
Przydomowa hodowla kur cz.2
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Będzie miała problem, jak pójdą pływać 

Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Ale słodkie, gratulacje dla przybranej mamy
Nie wyglądają na kurczaczki! To kaczki? Mam nadzieję, że kurka dobrze je odchowa 


"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie będzie problemu
ona co roku dostaje kacze jajka, to jest córka mix po brahmie
Jest dobrą mamuśką ale jej ciężar dyskwalifikuj ją do wysiadywania kurzych jaj bo zdarzało jej się zgniatać. Tak dobrze wysiadywała że, kaczuszki wyległy się o 4 dni szybciej.


Jest dobrą mamuśką ale jej ciężar dyskwalifikuj ją do wysiadywania kurzych jaj bo zdarzało jej się zgniatać. Tak dobrze wysiadywała że, kaczuszki wyległy się o 4 dni szybciej.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Na zdjęciu widać, jak głową kręci: "To nie są moje dzieci"
, albo "Chyba za bardzo zaszalałam na tej ostatniej imprezie"
Żarty na bok. Gratuluję! Śliczne maleństwa


Żarty na bok. Gratuluję! Śliczne maleństwa

Wielu ludzi nigdy nie łączy się ze swoimi prawdziwymi talentami i nigdy nie dowiaduje się, do osiągnięcia czego tak naprawdę są zdolni./Ken Robinson
Ogródkowo
Doniczkowo
Ogródkowo
Doniczkowo
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Dobry żart
no cóż , maluchy od małego uczą się języka obcego
Seba przeczytałam w Twoim temacie co Ci się przytrafiło z podrostkami. Wielka szkoda takich odchowanych. Będę trzymać kciuki aby więcej takich ,,zaskoczeń" nie było u Ciebie.



Seba przeczytałam w Twoim temacie co Ci się przytrafiło z podrostkami. Wielka szkoda takich odchowanych. Będę trzymać kciuki aby więcej takich ,,zaskoczeń" nie było u Ciebie.
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
U nas w sąsiedniej naszej rodzinie wykluło się 15 piskląt na 15 podłożonych jajek. Czy to ewenement czy normalne? 10 jajek pochodziło od moich kurek i koguta 

pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
To i ewenement i też normalne
Wszystko zależy od jakości jaj i od kwoki


Wszystko zależy od jakości jaj i od kwoki

-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Różnie z tym zalężeniem, najgorsze że sama kopulacja trwa bardzo krótko i dość długo myślałem że samiec się nie spisuje. Jajka okazały się jednak zalężone (w zeszłym roku, w tym będę szukać odmian barwnych). Jakbyś chciała się zamienić za jaja kochinów to daj znaćKochinyAndzi pisze:Będę potrzebować 15 - 20 jaj pod kwoczkę![]()
Ale morwy to bym nie oddała kurom, czekam, aż mi urosną czarna i biała, mniam. Czerwonej nie widziałam w sprzedaży jeszcze. Owoce dzieciństwa, maliny z drzewa, już dokładnie smaku nawet nie pamiętama drzewka dopiero 1m...

Morwą się można dzielić, lepiej z kurami niż ze szpakami ;-)
- ullak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1678
- Od: 10 mar 2015, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kozienice
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2



Wielkim powodzeniem cieszy się skrzynka z piaskiem.

Szybko się nauczyły korzystać z nipelków, wystarczyło przyuczyć kilka sztuk.

A tu pan na włościach z zeszłorocznego wyklucia.

Słomiany zapał, czyli u leniwego ogrodnika
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
Tilling the soil is the equivalent of an earthquake, hurricane, tornado, and forest fire occurring simultaneously to the world of soil organisms.
USDA
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Jaki piękny pan na włościach!
A my posadziliśmy kwokę w ustronne miejsce
Pierwszy raz w życiu
I teraz tak : zakwoczyła mi kurka Dominant (to chyba rzadkość bo to jakaś hybryda nieśna) natomiast hodowana w bardzo naturalnych warunkach no i zakwoczyła chyba całkiem idealnie
Siedziała już od ponad tygodnia na 5 niezalężonych jajkach (koguta utraciliśmy niestety kilka tygodni temu) a że bardzo chcemy się dohodować własnych kurzych ślicznot to podłożyliśmy jej dziś 15 zakupionych jaj kurek czubatych dworskich itp.-same pięknoty. Zabraliśmy jej tamte niezalężone jajka. Była trochę zezłoszczona ale siedzi nadal. Myślicie, że się uda??? Dosiedzi kolejne 3 tygodnie ?
aha wcale jej nie zdejmujemy z gniazda do jedzenia, schodzi chyba bardzo rzadko ale czasami widać niewielki ubytek jedzenia i dużą stertkę odchodów w jednym miejscu.
A my posadziliśmy kwokę w ustronne miejsce




