Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Dzisiaj pogoda pozwoliła trochę podziałać w ogrodzie. Wzięłam się za odchwaszczanie rabat. Udało mi się oczyścić dwie największe rabaty, jedną, mniejszą przy tarasie i część najdłuższej - angielskiej. Czuję tę gimnastykę dobrze w kręgosłupie, ale jestem zadowolona, bo sporo mi się udało dzisiaj zrobić. Trochę ciężko mi to idzie, bo kolano nie chce współpracować jak u zdrowej nogi i pozycja nie jest zbyt wygodna. Ale trudno, jakoś się przemęczę.
Jutro mam nadzieję skończyć, a potem podlewanie, bo ziemia sucha jak popiół.




Jadziu, Bathsheba wcale nie jest taka wielka. To odmiana należąca do mniejszych pnących. Gdyby ją tak odpowiednio poprowadzić, to nie będzie wcale większa niż Francois Juranville. A kwiaty ma bajeczne... Pomyśl o niej, a jakby co, to wiesz? ;:196

Obrazek


Justynko, dla większych Austinek odległości 0,8m wcale nie są zbyt duże. Moje na tej najdłuższej rabacie są posadzone właśnie w takich odstępach. Na dzień dzisiejszy, gdy krzaki są już dorosłe, wydaje mi się, że jest im trochę ciasno. Gdybym tworzyła tę rabatę od nowa, zwiększyłabym odstępy co 0,9m, a może nawet co 1m. Łatwiej wtedy przy nich chodzić, pielęgnować, a i jakieś roślinki towarzyszące można zmieścić ;:108

Obrazek


Lucy, ta róża to parkowa ? Gefylt :)

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

62.The Albrighton Rambler ? 2 szt. Rok zakupu ? 2019. Miejsce zakupu ? David Austin

Kolor ? kremowo-różowy
Wielkość kwiatów ? 3-5cm
Zapach ? słabo wyczuwalny
Wysokość ? 1,40m na obecną chwilę
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów ? 3 dni
Powtarzalność ? 4
Pokrój ? 4
Ocena ogólna ? 4

Kwiatuszki małe, pełne, niezbyt trwałe, bo wytrzymują ok. 3dni. Oba krzaczki urosły podobnej wysokości. Na razie mają po trzy główne pędy. Jeszcze niewiele mogę powiedzieć o tej odmianie, bo kwiatów było bardzo mało, a same krzaczki niczym szczególnym się nie wyróżniły. Jeśli chodzi o choroby, to w tym pierwszym sezonie wszystko było w porządku. Jak będzie w kolejnych? ? Czas pokaże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

63. The Alnwick Rose ? rok zakupu ? 2016. Miejsce zakupu ? któraś z rodzimych szkółek

Kolor ? różowy
Wielkość kwiatów ? 8 cm
Zapach ? średni
Wysokość - 1,20m
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 4-5 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 5

Nie pamiętam, w której szkółce ją kupiłam, ale mniejsza o to. Najważniejsze, że to bardzo udany zakup. Odmiana zdrowa, o sztywnych pędach, dobrze utrzymujących sporą ilość kwiatów, które kwitną po kilka na pędzie. Kwiaty mocno wypełnione, o średnio wyczuwalnym zapachu. W pierwszej części sezonu ? różowe. Swoim kształtem przypominają mi Queen of Sweden. W sierpniu potrafią nabrać morelowych odcieni. Kwitnie obficie, z tym, że u niej drugie kwitnienie jest znacznie obfitsze od tego czerwcowego. Poza tym kwiaty pojedynczo pojawiają się przez cały sezon. Ostatnie kwitły jeszcze w październiku. Róża bardzo dobrze się krzewi i nie przysparza żadnych problemów. Rośnie niewysoka, więc nadaje się nawet na pierwszy plan.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3954
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dziękuję za odpowiedź. Twoje róże zachwycają, ;:oj Mam jeszcze do posadzenia parę host, ale zero pomysłu na nie.
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Obie różyczki z cudownymi kwiatami The Albrighton Rambler kwiaty niby małe, ale jak mocno wypełnione i ten kolor ;:167 ;:167 ślicznotka druga również
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Cudna jest ta Gefylt . Ale jakaż inna u ciebie niż w innych ogrodach. U ciebie wysoka i ściśle wypełniona kwiatami. U innych rzadko rozmieszczone te wiechy kwiatów lub wręcz pojedyncze kwiaty. Jak to z nią jest? Czy mogłabyś kochanie pokazać swoje rabaty o tej porze roku? Jak masz przycięte róże?
Awatar użytkownika
irpam
500p
500p
Posty: 541
Od: 10 lip 2017, o 17:30
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opole

