Witajcie
Niestety w tym roku nie mam za bardzo co pokazywać. Wszystko bardzo szybko przekwita i jest zmęczone suszą i upałem. Pęcherznice i trzmieliny mi poparzyło. Fasolę też...
Trawa skwierczy pod nogami.
Była awaria studni głębinowej. A w zasadzie pompy

A w zasadzie zaworów

I nie można było podlewać. I nie dało rady.
Ale walczę jak lew

Taki mam dywanik na tarasie:

Róża Cornelia

Róża Himmelsage Geshwind

Moja ulubiona Róża Queen of Bourbon (Mauget 1834). Przepięknie kwitnie i przepięknie pachnie

Róża Heavenly Pink

Piwonia Shirley Temple

Jak widać wszystkie kwitnące oberwane na "sypanie kwiatków"

O tutaj:

Widać tam różę Pastella - Też piękna - w lekko kremowym kolorze. Cudnie pachnie.
Ten krzew - nazywa się itea wirginilijska - kupiłam w tym roku i jestem nim bardzo miło zaskoczona. Fajne szczoty.

Hosty dają radę:

Mój maleńki perukowiec też się fajnie ubrał w tym roku:

Kolorki:

Spalona fasola:

Powojnik Hagley Hybrid

Coś niedobrego się zaczęło dziać z powojnikami - parę całkiem uschnęło... Coś pożarło korzenie. Jak pociągnęłam - nie było nic
Panoszą się te paskudne robale.
Wiecie, że na groszku mam w tym roku mszyce?

I to jakie ogromne

Na moim ulubionym groszku

Ale i tak jem

Bo do środka nie włażą...

Patrzcie jakie śmieszne ogórki:

Nasturcje:

Smagliczka. Z nasionek. Sama wysiałam

Rzut na warzywnik:

Rabatka:
Jaśminowiec Virginal Schneestrum

Jaśminowiec wonny. Cudnie pachnie:

Kokornak:

Żylistek Pink POM POM

Tunbergia od Stasi

I to tyle!
Aaaa! Jeszcze coś! Najważniejsze

Maleńka serduszka od Lucynki kwitnie

A tu widać jeszcze suchą trawę:

Nie mam pojęcia co to jest - czy to są jakieś astry?
