Wymarzony ogród Moniki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
x-ag-a
---
Posty: 13308
Od: 23 kwie 2011, o 19:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniko, dzień dobry, słoneczny i optymistyczny :wit

Tak się cieszę czytając dobre wiadomości o pozytywnym rozwiązaniu choć części Waszych problemów... oby po nowym roku było jeszcze lepiej, a M. wykorzystał szansę zawodową jaka mu się kreuje na horyzoncie. Wierzę, że wszystko się Wam poukłada i już za niedługi czas będziecie się cieszyć mieszkaniem we własnym domu. Odejdzie tyle spraw, zobaczysz, że odetchniecie, a Ty skupisz się na rabatach.
Tego Wam życzę, a dziś zostawiam ogrodowe pozdrowienia!
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witaj Wandziu!
Perypetie budowlane dotyczą na pewno każdego, jednak odnoszę wrażenie, że czasem my mamy jakieś szczególne szczęście..
Sąsiedzi się śmieją, że powinniśmy dostać nr 13 dla naszej działki :wink: jednak z czasem wszystko się jakoś wyprowadza na prostą- i mimo przejściowych problemów w sumie nie układa się źle.. Chociażby fakt, że mieliśmy straszną kichę na budowie, błąd wykonawcy na bardzo dużą sumę.. Z jednej strony- ogromny pech, a z drugiej duże szczęście- bo wykonawca stanął na wysokości zadania i wykonał na własny koszt wszystkie poprawki.. Obyło się bez walki w sądzie- a czytam na forach różne historie.. Więc to takie szczęście w nieszczęściu, ale w ogólnych rachunku jesteśmy na plus :D
Producenci ciągle zaskakują, a chęć zmiany obawiam się, że nigdy nie minie, za dużo nam tu wszystkim w oko wpada roślin a samo forum ma ogromny wpływ. Każda z forumowiczek ma coś fajnego, co chciałoby się mieć i tak to się wzajemnie nakręcamy przyjemnie :D

Dzieńdoberek Agnieszko
Kolejny krok w stronę Świąt zrobiony- choinka stoi już na ogródku. Skromnie- zwykły świerk, ale foremny tj Mama lubi i nieco wyższy ode mnie. Jak cudnie w samochodzie pachniało!
Nie dziękuję za dobre życzenia :wink: Dwie kwestie czekają na ułożenie się i będę spokojna i szczęśliwa, ale to wiosna pokaże.. Mieszkania w domu nie możemy się doczekać- na początek bez większości drzwi wew i podłogi w pokojach na piętrze, ale to przyjdzie z czasem, a sama myśl o przeprowadzce dodaje nam skrzydeł!
Rabaty, rabaty.. :heja wczoraj do Męża się śmiałam, że tak wszystko ładnie się układa, że chyba z tej radości będzie kupował rośliny, sadził, przesadzał. Deklaracji jednoznacznej nie było, ale to z czasem- wiem, że nawet jak kręci nosem to i tak na końcu się zgadza :wink:
Oby tylko jeszcze zdrowie naszych Mam dopisywało- już nic więcej do szczęścia nie trzeba!
Awatar użytkownika
Iga51
200p
200p
Posty: 358
Od: 27 paź 2013, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Oj Moniu, Moniu, jak Ty się strasznie wszystkim przejmujesz i jak potrafisz te swoje rozterki opisać. Człowiek czyta, smutno mu się robi i nagle na koniec: Bum! Wszystko się udało i aż widzę Twoją radość, bo i ją bardzo obrazowo opisujesz.
Wierzę, że wszystkie problemy budowlane szybko się skończą i niedługo będziecie już na "swoim". A potem już tylko ogród, ogród i ogród. Ja tam swojemu M. nie dałabym nic sadzić. Może mi tylko przekopać, dołki wykopać itp. A i tak najbardziej w ogrodzie lubię robić wszystko sama. :;230
Miłego dnia ;:3
Pozdrawiam. Iga
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniś witaj :wit
Czytam, że choineczka już czeka na strojenie :D Ja najbardziej lubię świerk.....wprawdzie szybko zaczyna się sypać, ale nic nie pachnie tak wspaniale jak on :D Od razu w domu robi się przesycony zapachem, świąteczny, nastrój :D
Czytam o różnych pechach, które kończą się pomyślnie...... to chyba jednak świadczy o szczęściu ;:167
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Monisiu, czyli gmina stanęła na wysokości zadania. Czesto niestety w takich sprawach urzędy umywaja rączki od łatania dziur. W takim razie oby do przodu. Jest szansa na zakończenie sprawy w tym roku? Pogoda sprzyjająca jak na ta porę roku. Mozna działać remontowo.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Witaj Igo :wit - obrazowo przedstawiam i przeżywam wszystko- pewno masz rację. Czasem wydaje mi się, że za bardzo się przejmuje niektórymi sprawami.
Mąż mówi do mnie, że jestem duży dzieciak.. A najśmieszniejsze jest to, że jak robię się poważna i zasadnicza- to przysiada się do mnie i stwierdza, że nie podoba mu się ta wersja i on "chce dzieciaka" :D
W pracy też jestem różna- czasem poważna i rzeczowa- a czasem się wygłupiam. Trochę muszę, bo zdarza mi się "pracować z dziećmi"- więc trzeba i na smerfach się znać i o Mikołaju pogadać :wink:
Mąż czasem się wyrywa do pomocy- chciała nawet pomagać sadzić cebulki lilii :shock: Ja też mimo wszystko wole robić wszystko sama, łącznie z koszeniem bo sama sobie skoszę najstaranniej.. ;:223 To nie jest mądre zbytnio.. Za to Mąż zawsze w domu odkurza- a ja chwalę jak pięknie- nawet jak widzę że nie- a co miałabym podcinać skrzydła :lol: W ogródku wole większośc jednak robić sama.. Sadzę sama, murki układałam sama.. Jednak czasem nie mam siły i muszę Mężowi powierzyć rośliny- np. jeśli zdecyduje się przesadzić jałowce zgodnie z radą Ursulki (i uda mi się Męża na to namówić..) to musi to zrobić On- jałowce wyższe ode mnie, nie dam rady.. Jednak czujnym okiem będę pilnować ;:215