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

U Ciebie Dorotko to wszystkie róże przepiękne, są natchnieniem dla oczu. Chciałoby się je wszystkie mieć w ogrodzie. Zresztą m.in.Twoje róże były inspiracją dla mnie aby je zaprosić do ogrodu. Z chęcią i zainteresowaniem czytam opisy róż ;:180 ;:63 ;:63
Dobrze,że opisałaś historię swojej Strawberry Hill, może moja kiedyś też będzie taka duża, ale na razie to ma około 10-15 cm i widzę że żyje. Kupiłam ją w zeszłym roku, ale korzeń to nie był zbyt duży. Może weźmie się do rośnięcia. ;:224
A co do Teasing Georgii- to mocna róża. Moje 2 szt. kupione wiosną 2016 mają solidne pędy, takie grube, a na kwitnienie też nie mogę narzekać, w pierwszym roku miały pojedyncze kwiaty i co roku coraz więcej, a od 3go sezonu to nie mogę na nie złego słowa powiedzieć. Zdrowe, zielone liście, może pod koniec sezonu kilka plamek i chętnie kwitną.
U mnie w ogrodzie, gdyby nie podlewanie - to susza totalna, jak zresztą chyba i wszędzie.
Pozdrawiam i życzę zdrówka :wit
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
ewelkacha88
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7990
Od: 22 maja 2013, o 17:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: PODKARPACIE

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko :wit. Faktycznie 2,5 metra to sporo ;:oj . Nie dziwię sie , że metrowe pedy obcięłaś . Mój miał może z półtora :lol:. Piękne kolejne odsłony róż ;:108 . Miałam czekać do jesieni ale jednak skusiłam się na kilka panienek z Rosarium. Pierwszy raz zamówiłam od Pana Choduna. Jestem bardzo ciekawa jak będą rosły bo krzaczki wyglądały ładnie ;:215 . Pozdrawiam cieplutko :wit .
Awatar użytkownika
anabuko1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 17394
Od: 16 sty 2013, o 17:19
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie/ Chełm

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko :wit
Z wiosną więcej mamy prac w ogrodzie i więcej różnej gimnastyki w nim, aż do bólu w kręgosłupie.Znam to dobrze, ;:306
Przepiękne te twoje róże. Wszystkie.
Zastanawiam się jakie moje w tym roku będą.
pozdrawiam cieplutko. ;:196
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ;:196

Napracowałaś się przy różach a teraz już pewnie wróciłaś do pracy?
Współczuję Ci problemów z kolanem. Mimo gimnastyki w ogrodzie przydałaby się właściwa rehabilitacja.
Mam nadzieję, że też u Ciebie dzisiaj popadało. U mnie maj zaczął się deszczem i od razu ogród odżywa.
Trzymaj się zdrowo i miłego weekendu. ;:cm
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7193
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, jak tak się naoglądam Twoich piękności, to zapytuję samą siebie, dlaczego dawno nie kupowałam już żadnej róży? ;:224 Może dlatego, że już zapełniłam miejsca dla nich przydzielone?? Ale zawsze da się wcisnąć, prawda? :wink:
Artemis u mnie też ma wysokie noty, na szczęście rośnie z tyłu rabaty, ale jak on wypuszcza te swoje długaśne baty, które nie zawsze zdążą zakwitnąć, to trochę się na niego złoszczę.
Ośle uszy bez żadnego pardonu wyrywam w tym czasie, kiedy już wiadomo że z nich nic nie będzie. Tulipany są dość wymagające w uprawie. Żeby mieć co roku piękne łany tulipanów trochę trzeba się nagimnastykować. Ja ostatnio wybieram sadzenie w dużych, płąskich donicach. Po przekwitnieniu wykopuję te donice, ustawiam w miejscu gospodarczym, wysuszam, oczyszczam i na nowo jesienią układam i do gruntu. Ale to zabawa, więc mam tylko kilka na razie. Reszta rośnie na rabatach w wersji to tu i tam ;:108 :D
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko wszyściusieńkie patyczki pokazują listki ;:196 ;:196 Nawet wczoraj zrobiłam fotkę Francois jak sie zabrała do pracy ale fotki są jeszcze w aparacie ;:196 ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Maj nas przywitał deszczem, na który tak wszyscy czekaliśmy. Rośliny nabrały wigoru, a zieleń zrobiła się soczysta. Oby tego deszczu jeszcze przybyło, bo to wciąż mało.
Róże z dnia na dzień coraz bardziej ulistnione. Szkodników jeszcze nie wypatrzyłam, ale to kwestia czasu ;:14

