Dzień dobry!
Dzięki Bogu przestało padać i mimo, że wciąż wieje, to chociaż udało mi się pozbierać połamane gałęzie z trawnika... strasznie dużo tego było!
Po deszczu cebulowe ruszyły i coraz więcej nosków na powierzchni zaobserwowałam.
Powąchałam też wnikliwie moje bukszpany - ten typ nie wali kocimi sikami ;-))
Justynko, spoko! Dowiedziałam się (i inne forumki) ciekawostki... teraz wiem na co zwracać uwagę przy podejrzanym zapachu.
Aga, cieszę się, że jesteś! Wątek pędzi rytmem, który sami narzucacie - ja tu nie mam wiele do powiedzenia ;-)
Na temat hortensjowych patyczków odpowiedziała Ci już Justynka - zgadzam się z nią!
Lulka, śpiąco dziś okrutnie... na szczęście przestało padać i trochę się wiatr uspokoił...
O zapachu bukszpanów trudno mi się wypowiadać, bo dotychczas nie spotkałam się z tym przykrym... Powąchaj swoje dla ciekawości - zobaczymy, do której frakcji należą.
Asiu, nie wszystkie! Moje sprawdziłam i niczego takiego nie wywąchałam. Będę je obserwować

Inna sprawa, że z zapachami i smakami jest tak, jak piszesz... mamy zmienne upodobania ;-)
Bogusiu, fajnie, że pogoda nie podcięła Ci skrzydeł i wciąż tryskasz energią... u mnie zdecydowanie gorzej... chętnie podłączyłabym się pod Twój akumulator
Małgosiu, to prawda, że brzozowe drzewa śmiecą - rozmawiałyśmy o tym nie raz... ja jednak za żadne skarby nie pozbyłabym się ich z działki. Tą ich wadę akceptuję bezwarunkowo

Miłego dnia!
Bozuniu, dziękuję za ciekawy wpis na temat bukszpanów i zapachów w ogóle! Ja jestem zapachowcem... wszystko wącham

Jedne są przyjemne, drugie mniej, jeszcze inne absolutnie ukochane... to interesująca, a na pewno poznawcza sfera życia i zmysłów w ogóle!
Majutek, dzięki za kciuki! Mam już wszystko gotowe, a nawet pierwszy szkic parteru... zaraz zabieram się do pracy

Szkoda, że nie mam Cię tu pod bokiem... ze swoim doświadczeniem z pewnością wiele byś mi mogła podpowiedzieć!
Justynko, interesujące i potwierdza wrażenia wielu z nas!
Aniu, czy dziś nieco lepiej z Twoim katarem?
Moniko, powąchałaś? Jakie wnioski wyciągasz z zapachu bukszpanów?

Ja także mam wrażliwe powonienie i nic takiego nie wyczułam dotychczas... dziś wsadziłam nos w krzak, pocierając gałązki, i nic.
Miłego wtorku!
Aga, czyli u Ciebie też nie wydzielają przykrej woni?
Danusiu, ja także boję się o nerki... mam jedną o połowę mniejszą od drugiej i mimo, że działa, muszę na nią uważać...
Tacie życzę zdrowia i dobrej formy jak najdłużej... w jakim jest wieku?
Gałązki i ja wyzbierałam!
Zaraz zabieram się za rysunek... trzymaj kciuki!