Dziękuję
Grażynko za miłe słowa, zaglądaj częściej
A teraz pytanie do speców...kiedy kaktus "płacze żywicą" ?...pewnie mu coś nie pasuje ale co?
A oto zdjęcia poglądowe...
Zasuszony pączek...ale tego można było się spodziewać...nie czas na kwitnięcie...
A tu nowy owoc wychodzi...
A w całości wygląda tak...
czyli normalnie, jak zawsze...tylko te krople "żywicy" mnie niepokoją...
Nie ma robaków, pleśni...wszystko jak zawsze...a jednak coś nie tak...może ma za sucho...
Pomóżcie kochani i podpowiedzcie, co mój kaktus chce mi dać do zrozumienia
----edit----26.11.2014------
Widzę że nikt nie ma pomysłu co do mojej mammillari...ponieważ podejrzewałam ją o usychanie, wczoraj rano wstawiłam ją do wody na osobnym podstawku...wieczorem resztę wody której nie wypiła wylałam, a delikwentka wróciła na parapet..na razie jest ok...ale pod stałą obserwacją...zobaczymy co dalej