Swego czasu pisałam o mocnym cięciu niektórych Austinek i obawach jak też na to mocne cięcie zareagują. Obawy miałam co do obu Princess Alexandry of Kent, obu Princess Anne, bo pędy to one mają bardzo grubaśne. Otóż, zareagowały prawidłowo i wypuszczają od dołu nowe przyrosty :tan Bardzo mnie to cieszy, bo wyglądały nieładnie z takimi gołymi nogami. Teraz jest szansa, że ładnie się zagęszczą. To samo zrobiłam z Munstead Wood i one również wypuszczają nowe pędy od dołu. Wyciągnęłam wnioski na przyszłość, że rady, radami, a jednak same musimy decydować w jaki sposób ciąć wiosną nasze róże. Mając zaledwie kilkuletnie doświadczenie w uprawie Austinek doszłam do wniosku, że nie zawsze należy postępować zgodnie z zaleceniami . Niektóre z nich od samego początku wymagają niskiego cięcia, inne można pozostawić nieco wyższe. Te, które przytniemy po pierwszym roku tylko o kilkanaście centymetrów z pewnością wzmocnią swoje pędy i nie będą się wysilać żeby mocno rosnąć w górę, a skupią się na dobrym ukorzenianiu. Natomiast, te cięte krótko, na pewno stworzą ładniejszy, bardziej zagęszczony krzaczek, ale jak to u Austinek bywa, pędy będą miały bardziej wiotkie. Cóż, chyba nie ma jednej recepty i trudno jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie ? Co będzie lepsze dla młodych Austinek? Trzeba obserwować i decydować samemu jakie cięcie zafundować konkretnej róży.


Obrazek


Justynko, mam tylko cztery sztuki host i rosną na jednej z podwyższonych rabat, w cieniu cisa. Z roku na rok są bardziej dorodne. Z tego wynika, że tam im pasuje ;:108

bratki samosiejki

Obrazek

Jadziu, będę w tym roku bacznie obserwowała The Albrighton Rambler, bo w ubiegłym potraktowałam je nieco po macoszemu. Widzę, że jedna jest zdecydowanie silniejsza, a wydawało mi się, że posadzona w nie najlepszym miejscu? :roll:
Bardzo się cieszę, że patyczki wypuściły listeczki :D Wstaw u siebie zdjęcia, bo bardzo jestem ich ciekawa. Dzisiaj zauważyłam mnóstwo pączków na Francois Juranville. Znów pewnie będzie szał...

Obrazek


Lucynko, moja Gefylt od samego początku była dorodna. W zasadzie to cała jej pielęgnacja sprowadza się do wiosennego cięcia. W ubiegłym roku jako jedynej, nie ścięłam kwiatów po pierwszym kwitnieniu. Ona i tak potem kwitła bez problemu. Jest jednak strasznie kolczasta i strach do niej podejść bez porządnych rękawiczek, ale to chyba jej jedyna wada. I brak zapachu, ale dla mnie to bez znaczenia, bo inne róże pachną tak intensywnie, że akurat Gefylt już nie musi :)
Wczorajsze zdjęcia dwóch rabat

Obrazek

Obrazek

Irenko, dziękuję za miłe słowa ;:196 Wzajemnie się inspirujemy, bo w każdym ogrodzie można znaleźć coś ciekawego, coś do odgapienia. U Ciebie prawdziwie angielskie rabaty, okolone bukszpanami. Wygląda to niezwykle elegancko, a róże posadzone po trzy sztuki z jednej odmiany dają piorunujący efekt - morza kwiatów.