aha wcale jej nie zdejmujemy z gniazda do jedzenia, schodzi chyba bardzo rzadko ale czasami widać niewielki ubytek jedzenia i dużą stertkę odchodów w jednym miejscu.
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1110
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Jak już tyle wysiedziała, to jest duża szansa, że wysiedzi podłożone jaja.
U nas usiadły dwie kury, nie wiem czy coś wysiedzą, i czy jaja zalężone, bo koguty są dwa i bardziej siebie pilnują, ale już drugi raz zdarzyło się coś dziwnego. Jedna z nich ma zaznaczone jaja x, druga 0, ponieważ siedzą w kurniku razem ze wszystkimi i żeby w razie czego wykryć, czy nie mają donoszonych jaj.
Dziś mama zajmowała się nimi, bo mnie jakieś choróbsko złapało i nie wychodziłam z domu i ...
podobno kwoki siedziały w zupełnie innych gniazdach. Jedno z gniazd kwok było całkiem puste, w całkiem innym było część jaj oznaczonych x, a u drugiej kwoki pomieszane "0" i "x". Co to może być? przecież kury jaj nie przeniosą. Szczur by pewnie zjadł, wiewiórka? Dodam, że już drugi raz to się zdarzyło, tylko wtedy było tak tylko z jednym z oznaczonych jaj -znalazło się w zupełnie innym gnieździe. Dzieci były w tym czasie w szkole, zresztą nie podejrzewam ich o takie pomysły.

U nas usiadły dwie kury, nie wiem czy coś wysiedzą, i czy jaja zalężone, bo koguty są dwa i bardziej siebie pilnują, ale już drugi raz zdarzyło się coś dziwnego. Jedna z nich ma zaznaczone jaja x, druga 0, ponieważ siedzą w kurniku razem ze wszystkimi i żeby w razie czego wykryć, czy nie mają donoszonych jaj.
Dziś mama zajmowała się nimi, bo mnie jakieś choróbsko złapało i nie wychodziłam z domu i ...
podobno kwoki siedziały w zupełnie innych gniazdach. Jedno z gniazd kwok było całkiem puste, w całkiem innym było część jaj oznaczonych x, a u drugiej kwoki pomieszane "0" i "x". Co to może być? przecież kury jaj nie przeniosą. Szczur by pewnie zjadł, wiewiórka? Dodam, że już drugi raz to się zdarzyło, tylko wtedy było tak tylko z jednym z oznaczonych jaj -znalazło się w zupełnie innym gnieździe. Dzieci były w tym czasie w szkole, zresztą nie podejrzewam ich o takie pomysły.
pozdrawiam Ewa
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Uwielbiam patrzeć na kulane jaja w tą i z powrotem, a kłótnie jakie przy tym...na dłuższą metę i tak muszę przedzielać gniazda - mam w szafce - bo czasem się przy tym zbiją. Dziś klucie u Kochinki Herty, mała wilgotność, jak wróciłam to małe przyschły do błonek, musiałam obdłubać dwa pisklaki. Mam nadzieję, że już będzie lepiej, pogoda się zmienia a i małe mokre więc wilgoci wystarczy dla innych. Nastawiłam pełny inkubator 56 jaj -perliczych, karzełków porcelanowych i innych kolorów, czubatek srebrno łuskowanych, leghornów staropolskich tylko 5, ale w niedzielę kolejna dostawa jaj
no trudno będę kulać ręcznie do pierwszego prześwietlenia
kto nie robi ten nic nie ma 
A z nioskami to tak jest że nigdy nie wiadomo, czy wysiedzą, ale życzę udanego lęgu, pewnie się uda.



A z nioskami to tak jest że nigdy nie wiadomo, czy wysiedzą, ale życzę udanego lęgu, pewnie się uda.
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
- apw81
- 200p
- Posty: 360
- Od: 11 lis 2011, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Na razie cały czas siedzi...dziesiąty dzień ogółem a piąty dzień na podłożonych jajkach-czy warto jutro 6. dnia prześwietlić? Może być już coś widać? bo bardzo jestem ciekawa. A siedzi na razie bardzo starannie, moim zdaniem zbyt rzadko schodzi do jedzenia ,od dwóch dni to jakby nic nie jadła...
pozdrawiam Asia
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
"Willst du ein Tag glücklich sein, betrinke dich. Willst du ein Jahr glücklich sein, heirate. Willst du ein Leben lang glücklich sein, werde Gärtner." Życie- to życie- nie miód, a jednak cud a jednak cud
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3056
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
Nie obawiaj się teraz o kwokę, one mają taki zapas tłuszczu w sobie, na cały okres wysiadywania. Ważne aby miała dostęp do wody. Przy tych upałach to mojej przynosiłam wodę pod dziób, chętnie korzystała z tego 

- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Przydomowa hodowla kur cz.2
To trochę zależy od kwoki, ale ja swoje musowo zabieram z gniazda do jedzenia, same plusy bo załatwia się z daleka od jaj, naje się napije i rozprostuje skrzydła - a wszystko w 5 minut
ale mam pewność że będzie w dobrej kondycji. Teraz kwoka o imieniu Herta (za wygląd) jak tylko wchodzę z żarciem to się odzywa, podnosi więc dostaje w miseczce za każdym razem, wodę też. Zwalam ją z gniazda co któryś raz. Zauważyłam, że przy kluciu musi mieć dużo wody do picia, w kropie aż gorąco, nie ma problemów z wykuciem się pisklaków. Wstawiłam swój pierwszy filmik do you tube
oczywiście kwoka z kluciem


Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.