Jola, myślę, że tych śliniących jest więcej

Z donicami niestety zawsze jest jakiś problem. Mam jedynie jednego Oleandra, którego muszę zgarniać na zimę, a i tak zawsze go liźnie mróz
Zuza, nie miałam pojęcia, ze są jakieś gąsieniczki, które gustują w orlikach. Moje zostały wykończone przez suszę.. tak sądzę. Po lecie wyglądały bardzo marnie i wycięłam wszystkie do samej ziemi.. To był prawdopodobnie strzał w kolano

A tak mi szkoda niektórych okazów. Tym bardziej, że to wyły wszystko moje siewki czyli kombinacje których nie można kupić w regularnej sprzedaży
Aneczka, wygooglowałam i zrobiłam

Opryskałam profilaktycznie wszystko na mszyce Substralem.. Myślisz, że ten sam środek wybił skoczka? Chociaż w sumie samych owadów nie uświadczyłam. Może już padł po oprysku, a dopiero potem oglądałam porażone liście
Ja też nie należę do cierpliwych.. Wiecie co ja wczoraj zrobiłam

Załatwiłam sobie lilię Kushi Maya. Nie wychodziła i nie wychodziła.. a zostawiłam ją na zimę. Wszystkie lilie już dobre 40 cm mają, więc sobie myślę padła i cóż zrobić. Tym bardziej, że obok cebuli matecznej wyszło całe mnóstwo młodzików. Stwierdziłam, ze chociaż młodziki przesadzę w inne miejsce. Zaczęłam kopać łopatą a tam charakterystyczne prysk

okazało się, ze lilia dosyć głęboko wsadzona zamarudziła po drodze.. i wypuszczała ładny gruby pęd
Czułam jak łzy stają mi w oczach.. No, ale
mleko już rozlane, obejrzałam dokładnie cebulę czy aby zdrowa i wsadziłam na powrót do ziemi

Będzie za rok..
Dziewczyny kochane, potrzebuję sprawdzonego sklepu z pnączami.. nie koniecznie e-clem.. może coś tańszego, tak, żeby łagodnie przeprowadzić eMa przez zakup wisterii i akebii

tak się naoglądałam różnych fot na necie, ze mnie aż nosi..
Poza tym jest nadzieja dla mojego milinu. Zobaczcie jakie to spryciurne pnącze, jak go dobrze poprowadzić moze stać siępodporą dla samego siebie...
https://www.google.pl/search?q=milin&es ... Fat-TxM%3A