Zobaczysz, że Strawberry Hill weźmie się do roboty. To silna odmiana i na pewno spokojnie da radę.

Moja Teasing Georgia nie jest na razie tak zjawiskowa jak Twoje. Zimę, której nie było, niby zniosła dobrze, ale wczoraj wypatrzyłam, że jeden pęd zaczął czarnieć. Musiałam go całkowicie wyciąć. Wcześniej wycięłam już dwa. Ciekawa jestem, czy Twoje też podobnie się zachowują?

Obrazek

Ewelinko, w tym roku Artemis skrócony oszczędniej, bo dam mu trochę odsapnąć po ubiegłorocznym, ostrym cięciu. Poza tym ma kilka bardzo grubych pędów i tutaj już żaden sekator nie wchodzi w rachubę. Pozostanie tylko piłka do cięcia i trochę mam obawy co do takiego zabiegu. Ale tym zajmę się wiosną w przyszłym roku ;:108

Obrazek

Aniu ? anabuko, wiadomo, że wiosenne prace wymagają od nas niezłej sprawności. Jeśli tylko taka jest, to w porządku. W moim przypadku ta wiosna była dosyć trudna i zabiegi zwykłego cięcia róż wymagały znacznie więcej wysiłku. Ale dałam radę :wink:

Obrazek

Krysiu, tak, wróciłam do pracy pełna obaw nie tylko o kolano, ale też o tę całą sytuację jaką teraz mamy :roll: W domu siedziałam i moje kontakty z otoczeniem były znacznie ograniczone. Jak wróciłam do pracy, to znów znalazłam się wśród wielu ludzi i to mnie trochę przerażało. Teraz już jest ok. Najgorsze były pierwsze dni i obawy, czy ktoś ze współpracowników albo ich rodzin nie ma przypadkiem wirusa? A w pracy nie zawsze da się utrzymać odpowiedni dystans. Wiesz jak to jest?
U mnie też wczoraj popadało i czekam z utęsknieniem na więcej ;:196

Obrazek

Małgosiu, wczoraj niby przypadkowo poprosiłam eMa żeby stanął w moim ulubionym ogrodniczym. To w nim mają Austinki w donicach. Ludzi było sporo, ale teren duży, więc nikt nie stał blisko siebie. Zajrzałam i doznałam rozczarowania. Róże były, ale ani jednej Austinki :( Podejrzewam, że wyprzedali. Zapytać nie miałam jak, bo kolejka do kasy długa, więc dałam spokój. O dziwo, moja druga połówka nawet się nie dziwił i nie komentował, wiedząc, że na tę ?chorobę? i tak nie ma lekarstwa, więc szkoda słów. Pewnie mu ulżyło, że nie przytaszczyłam kolejnej róży do ogrodu :;230 Nie wiem czy bym cokolwiek kupiła, ale samo popatrzenie też by mi sprawiło radość :wink:
Na tulipany jestem trochę obrażona. Bez problemu kwitną co roku, tylko te stare odmiany. Reszta zanika. Już nie będę kupowała tak dużych ilości. Dwa, trzy opakowania sezonowo, to wszystko. Trzeba pomyśleć o innych, wiosennych roślinkach.

Obrazek

Na koniec kilka aktualnych zdjęć. Na razie niewiele widać, ale serce się raduje, że kolczaste panny mają takie świeżutkie liesteczki

Obrazek

Emily Bronte, na pewno jeszcze dokupię, bo śliczna z niej panienka

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5520
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Przy opisach Austinek na literę 's' gdzieś mi się zapodziała Sister Elizabeth. Teraz nadrabiam...