Agnieszko- Agness, u nas w domu zawsze była żywa choinka i uwielbiam jej zapach. U nas świerk- rzadko bywała jodła. Jak byłam mała to lubiłam obsypującą się choinkę- przejeżdżałam palcami po gałązkach jak się robi koguciki z trawy- zrzucając igiełki na podłogę, ku wątpliwej uciesze Mamy..
Szczęścia nieszczęściu faktycznie trochę mamy, chciałabym tylko, żeby troszkę się nam zaczęło lżej układać bo w ostatnich latach to wszystko takie wymęczone, a zauważyłam przykrą zbieżność, że jak coś się uda i nas ucieszy, to zaraz cos innego się komplikuje. Mam nadzieję, że teraz jest odwrotnie bo niedawno zaskoczyła nas bardzo niepomyślna wiadomość- za to wczorajszy dzień oddał radość z nawiązką :D

Madziu- lulko, w naszej gminie wójtem jest młody człowiek, prężnie działający, jego zastępca to też człowiek czynu. Z najbliższymi sąsiadami też jesteśmy fajnie dobrani i wspólnie działamy na wszystkich frontach- gmina, starostwo, wykonawca wod-kan, gazownia.. wszyscy już nas znają ;:306
Na szczęście w gminie stanęli po naszej stronie- ale też trochę w swoim interesie- skoro w drodze rury wod-kan i gaz, to jak może być droga nieutwardzona solidnie. To droga gminna więc odpowiadają za nasze bezpieczeństwo- nie daj Boże musiałaby karetka przyjechać..do nas się nie dostanie..
Na szczęście wszystko się udało dobrze- w piątek i sobotę ma być utwardzanie drogi! Już w ten piątek ;:138 Mąż planuje pojechać w piątek i pilnować, razem tam jestesmy w sobotę bo będzie też spinany piec- więc będziemy doglądać staranności prac..
Kilkadziesiąt metrów od nas deweloper buduje bliźniaka- po cichu mamy nadzieję, że od razu asfalt machnie w porozumieniu w gminą jako przedłużenie pierwszego odcinka:wink:
Nasze osiedle stawiał deweloper- więc tamta część ma wszystko, my i 3 pobliskie domy budowaliśmy się sami i sami o wszystko walczymy, to wszystko trwa dłużej i trudniej. Jesteśmy jednak na ostatniej prostej, a dzięki wspólnym problemom szybko się zapoznaliśmy. Wprowadzimy się więc do nowego miejsca, ale wśród "swoich znajomych"

