Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy (Schlumbergera) cz.2 - uprawa, pielęgnacja
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Ivonar, tak to lepy na ziemiórki. Miałam je na wiosnę, pilnuję aby się znów nie pojawiły.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Agneska, wrzuć zdjęcia jak już zakwitną. To będzie ładny widok 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Gaber, owoce utrzymują się na roślinie ponad rok, dojrzewają po wielu miesiącach
Moje grudniki na parapecie u rodziców już częściowo przekwitły ale dalej kwiatów jest sporo:

Te fioletowo-białe to moje siewki

Na tym zdjęciu na pierwszym planie widać 2 czerwone odmiany - bardzo do siebie podobne ale różnią się między innymi tym, że pierwszy ma pączki zaokrąglone na końcu, drugi ma pączki kwiatowe ostre. Z tyłu widać fioletowo-różową odmianę.


Moje grudniki na parapecie u rodziców już częściowo przekwitły ale dalej kwiatów jest sporo:

Te fioletowo-białe to moje siewki

Na tym zdjęciu na pierwszym planie widać 2 czerwone odmiany - bardzo do siebie podobne ale różnią się między innymi tym, że pierwszy ma pączki zaokrąglone na końcu, drugi ma pączki kwiatowe ostre. Z tyłu widać fioletowo-różową odmianę.

Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witam.
Jestem na tym forum nowa. Od jakiegoś czasu przeglądam Wasze forum i korzystam z rad udzielonych przez użytkowników forum.
Piękną kolekcję Pan ma Szlumbergery. Ja mam trzy kolory: różowy, łososiowy i bordowy. Dwa aktualnie kwitną, jeden ma pąki.
Jestem na tym forum nowa. Od jakiegoś czasu przeglądam Wasze forum i korzystam z rad udzielonych przez użytkowników forum.
Piękną kolekcję Pan ma Szlumbergery. Ja mam trzy kolory: różowy, łososiowy i bordowy. Dwa aktualnie kwitną, jeden ma pąki.
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Witaj, Hoja 2005.
Sauromatum, śliczne parapety. Sam rozmnażasz, czy też to są kupne okazy?
Sauromatum, śliczne parapety. Sam rozmnażasz, czy też to są kupne okazy?
Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
ivonar - tylko te fioletowo-białe to moje siewki, biały chyba był jakimś prezentem, który dostała moja mama, pozostałe to były małe, marketowe, zaniedbane rośliny z przeceny. W tym momencie nie zapylam kwiatów, w zeszłym roku zapylałem ale dzieci siostry oberwały wszystkie owoce
Ale nie miałbym za bardzo gdzie teraz siewek trzymać. Myślę, że za rok będę eksperymentował ponownie z zapylaniem z założeniem, że za 2,5 roku będę miał bardzo dużo miejsca na siewki. Mam co do nich pewne plany ale w tym roku za wcześnie na ich powolne realizowanie
Może kiedyś z siewek trafi mi się okaz 'Variegata' bo w Polsce chyba nie jest łatwo dostępny


- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Ja też mam słabość do zabiedzonych roślin. Z grudnikami ( i nie tylko) mam niewielkie doświadczenie i cały czas się uczę. Do kombinowania z zapylaniem, to jeszcze daleko (jeśli w ogóle). Teraz cieszy mnie każdy nowy listek i kwiatek 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Sauromatum, śliczne szlumbergery. Twoje biało-różowe siewki powstały z zapylania białego i różowego grudnika?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1730
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Agneska, nie
te siewki powstały ze skrzyżowania biało-różowej, starej odmiany z białą. Siewki w większości odziedziczyły kolor kwiatów różowo-biały (ale mają różny pokrój), część miała kwiaty białe. Innych krzyżówek nie robiłem 


Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
sauromatum, Ty to chyba masz rękę do wszystkich kwiatów, nie tylko do grudników.
A to moje:
- kupiony w tym roku w Polo

- ten również-celowo wybrałam takiego, gdzie pomieszały się im (tzn. tym to sadzili odnóżki) odmiany przy sadzeniu