64. Sister Elizabeth ?rok zakupu ? 2017. Miejsce zakupu ? miejscowy ogrodniczy

Kolor ? różowo-liliowy
Wielkość kwiatów ? 6-7 cm
Zapach ? dobrze wyczuwalny
Wysokość ? 0,60m
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 3 dni
Powtarzalność ? 5
Pokrój ? 4
Ocena ogólna ? 4

Krzaczek niski, zaokrąglony, pędy na razie dość wiotkie, potrzebują podparcia. Kwitnie po kilka kwiatów na pędzie, a same kwiaty są mocno wypełnione i bardzo ładnie pachną. Róża w miarę zdrowa, chociaż z końcem sezonu potrafi złapać trochę plamek. Niestety bardzo mocne słońce i wysokie temperatury nie są jej sprzymierzeńcem. Kwiaty wyraźnie cierpią i szybko przekwitają, dosłownie przypalając się w mgnieniu oka. Sierpniowe temperatury i nieco chłodniejsze dni wyraźnie jej sprzyjają. Po przekwitnięciu szybko tworzy nowe pączki. Bardzo dobrze powtarza. Moim zdaniem dobrze się sprawdzi w donicy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


65. The Ancient Mariner ? 2 szt. Rok zakupu ? 2016, 2017. Miejsce zakupu ? Rosaplant, David Austin

Kolor ? różowy
Wielkość kwiatów ? 9-10 cm
Zapach ? dobrze wyczuwalny
Wysokość - 0,8m
Zdrowotność w skali - 4
Trwałość kwiatów ? 2-3 dni
Powtarzalność ? 4
Pokrój ? 5
Ocena ogólna ? 4

Na przykładzie The Ancient Mariner, kupowanym z dwóch różnych źródeł, widać różnice w jakości i wigorze obu krzaczków. Sadzonka z naszej szkółki ma trzy główne pędy i chociaż jest o sezon starsza, to wzrostem podobna. Sadzonka od DA pędów ma sześć, więc i kwiatów wydała więcej. Rośnie niezbyt wysoka, ale pędy ma grube i silne jak na tak niewielką różę. Pokrój zgrabny, kwiaty duże, dobrze utrzymujące pion. Odmiana zdrowa. Jest jedno ale? Oba krzaczki nie wykazują się dużą ilością kwiatów, a same kwiaty niestety nie są trwałe. W największe upały wytrzymywały zaledwie jeden dzień. Wieczorem były już tak spieczone, że nadawały się tylko do ścięcia. Szkoda, że jest ich tak mało, bo są urodziwe.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

66. The Mayflower ? 2 szt. Rok zakupu ? 2019. Miejsce zakupu ? David Austin.

Kolor ? różowy
Wielkość kwiatów ? ok.6 cm
Zapach ? mocny
Wysokość ? 0,40m
Zdrowotność w skali - 5
Trwałość kwiatów ? 4 dni
Powtarzalność ? 3
Pokrój ? 4
Ocena ogólna ? 4

To bardzo młodziutkie krzaczki i tak naprawdę jeszcze niewiele mogę powiedzieć o tej odmianie. Na razie rosną bardzo powoli i tak samo się krzewią. Jeden krzaczek jest wyraźnie silniejszy i większy. Kwiatów w sezonie było mało, a szkoda, bo mają bardzo ciekawy kształt. Trochę się rozkręciły pod koniec lata. Kwiatów było po kilka na raz. W tym pierwszym roku były zdrowe przez cały sezon.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33423
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko ogródek wygląda elegancko ;:333 po mimo braku różanych kwiatów .Ja tez się zraziłam do kupowania tulipanów wszystkie ubiegłoroczne zakupy mi pogniły .Zastanawiam sie jeszcze nad sadzeniem tulipanów w doniczkach i zakopcowane do połowy doniczki ,bo w przechowalni byłoby dla nich za ciepło, albo sadzenie ich dopiero wiosną
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Awatar użytkownika
lucy09
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3561
Od: 14 sie 2008, o 15:02
Lokalizacja: Łódź

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Bardzo Ci dziękuję za spełnienie mojej prośby. Widzę teraz cięcia, odległości, podpory i mocowania. To dobry pomysł aby podsadzać róże cebulowymi. ale jak się one sprawdzają w chwili obkopywania zimowego róż? Nie wykopujesz cebul? :D
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”