
Zachwycasz się Mamma Mia.... jest piękna i zdrowa tak jak pisze Tolinka...

Latem poznałam pana, który sprzedawał róże Poulsena w doniczkach.... i od niego dokupiłam drugą...
One super łączą się kolorystycznie z Edenkami

A, wiesz, że obie mam na własnych korzeniach.... pierwsza kupiona jeszcze jak Pan Tuszyński zajmował się ich produkcją....
Żałuję, że już nie ma umowy z Poulsenem w temacie róż...
A, druga właśnie od Pana do którego zachowałam kontakt



Co do rogatych duszyczek... hahaha ja spod znaku baranka....


Mój plan, to wiosną przejechać się na giełdę kwiatową....

Róże z serii Infinity poznam po opakowaniu.