- to już moje kwitnienie, pączków za dużo nie ma, ale i tak uważam, że jak na pierwsze pączki wyhodowane przeze mnie-to nie jest tak źle- był kupiony w zeszłym roku w Mrówce,

-ten też pączki zawiązał już u mnie-kupiony w zeszłym roku w Cerfurze i Brico M.-wsadziłam tu dwie odmiany-kolor mają prawie identyczny, natomiast pączki jeden ma szpiczaste a drugi zaokrąglone

- te kupione też w tym roku w Netto


A to moje:
- kupiony w tym roku w Polo

- ten również-celowo wybrałam takiego, gdzie pomieszały się im (tzn. tym to sadzili odnóżki) odmiany przy sadzeniu

- to już moje kwitnienie, pączków za dużo nie ma, ale i tak uważam, że jak na pierwsze pączki wyhodowane przeze mnie-to nie jest tak źle- był kupiony w zeszłym roku w Mrówce,

-ten też pączki zawiązał już u mnie-kupiony w zeszłym roku w Cerfurze i Brico M.-wsadziłam tu dwie odmiany-kolor mają prawie identyczny, natomiast pączki jeden ma szpiczaste a drugi zaokrąglone

- te kupione też w tym roku w Netto


- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
A w moim kupionym 16.XI. opadają pączki
Nie posłużyło mu przenoszenie. A takie ładniutkie czerwone pączusie miał. 


Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
A mnie tak kusi aby przestawić w jaśniejsze miejsce



Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Lepiej nie ruszaj, te moje z powyższych zdjęć stoją ok. 5 metrów od południowego okna (w oknie mam długą firankę) i jakoś kwitną, więc chyba światło nie gra takiej roli jak już kwitną (pączki też rosły z malusich 1mm pączusiów i dały radę w tak dużej odległości od okna), ja nawet teraz jak ścieram kurz to doniczek nie przesuwam tylko je po prostu omijam.
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Dziewczyny jaką temperaturę macie w domu, że tak pięknie Wam te grudniki kwitną?
Kupiłabym, ale się obawiam, że padną. Na parapetach mi się trochę rośliny gotują od kaloryferów i to jest powód, którego się obawiam.
Z paprotkami już nie mam gdzie uciec, a czy grudnik postawiony 2 m od niewielkiego, południowego okna w kuchni da radę?
Z tego co pisze Ninia. powinien, ale moja kuchnia jest słabo doświetlona.
Właśnie u nas w Polo są, może się skuszę?
Kupiłabym, ale się obawiam, że padną. Na parapetach mi się trochę rośliny gotują od kaloryferów i to jest powód, którego się obawiam.
Z paprotkami już nie mam gdzie uciec, a czy grudnik postawiony 2 m od niewielkiego, południowego okna w kuchni da radę?
Z tego co pisze Ninia. powinien, ale moja kuchnia jest słabo doświetlona.
Właśnie u nas w Polo są, może się skuszę?
- ivonar
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1129
- Od: 25 lut 2016, o 01:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
Re: Grudnik, kaktus bożonarodzeniowy - Schlumbergera cz.2
Ja mam ok.20 - 21 stopni. W dzień, jak nikogo nie ma domu, to i nieco mniej. Jeden mój grudnik zgubił pączki, ale to był wynik zakupu i przenoszenia w czasie kwitnienia. Drugi, najstarszy i największy, wypuszcza pojedyncze pączki i choć idzie mu słabo, to mam nadzieję, że da radę. Stoi jakieś 3 metry od okna tarasowego południowo-wschodniego, bez firanki. Po remoncie, póki co, nie mam dla niego lepszego miejsca. Na trzecim, jak tylko zobaczyłam pączki, to postawiłam go jakiś metr od okna tarasowego, na wysokości parapetu. Jeśli te pączki się rozwiną, to będzie piękny - ogrom kwiatów. Nie ruszam go w ogóle. Ela151, ja bym kupiła. Na pewno u Ciebie będzie miał lepsze warunki, niż w sklepie. Nawet, jeżeli teraz zrzuci paczki czy kwiaty, to może da radę w drugim kwitnieniu, albo za rok. 

Per aspera ad astra
Zakręcona na zielono - zapraszam
Zakręcona na zielono - zapraszam