Reniu dzięki
Aniu ja pierwszy raz próbuję ukorzenić hortensje. Troszkę poczytałam , podpytywałam różnych osób i ostatecznie patyczki poszły do kubeczków z wodą i węglem drzewnym. Na zdjęciu widać, że pięknie puściły pąki, miały na dole białe kropki, a niektóre nawet mini korzonki. Potem jednak zmieniłam im wodę (przegotowana) i się zaczęło. Schły jedna po drugiej. Ostatecznie włożyłam do ziemi i czekam. Wydaje się, ze 2-3 są żywe, ale reszta

Teraz czekam na kolejne patyczki i może tutaj będzie większy sukces. Wiem, że różne są metody: w wodzie, w wodzie z dodatkiem wody utlenionej, w ziemi, z sadzonek zielnych. Trudno mi powiedzieć, która metoda jest najskuteczniejsza.