***
Siedzę sobie i rozmyślam o rabatach. Jak to będzie fajnie- wreszcie tam być i codziennie doglądać. Cieszę się, bo dzięki temu pojawią się rośliny wymagające częstego podlewania i przestanie być tak łyso..
Cieszę się, że tu na FO dostałam tyle dobrych rad- zadowolona jestem, że obiecałam Wam i samej sobie, że zlikwiduję agrowłókninę. Strasznie się nie mogę doczekać, aż coś będę mogła posadzić wg powstałych w tym wątku planów. Finansowo nie poszaleje, bo w domu dużo rzeczy jeszcze do zrobienia- ale i tak pewno co chwilę będę zwozić jakieś rośliny- pewno kosztem np. fryzjera :;230
Bardzo dojrzewam do decyzji o przesadzeniu jałowców obelisk bliżej podmurówki i w ogóle nie mogę się doczekać wiosny! Za oknem pogoda jak na przedwiośniu a ja czuje się jak w blokach startowych ;:65
Awatar użytkownika
Iga51
200p
200p
Posty: 358
Od: 27 paź 2013, o 20:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kujawsko-pomorskie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

:wit Moniu, chyba wszystkie się tak czujemy. A FO jeszcze te tęsknotę potęguje. Jak się tak napatrzymy na te wszystkie piękne ogrody, na te cudowne roślinki, to aż ręce świerzbią, żeby już lecieć do ogrodu, już coś robić. Ja wczoraj i dzisiaj spędziłam trochę czasu w ogrodzie. Przygotowałam sobie rabatę pod nowe nasadzenia. Mój M. mówi, że więcej czasu poświęcam na FO niż na przygotowanie do świąt. I co ja na to poradzę, jak tu nawet chyba 1/10 jeszcze nie obejrzałam. Bo nie tylko oglądam zdjęcia, ale też wszystko czytam. Dyskusje o roślinach są najbardziej zajmujące. Tyle nowego się dowiaduję.
A Twój M. ma rację. Bądź jak najdłużej "dzieckiem". ;:196
Spokojnej nocy.
Pozdrawiam. Iga
Awatar użytkownika
sweety
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14108
Od: 20 mar 2012, o 09:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Będę ciekawska ;:224 A ile dziecko ma lat???
Co zaś się tyczy przesiadywania na forum, to odkąd tu 'zalegam' wieczorami na święta (i nie tylko) jest coraz więcej potraw. Pooglądam, naczytam się, jakie to pyszne i muszę spróbować ;:173 Poza tym forum wzmacnia jeszcze, już i tak ugruntowane, przekonanie, że nie ma jak swojskie, własnoręcznie zrobione jedzenie. Zatem nie tylko roślinnie się tu człowiek rozwija...
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniś czytam o Waszych zmaganiach i poniekąd się z wami utożsamiam. U nas w nadchodzącym roku też wiele planów, zmian i wizji na zmiany. Nie chcę o wielu mówić głośno aby nie zapeszyć.
Fakt faktem za płotem i za ścianą będziemy mieć wielki plac budowy, mam nadzieję że wszystko pójdzie szybko i gładko i Nasz dom jak i reszta ogrodowego świata na tym w żaden sposób nie ucierpi.
Cieszę się razem z wami z każdego danego posunięcia w kolejnych krokach do upragnionego zamieszkania we własnym domu.

Widzę że macie doświadczenie ze świerkami jaki drzewko bożonarodzeniowe. Czy to prawda że bardzo szybko zrzuca igły? ile jest w stanie powstać w salonie w którym temp. oscyluje w graniach 23 stopni?
My wygraliśmy jodłę, tak jak w zeszłym roku- byliśmy bardzo zadowoleni bo została z nami aż do lutego.

Widzę, że Ty w sercu też czujesz wiosnę ;:224
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Igo, Mój Mąż czasem się denerwuje, że za długo siedzę w ogródku i coś grzebię- że powinnam posiedzieć i odpocząć bo po pracy często kręgosłup mnie boli a dodatkowo "szarpię" się w ogrodzie. Z mojego buszowania po FO się śmieje i pyta, czy planuję coś sadzić w grudniu.. ostatnio Mu powiedziałam, że owszem- w planach mam oziminę :;230

