Zastanawiam się, jak zamocowaliście tak dużą siatkę. Ja kiedyś próbowłam to zrobić nad oczkiem, żeby nie wpadały liście i marnie mi to wyszło.
W każdym razie - pełen szacun, jak mówi młodzież

.
Ja pozostałam przy wybieraniu wiosną wszelakiego świństwa z oczka

. Na szczęście jest niewielkie i daję radę

.
Ślicznie wygląda taki śnieg, chociaż szkoda gałęzi; przygięte iglaki powinny wrócić do 'formy', albo na jakiś czas podwiążesz je do palików.
Masz co robić u siebie, oj masz, ale za to jest pięknie

.
Miłej niedzieli

.