Cię zatem JagiS serdecznie w nowym roku (piszę małą literą, bo już zestarzał się trochę) ,życząc tego, czego sama sobie życzyłaś czyli zdrowia ,braku groźnych anomalii pogodowych i tak naprawdę niewiele więcej nam potrzeba.
Mam przed oczami ten kosz dorodnych owoców chińskiej gruszy ;:173 Przerabiasz je? Marynowane są pyszne. Moje zaczęły owocować w poprzednim roku, więc liczę, że teraz z roku na rok będzie więcej. Zwróciłam też uwagę na świdośliwę, powiedz, co z niej robisz? Mam w trzech gatunkach, nie wszystkie smaczne, ale jak były takie lata, że niewiele było owoców, bo to kwiat przemarzł, susza nie pozwoliła, wtedy doceniałam, że są.
Ach te narzekania na zimę...Przecież to czas, kiedy można zatęsknić za ogrodem, sama piszesz, jak często jesteś znudzona, masz dość, więc co by było, gdyby nie ten przerywnik? Już nie piszę o bajkowej scenerii, nie wszyscy ją dostrzegają ;:131
Zaglądając do Ciebie, niestety, często łapię doła. Ty ze wszystkim nadążasz, dzięki czemu zawsze jest dopieszczone. Dążyć do tego to moje postanowienie noworoczne ;:215
Ćma bukszpanowa i mnie postraszyła ;:202 Mam trzy żywopłoty, bardzo nie chciałabym ich stracić, pryskałam czymś, co mi pan w sklepie zaproponował i do jesieni jakby się odbudowały. Chyba jest coś na rzeczy, bo żywopłot 10 kroków od rabaty ziołowej z tymiankiem jest nietknięty. Ale to inny gatunek bukszpanu, większe ma listki, może po prostu nie jest w menu ćmy ;:204
Nie pochwaliłam irysów, a wielce na to zasługują, nie podjęłabym się wskazania tego naj ale to zostawię na drugi post.
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

JagiS latam wte i wewte i nie widzę powojników :shock: Naprawdę nie masz żadnego?
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Miriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3353
Od: 16 lip 2011, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Lisico Ogród Kaszubski pięknie wygląda w odsłonie każdej pory roku. Piękne zestawienia roślin, rabaty rozplanowane tak, że chce się do każdej dotrzeć i podziwiać. Dzięki za plenerowe zdjęcia Kaszub, cudownej krainy ;:173
Każdy człowiek potrzebuje stale nawet pewnej ilości trosk,cierpień lub biedy,tak jak okręt potrzebuje balastu,by płynąć prosto i równo.(Arthur Schopenhauer) Pozdrawiam Mirka
Mój ci On, Mój ci On cz.2,
Mój ci on cz. 3
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42361
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagi Zlatanek widzę koniecznie chce upolować metalowe ptaszki :D
Grudniowe zdjęcia takie radosne, a za oknem...szkoda pisać!

Lisico a ja odkryłam korzyść w tej białej pokrywie w ogrodzie, szczególnie jak jest świeża co rano. Odkrywam jacy to goście odwiedzili wiejski ogród.

Dziewczyny najciekawsze odkrycie to...w trawniku znalazłam wydziabane dziurki mniejsze i większe. Rozpytałam domowników czy coś tam nie wbijali, ale zaprzeczyli! Jak nasypało śniegu zobaczyłam odnowione dziurki, a wokół nich ślady jakiegoś dużego ptaka ;:oj który tam wylądował i coś upolował.