Aniu sweety dzieciak ma skończone 33 lata :D chyba poważny zawód- co nie znaczy, że w pracy się nie wygłupiam dla rozluźnienia atmosfery, nie mam dzieci.
Przed chwilą powiedziałam Mężowi, że jestem poważną osobą- dawno nie wybuchał tak serdecznym śmiechem :wink: Pewno jakby Mąż sam był poważny i zawsze na serio to i ja bym taka była- czasem jednak zachowujemy się jak para dzieciaków- i to chyba jest fajne. Ja się w duszy czuję jak młody szczawik- chociaż jak przypomnę sobie, jak miałam 12-13 lat to osoby 20paroletnie wydawały mi się takie stare strasznie :lol: Zresztą ja mam zaburzone troszkę poczucie wieku- Mama moja jest po 70ce, a jako Mama jest dla mnie zawsze "młoda". Myślę, że jakbym miała dziecko to może czułabym się bardziej dorosła- ale wcale nie jest powiedziane, że nie podkradałabym maskotek :;230
Zresztą ja w stosunku do Mamy pełniłam zawsze 2 role, zwłaszcza od śmierci Taty- z jednej strony małego rozweselacza, a z drugiej osobę na którą może liczyć- zakupy zrobię albo do sklepu zawiozę, zorganizuję hydraulika do naprawy kranu, przykręcę zepsutą klamkę, wymienię żarówkę, udrożnię zapchany zlew itp.- to trochę dzieciak, a trochę dorosła osoba. I taka jestem :D

Chyba w którymś z wątków wspomniałam, że Mama się śmieje, że dobry wpływ ma na mnie FO, bo nie tylko o ogrodzie ale i o gotowaniu sporo się dowiem. A w związku z planowaną przeprowadzką- przyda się..
Chwilę temu dotarło do mnie, że będę TAM mieszkać- kurcze, ale dziwnie będzie się na początku mieszkać.. trochę jak na koloniach jakiś..

Agnieszko-aage, jakaś duża sprawa się u Was szykuje ;:oj Rozumiem niechęć to zapeszenia- ale bardzo jestem ciekawa i jak tylko będziesz mogła - w odpowiednim dla Ciebie momencie- to uchyl rąbka tajemnicy!
Najczęściej mamy świerk, niestety do lutego raczej nie da rady..
U nas zawsze choinka cięta, w stojaku z uzupełnianą wodą. Wstawiamy przeważnie 2-3 dni przed Wigilią, do tego czasu stoi na ogródku zapakowana w siatkę. Ile wytrzymuje- o ile mnie pamięć nie myli to ok3 tyg jest dobrym wynikiem, jednak lekkie obsypywanie zaczyna się dość szybko.. Pewno to zależy od źródła i też na ile wcześniej została ścięta, ale przyznaję, że jodły były znacznie bardziej trwałe.
Rozmawiałam dziś w punkcie, gdzie kupowałam choinkę ,o tych sprzedawanych w doniczkach. Pytałam o ich trwałość i mozliwość późniejszego wsadzenia do ogródka- dowiedziałam się, że są nieco trwalsze ale o wsadzeniu do ogrodu to raczej można zapomnieć- one podobno nie są hodowane w donicy tylko wykopywane i przesadzane do donicy w celu sprzedaży, więc o sensownych korzeniach nie ma raczej mowy. Może w innych miejscach jest inaczej..?
Awatar użytkownika
dorcia7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12472
Od: 13 lip 2011, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Masz 33 lata a mamę po siedemdziesiatce ? moja skończyła w tegoroczne Walentynki równe 70 lat ,prawda co do bycia dzieciakiem jest taka że wszystko zależy jakie masz podejście do życia ,czy jesteś bardziej na luzie czy często sie spinasz ,no i środowiska w którym się obracasz,ja mam w pracy koleżankę która jest zaledwie 6 lat ode mnie starsza ,ale ciągle słyszę nic mi się nie chce,nie mam siły,jestem zmęczona -a chodzi spać o godzinie ósmej kiedy dla mnie dopiero wieczór się zaczyna ,staram się otaczać ludźmi bardziej optymistycznie patrzącymi na świat,a ostatnio więcej mam kontaktu z rówieśnikami moich dzieci niż ze swoimi więc do końca z dzieciaka nie wyrastam-miłego dnia
Awatar użytkownika
Ruda2011
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3227
Od: 19 mar 2011, o 10:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Południe Warszawy

