Jak dla mnie to zdobycie tych wymagało zachodu.przemo1413 pisze:Czy rekord na forum, czy nie to nie wiemWiem tylko tyle że zdobycie następnych których jeszcze nie mam nie będzie już takie łatwe ...
Ale bez przesady nie mam ich aż tak dużoA wiem że Robert też ma sporo tylko się nie chwali
Tak czy inaczej pochwały idą tylko w Twoja stronę. 
Czyli Ty masz więcej 
Ja mam 5 kaktusów na krzyż i tej wersji się będę trzymał 
Powtarzam to ciągle moim domownikom ale jakoś kurcze nie mogą sie nauczyć 
i to takich co mieszczą minimum 50 doniczek 
Inspirujecie pozostałych forumowiczów poprzez pokazywanie przez cały sezon niezliczonej ilości kwiatów. Mając "kilka kaktusów na krzyż" nie osiągnie się takiego efektu Ja tam się cieszę, że Wam tak na punkcie kaktusów "odbiło" 
Nasiona najpierw moczyłem tak około 8 godzin albo trochę krócej ( jak nasionko spadnie na dno to jest już dobrze namoczone ) A wysiewałem w takie zwykłe tacki po pierogach Na jedną tackę wchodzi 50 nasion , czyli 5 rządków po 10 nasion . Wiadomo najpierw trzeba przygotować podłoże i wsypać w tackę ( ja sypałem na tacę takie suche ale lepiej by było podłoże namoczyć i dopiero włożyć na tacę , ponieważ takie zupełnie suche podłoże potem strasznie długo nasącza się wodą ) No i w takim już dobrze wilgotnym podłożu (prawie mokrym) robiłem malutkie rowki takie na szerokość nasiona tak żeby nasionka po włożeniu nie wystawały nad ziemię . Ale nasionek nie przykrywałem ziemią . I taką tacę umieszczałem na parapecie w torebce żeby była stała wilgoć ( można też przykryć jakąś folią czy szybą to jest obojętne chodzi tylko o to żeby podczas kiełkowania siewki miały cały czas stałą wilgoć ) I mogą tak stać pod przykryciem do póki wszystkie nie wykiełkują ,lecz trzeba pamiętać żeby je co jakiś czas trochę wietrzyć ponieważ w takiej wilgotności też dobrze rozwijają się grzyby . Jeżeli ktoś chce może też spryskać podłoże i siewki w czasie kiełkowania środkiem grzybobójczym , to zmniejszy ryzyko rozwijania się grzybów i pleśni . Ja osobiście siewek Adenium nie pryskałem ale pryskałem siewki kaktusów A pryskałem topsinem I co tu więcej pisać jak już wszystkie siewki będą miały w miarę dobrze rozwinięte te 2 pierwsze listki to można je odkryć i po woli zmniejszać wilgotność podłoża aż po pewnym czasie pierwszy raz lekko przesuszyć . Z tego co pamiętam to juz w pierwszej części opisywałem i pokazywałem na zdjęciach wysiew Adenium ale jak będę siał Arabicum to postaram sie to jeszcze raz zdokumentować i pokazać na swoim wątku 
Bo u mnie 40 % to po prostu substrat torfowy do kwiatów ( tak zwany torf ) który można kupić praktycznie w każdym markecie czy kwiaciarni , a 60 % to nic innego jak żwir z kamykami tak jak jest używany np na budowie I ja tak przygotowanej mieszanki nie prażę tylko po prostu od razu w to wysiewam Czy cenne rady to nie wiem bo dla mnie w tej chwili to jest już oczywiste ale muszę cię przyznać że moje pierwsze wysiewy Adenium kończyły się niepowodzeniami 
bo albo za bardzo przesuszyłem podłoże podczas kiełkowania albo temperatura była za niska albo jeszcze podłoże było za wilgotne i nasionka gniły ... Po prostu wszystkie czynniki muszą być w sam raz i tego się tak dokładnie opisać nie da trzeba to wyczuć 
- tu masz Przemku 100% racji.Po prostu wszystkie czynniki muszą być w sam raz
- to największy błąd jaki nie tylko Ty popełniałeś/ ... / za bardzo przesuszyłem podłoże podczas kiełkowania / ... / o jeszcze podłoże było za wilgotne i nasionka gniły ...
, podłoże po wysianiu nasion ma być wilgotne, ale nigdy mokre, dziwnie to trochę brzmi, ale to trzeba samemu "wyczuć".
- wg moich obserwacji, temperatura to jeden z główniejszych parametrów, mających wpływ na "poprawność" i "szybkość" kiełkowania nasion Adenium. Osobiści uważam, że powinna oscylować w przedziale 22 - 28 st C./ ... / temperatura była za niska / ... /
Teraz już to wiem bo doszedłem do tego metodą prób i błędów 
Ale wiem też jedno, że warto przed zabranie się za wysiewy posłuchać ludzi z forum Bo oni zawsze dobrze doradzą i podpowiedzą jakie warunki powinny być najlepsze no i najważniejsze jest to że wiedza Nas wszystkich jest oparta na doświadczeniu związanym z tymi roślinami, a tego się w książkach nie wyczyta . Jak to mawia mój nauczyciel " Jeżeli zrobisz coś sam i za własne pieniądze , to wszystkie błędy które popełnisz zapamiętasz i ich więcej nie powtórzysz ... " co prawda to tyczyło się do różnego typu upraw np. truskawek, jabłoni czy wiśni , ale ma to też swoje odzwierciedlenie w naszym hobbi 
Święte słowa!przemo1413 pisze: " Jeżeli zrobisz coś sam i za własne pieniądze , to wszystkie błędy które popełnisz zapamiętasz i ich więcej nie powtórzysz ... "