Jeszcze miesiąc, bo Agnieszka Pelasia obiecuje ciepły marzec ;:3 więc wytrzymamy!
Pozdrawiam ;:196 ;:196
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12768
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

@ Lisica – no jest sukces z tym wyszczepieniem, bo choć wszyscy łapią tego nowego omikrona, to prawie nikt nie umiera (z wyjątkiem antyszczepionkowców oczywiście – tych piąta fala kosi równo). Dzienne liczby zgonów mamy dwukrotnie niższe niż w drugiej fali (jesienią 2020) przy DZIESIĘCIOKROTNIE wyższych dziennych liczbach zakażeń. A co do moich ulubionych szwedzkich zespołów: zdecydowanym naj-naj-naj jest dla mnie Dark Tranquillity… W ciągu ostatnich kilkunastu lat chyba tylko jeden ich koncert w Paryżu przegapiłem… Uwielbiam również Thyrfing. Cenię sobie także Amon Amarth, czasem słucham Arch Enemy, Dark Funeral, Marduk…

Pozdrawiam!
LOKI
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam i odpowiadam!

Loki, uściskaj Żonę za to, że uparła się dokarmiać ptaki. Dla mnie ten proceder jest źródłem stałej radochy, mimo małej ilości gatunków odwiedzających karmnik, pokazuje ciekawe zachowania ptaków. Jedno z nich opiszę później. A poza tym to najlepszy umilacz nielubianej zimy.

Jasne, że Szwedzi są fajni. Fenomen szwedzkich (a właściwie skandynawskich) kryminałów zadziwia świat krytyków. Powieści są świetne, trup w nich ściele się gęsto, choć dzieją się w krajach o najniższej w Europie przestępczości ;:224. Dużo w tej literaturze obserwacji socjologicznych, a i geografię tych pięknych krajów można poznać. Ja tam bardzo je lubię. Muzyki szwedzkiej nie znam wcale.

Pytasz o koronawirus. Odpowiem Ci tak: walka z nim do złudzenia przypomina mi walkę z ćmą bukszpanową. Wiadomo, że się jej nie zwalczy opryskując środkiem owadobójczym połowę krzaków, sporo wycinając, a reszta... co tam reszta. Albo się ostanie, albo się ją wytnie. U nas tak właśnie jest.

Z życzeniami krótkiej zimy bez śniegu pozdrawiam serdecznie.


Ech, ta Lisica!
Jak pogodzić upodobanie do czarnego, ponurego i "gotyckiego" z kiczowatą monotonną bielą śniegu?
Krukowate są arystokracją ptasią, bo tylko zimą nas odwiedzają. Nikt im nie zabrania robić tego w większych grupach. No, chyba że w Pruszczańskiej Kalifornii jest im za ciepło. A swoją drogą ciekawe czy w tej amerykańskiej też bywają ;:224.


Dzięki, Lucynko, za uznanie godnej i dostojnej prezencji zielonych pokoi ;:180.
Faktycznie, gdyby się przyjrzeć zwyczajom migrujących ptaków, wiele z ich zachowań można wyczytać. Na przykład to, że skoro im się nie spieszyło z odlotem, a gawronom z przylotem - to zima będzie łagodna. I chyba taka jest...
Na różowe okulary proszę mnie nie namawiać. Ja lubię widzieć świat w kolorach rzeczywistych i doświadczać pełnej gamy emocji. Życie wszak to wieczna sinusoida: raz górka, raz dołek...
Ja też już sceptycznie przyjmuję "mądrości" z pism ogrodniczych. Głównie z powodu zdawkowości informacji oraz dużej ilości niekonsekwencji. Nie umiem jednak powstrzymać się przed ich zakupem. Ot, i moja konsekwencja :;230.
Wiosna tuż tuż, wróbelki inaczej śpiewają...
Buziaki.

