Wandziu, zdecydowana większość moich host kupiona została w tym roku i już nie mogę się doczekać przyszłorocznego widoku. A obecna pogoda nie nastraja do wypraw na działkę. Budzik sobie nastawiłam, żeby wcześniej się obudzić, a jak już się obudziłam, to jakoś się zebrałam i pojechałam, chociaż strasznie mi się nie chciało

. Ty masz z tym łatwiej, bo ogród przy domu

.
Irenko, te pierwiosnki co ostatnio pokazywałam, to żółty kupiłam wiosną na targu jako bezłodygowy (ciekawe czy przeżyje zimę), natomiast pozostałe to omszone i sama je wyhodowałam z nasionek

. Kupiłam też w tym roku dużo pełnych. Uwielbiam pierwiosnki

.
Życzę powodzenia w negocjacjach z M, powiedz mu że to dla jego dobra, żeby miał mniej roboty z koszeniem

.
jondi, szklarnię myję różnie. W środku umyłam wiosną, bo zazieleniała glonami. Natomiast z zewnątrz dopiero jesienią - też były glony. A myję po prostu wodą z dodatkiem płynu uniwersalnego do mycia powierzchni wszelakich

. Do szczytu dachu nie mogłam sięgnąć, to przywiozłam z domu taki płaski mop na kiju i jakoś tym dałam radę

.