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Moniczko Sz wiek chyba nie ma nic "do rzeczy" :lol:
Znam ludzi starych "od zawsze" i młodych po 80-ce
Cieszenie się światem jest fajne - gratuluję. Nie dostaniemy drugiego życia ..... Ja mam 50+ ( he he he) i czuję się jedynie słabsza niż 20 lat temu. Ale chyba szczęśliwsza ;:131 .
Zasuwanie w ogrodzie też ma wpływ na światopogląd. Wyśwechtany slogan ale prawdziwy - "kontakt z naturą uszlachetnia".
Najbardziej szlachetną czułam się rok temu, po skopaniu szpadlem 200 m ciężkiej jak 100 piorunów gliny na mojej działce ;:306
Bardzo mnie uszlachetnił ten kontakt ....
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Grubsza sprawa szykuje się u sąsiadów a z racji tego że mieszkamy w bliźniaku to będzie się działo :? mam nadzieję że tylko nie wystąpią żadne skutki uboczne. U Nas też szykuje się trochę prac budowlanych, o nich w swoim czasie.
Dziękuję za opinie na temat świerkowej choinki. Tak też myślałam, że lepszym wyborem będzie sprawdzona jodła. U Nas choinka stoi zgodnie z tradycją, muszę się nią nacieszyć. Co do doniczkowych mam takie samo zdanie jak Pan sprzedający, korzenie w stanie masakrycznym i naprawdę kupno dobrej doniczkowej w okresie świąt graniczy z cudem, a więc wydaje mi się że nie warto.
Awatar użytkownika
Monika-Sz
1000p
1000p
Posty: 1313
Od: 4 maja 2013, o 22:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wawa

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Dorotko tak, zgadza się- ja mam 33 lata, a Mama 73.. urodziła mnie 3 dni po swoich 40tych urodzinach :D
Z podejściem do życia jest u mnie różnie- staram się być wesoła, ale czasem zmartwienia mnie przytłaczają nieco- wystarczy jednak jakaś radosna nowina, a od razu dostaję nowej energii. Ten rok był dla nas ciężki pod względem stresów budowlanych i różnych złych wiadomości, jednak staramy się z Mężem mimo wszystko zachować dobry nastrój i pozytywne myślenie.
Mariolko- to się faktycznie uszlachetniłaś.. taka praca! ;:202 Moja mama mimo wieku długo była aktywna zawodowo i w zasadzie problemy zdrowotne (kontuzja kolana i bolące stawy) zmobilizowały do przejścia całkowicie na emeryturę. Mimo wszystko często sobie narzekała, że jeszcze by popracowała :wink: Teraz ma spore dolegliwości stawowe i do ortopedy narzeka, że ciągle Ją coś boli i nie jest przygotowana na to ,bo nie przyjmuje do wiadomości swojego wieku. :lol: Lekarz się śmieje, że to dobre podejście ale "kosteczki o tym nie wiedzą" :D
Agnieszko , sądzę, że jeśli zależy Ci na dłuższym cieszeniu się z choinki to jodła jest lepszym wyborem- trwalszym.. Mam nadzieję, że sąsiedzi nic Wam nie nabroją.. ;:333
Choinki w donicy nigdy nie kupowaliśmy, pytałam z ciekawości bo słyszałam, że raczej takie się nie przyjmują i Pan potwierdził te info, które jak widze i Ty potwierdzasz.

Miłego dnia życzę!
Awatar użytkownika
lulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5106
Od: 31 mar 2011, o 12:38
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/w-wa płd

Re: Wymarzony ogród Moniki

Post »

Nasze osiedle stawiał deweloper- więc tamta część ma wszystko, my i 3 pobliskie domy budowaliśmy się sami i sami o wszystko walczymy, to wszystko trwa dłużej i trudniej. Jesteśmy jednak na ostatniej prostej, a dzięki wspólnym problemom szybko się zapoznaliśmy. Wprowadzimy się więc do nowego miejsca, ale wśród "swoich znajomych"
Monisiu, to trzymam kciuki za piątkowe utwardzanie drogi i dalsze prace. Jakoś wcześniej nie wyłapałam, że się wykańczacie w sensie budowlanym ;:306 Sąsiedzkie dobre stosunki, to duży plus. U nas różnie z tym bywa, ale i osiedle duże, bo ponad 130 domów, na szczęście najbliżsi sąsiedzi są spoko-poza drobnymi fochami względem płotu, który nomen omen (bez zrzutek) stawialiśmy za własne pieniądze jest ok. Najlepiej postawić komuś płot za friko i jeszcze pod jego dyktando wykańczać ;:124
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”