Dzięki Ci, Miriamku, za serdeczne powitanie w nowym roku. Bez Ciebie byłby o wiele uboższy. Zabraniam Ci jednak łapania doła na widok mojego ogrodu. Ja zasadniczo mam na głowie tylko ogród. Nie mam pojęcia jak bym sobie poradziła mając tyle spraw i problemów co Ty. Ty jesteś Siłaczką, przed którą chylę czoła!
Urodzaju gruszeczek orientalnych szczerze Ci życzę. U mnie pożerane są na surowo, ale wierzę, że w marynacie są pyszne. Moja śp Babcia podobne twarde gruszki dodawała do konfitury z leśnych borówek. Teraz i borówki i tamte gruszki zostały tylko w mojej pamięci...
Świdośliwę bardzo lubię za miedziane listki wiosną a bursztynowe jesienią oraz za białe kwiaty. Owoce ma takie sobie, ale rzadko mam okazję je zjeść, bo zawsze ubiegną mnie kosy, a ja im nie żałuję. Tak śmiesznie podskakują z ziemi i złapawszy w dziób jagódkę, spadają z powrotem na ziemię.
Mówisz, że zima sprzyja tęsknocie za latem? Może tak jest, ale tęsknota nie jest moim wymarzonym uczuciem...
Bukszpanowej ćmie nie odpuszczaj. Uważaj na nią wiosną i do oprysków zastosuj Lepinox Plus. Biologiczny, niechemiczny i skuteczny.
Może się tej zimy zdołam zmobilizować i zaprezentować całe bogactwo posiadanych irysów ;:173.
Serdeczności.

PS. Powojników mam kilka, ale kwitną tylko dwa. Jakoś nie potrafię skłonić ich do kwitnienia.

Marysiu, Zlatanek (podobnie jak Wicuś) jest zdeklarowanym pacyfistą. Nie zabija. A na ptaki metalowe może sobie polować do woli.
Nie dziwię się, że śnieg lubisz, skoro pozwala Ci bawić się w tropiciela zwierzęcych śladów. A u Ciebie jest co tropić...
Te dziury w trawie mogły zrobić gawrony, może było tam coś smacznego?
Ciepły marzec? Czemu nie, zobaczymy jakiż to z naszej Pelasi prorok ;:173.
Buziaki.

No, nie powiem, nagadałam się. Na dziś to tyle, jutro wieści gminne.
Dobrej nocy - Jagi
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witam!
A oto zapowiadane wieści gminne:

"Lubi gawrony. Od trzech miesięcy stara się wkupić w ich łaski resztkami jedzenia. Przyglądają się z obrośniętego bluszczem dębu i gdy tylko znajdzie się w bezpiecznej odległości, sfruwają, żeby kłócić się nad jedzeniem i wymieniać głośne uwagi. Popatrują jednak cynicznie na Cala, a kiedy próbuje podejść bliżej, natychmiast uciekają na dąb i szydzą z niego, rzucając mu na głowę gałązki"
W życiu nie czytałam lepszych opisów zachowań gawronów jak te w książce Tany French. U niej mieszkają na dębie, u mnie na brzozie Filozofa. Niestety, w tym roku jest ich bardzo mało.


Obrazek

Odpowiadam po niewczasie na pytanie Lisicy jak do zimy przygotowane są zielone pokoje. Późną jesienią wyglądały tak:


Obrazek

Obrazek


Obrazek

I zasadniczo tak samo powinny wyglądać na wiosnę, gdyby nie koszmarny bałagan u sąsiada, który ujawnił się po opadnięciu liści i stopnieniu śniegu. Na domiar złego każda wichura przerzuca część wielkich śmieci do mojego ogrodu. Dla porządku powiem, że budowa zamarła w czerwcu 2021 i w tym stanie trwa do dziś :evil:.


Obrazek

Obrazek

A teraz o wróbelkach. Niby ich nie ma, ale nagle po przekątnej tarasu gruba wstęga ptaków przelatuje do karmnika, by za chwilę lecieć z powrotem i zniknąć w gęstych gałęziach tui. I znów nie ma wróbelków. Ale za moment pyk, pyk, pyk - wypadają z tui na balustradę ( widać dwa łebki wyglądające spomiędzy gałęzi ) i jazda na karmnik zaczyna się od nowa :;230. No, kino po prostu.


Obrazek

Obrazek

Dzięki łaskawości Św. Mikołaja przybył mi następny radosny uśmiech Zlatana ;:167.


Obrazek

I na koniec coś słodkiego, czyli kotki.


Obrazek


Pozdrawiam i życzę dobrej nocy - Jagi

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”