Dziękuję za miłe słowa o moim ukochanym Karolu. 
Dzisiaj nadal ciepło i bez deszczu. Trochę popieliłam, bo w niektórych miejscach chwasty kilkunastocentymetrowe. Posadziłam piękną sadzonkę białego rozchodnika Star Dust od
Martusi koziorozec. Dwa pędy ukorzeniają się w doniczce, bo planuje tam trzy sztuki. Trzy malutkie, ukorzenione hortensje posadziłam na rabatę. Limelight będzie rosła w formie krzewu, a dwie Pink Diamond spróbuję poprowadzić na pniu.
Kasiu tak dużo robicie wokół domu, że tylko podziwiać.

Dobrze, że trawy rosną, bo jednak źle znoszą podróż. U innych dziewczyn niewiele przeżyło.
Iwonko ptaki chyba szykowały się do odlotu, bo było duże stado. Dzisiaj gołębie grzywacze mnie odwiedzały. Malinowa jeżówka kupiona na wspólnym szkółkingu z
Alą biedronką. Teraz tylko cierpliwie czekać do przyszłego roku, aż nabierze objętości i pokaże więcej kwiatów. Karol już nie zostanie sam na macie, wędruje po domu.
Majka nie zrażaj się do traw, w jednym roku rosną ładnie, w innym słabiutkie. Trzeba testować sadzonki z innych ogrodów, zawsze odporniejsze od pędzonych w szkółkach.

Moje w dużej liczbie z siewu i własnych samosiejek.
Ewelinko trzy kolejne hortensje już w gruncie. Następne trzy stoją w garażu, mają za małe korzenie, dopiero wiosną posadzę. Masz taki areał do zagospodarowania, że niejedna trawa się zmieści.

Zaproszenie aktualne, wiosną trawy podzielę. Niestety wyposażenie domu mało przyjazne dla Karola, więc pozostaje pilnowanie. Raz w tygodniu dam radę.
Ewuś, Basiu dziękuję.

Dzisiaj Karol pojechał do drugiej babci.
Aniu jak większość dziadków jesteśmy szczęśliwi, że możemy się nim czasem zajmować. Jestem nieobiektywna,

ale jest tak słodki i pogodny, że czaruje wszystkich wokół. Najważniejsze, że dotychczas nie miał nawet kataru, zdrowo się chowa.

Jak mam czas, to większości roślin obcinam przekwitłe kwiaty, na pewno mniej energii tracą na wytwarzanie nasion. Chciałam na prośbę jednej z dziewczyn pozbierać nasiona z odmianowych jeżówek, ale te które zostawiłam w sierpniu, nie zawiązały nasion. Możesz sprawdzić, czy twoje zasuszone mają nasiona.
Małgosiu dziękuję.

Piórkówki są wyjątkowo efektowne Jeśli ktoś nie ma traw, to te powinien posadzić, bo łatwe w uprawie i trudno ich nie polubić. Ja szczególnie wieczorem lubię patrzeć, jak słońce prześwietla kłosy. Jakoś tego deszczu nie możemy się doczekać, ale nabierzesz siły i wiosną z nowym zapałem wejdziesz do ogrodu.

Karol niedługo skończy siedem miesięcy, uzmysławiam sobie, że czas zbyt szybko biegnie.
Martuś dziękuję za pięknego rozchodnika, jaka dorodna sadzonka.

Umawiałyśmy się trochę inaczej.

Posadzony na rabacie, a pędy w doniczce. Hortensje podobają się nie tylko wam.

Pozwalam Karolowi skubać dwa kwiaty Limelight koło schodów. Uwielbia się nimi bawić, jak pęd mu ucieka lub urwie parę płatków, cieszy się ogromnie.
Małgosiu PEPSI Karol za szybko rośnie.

Kubuś już pewnie staje i wymaga jeszcze więcej uwagi.

Nie zakładasz wątku?
Alu miło, że widzisz podobieństwo Karola do dziadka. Już się ucieszył i dziękuje.

Karol dotychczas nie chorował, to rośnie bez większych problemów i niech tak zostanie. Nie przesadzam, bo sucho tak, że strach cokolwiek wykopywać. Dopóki nie zobaczę deszczu, to nie uwierzę. Posadziłam tylko ukorzenione hortensje z doniczek i szykuję się na jutro do szkółki, bo wyprzedażowy dzień, może coś wypatrzę. Kokorycze wszystkie zakwitły.
Dobrej soboty i niedzieli. 