
Mufko, werbeny patagońskie to rzeczywiście bardzo odporne na suszę rośliny. I trudno się dziwić - miejsce pochodzenia też raczej suche


Dziękuję w imieniu dalii!
Michał, wielkie dzięki! Śmiało sadź dalie na glinie. Im to pasuje - trochę obornika i kompostu na start a potem sobie lepiej radzą niż na przepuszczalnej glebie. Uwierz mi! U rodziców jest lita glina a dalie są jeszcze ładniejsze niż tu u mnie!
Inaczej werbeny - wolą gleby lżejsze i suchsze. Dobrze się wysiewają więc warto je raz wprowadzić i mieć spokój. Oczywiście dużo zależy od pogody wiosną, bo jak jest za zimno - nie kiełkują, a potem są spóźnione i nie zdążą zawiązać nasion. Więc jak najbardziej nasłonecznione stanowisko dla nich.
Moje dalie w półcieniu też są opóźnione.
Miłko, 'Akita' to piękna odmiana! Obserwuję ją od kilku lat ale jeszcze do mnie nie trafiła. Moje mam nadzieję, że zaczną kwitnąć po obfitych deszczach. Więc II poł. września zapowiada się bardzo emocjnująca daliowo



Dawno nie pokazywałem moich doniczkowych, które też bardzo lubię i poświęcam im sporo uwagi:
oleander to moja największa roślina doniczkowa. Sporo się go natargam, by przenieść a czasem chcę, by trochę deszczu poczuł więc przestawiam go z ganku na trawnik

passiflora to już widok codzienny ale pamiętam, z jakimi emocjami czekałem na pierwszy kwiatek (zaczęła kwitnąć w czwartym roku)

moje nowe pelargonie; sadzone dość późno, na pocz. VII i dopiero teraz zaczynają kwitnąć ale są super! Ta pełna


ta nawet kwitnąć nie musi, by się podobała

z fuksjami eksperymentuję w gruncie ale jedną dla bezpieczeństwa zostawiam w doniczce

tej psiance ledwo widać kwiatek; jej prawdziwą ozdobą są piękne owocki ale to w innej serii będzie


teraz już wiem, dlaczego tę psiankę nazywają w handlu "szafirowa burza". W tym roku daje czadu!
