Wczoraj mnie nie było z przyczyn niezależnych ode mnie. Dzisiaj jestem i co widzę? Mnóstwo przyjaciół!
Gołąbek wdzięczny za uznanie bardzo gorąco dziękuje za ciepłe słowa.
Jolu - takich gołębi z piórkami przy łapkach jest więcej i są to różne rasy, ale nie wszystkie pozwalają się sfotografować; są niesamowicie ruchliwe.
Dalie z karp.
Marysiu [Maska] - wyspałaś się?

Mam nadzieję, że tak.
A u mnie dziś nareszcie pada deszczyk. Nawet grzmiało, ale niegroźnie, gdzieś blisko, natomiast woda z nieba leci , leci ...
Nareszcie zakwitają białe lilie trąbkowe!
Paulinko - fajnie, że Ty także możesz cieszyć oczy ładnymi gołąbkami.
Uprzedzam Cię jednak, że one potrafią narobić szkody w ogrodzie, toteż raczej za wiele im nie pozwalaj.
Jaskry
oraz heliotropy
Alicjo - mocno się te moje gazanie rozrosły, zresztą heliotropy, dalie, werbeny i wszystkie pozostałe również.
Niestety hortensję bukietową [czteroletnią już] musiałam wyrzucić. Całkowicie zwiędła.

Chwilowo pozostaje po niej puste miejsce, ale już wiem, jak je zagospodarować. 'Zachorowałam' na liliowce.
Dalie z nasion.
Iwonko [00..] - gołąbecków ci u mnie do wyboru, do koloru, a lilie, niestety, nie wszystkie przetrwały zimę. Szkoda, bo ładne były.
Begonie bulwiaste. Mam ich kilka. wszystkie
Iwonko [i P....] - znam ten problem, ale mnie akurat ci "artyści" nie wadzą; lubię koty.
Burza poszła bokiem. Trochę pogrzmiało, ale deszczyk został na dłużej i porządnie napoił spragnione roślinki. Tak, byłam na działce. Ja się burzy nie boję. Uwielbiam burzę w nocy. Jestem fanką błyskawic i tym zboczeniem zaraziłam najmłodszą latorośl.
Werbeny
Staszko - zapraszam do altanki.

Owoce wkrótce będą zjadliwe. Głodu nie będzie.
Rozwar wielkokwiatowy
i zawilec japoński.
Ketmia syryjska pokazała pierwszego kwiatka. Pąków ma, że ho-ho!
Słoneczniczek szorstki
i moja jedyna chuchana i dmuchana..
To byłoby na tyle. Teraz odmaszeruję do Waszych ogrodów.
