Różyczki u Ewki
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu mam 2 szt. jako Iceberg, lubi słoneczko, ale tez lubi gubić liście, jak zakwitnie przepięknie śnieżnobiały krzak wybaczam jej, powtarza kwitnienie, u mnie raczej się rozkłada, wys.ok.1,20 m
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczki u Ewki
Ewuś tyle różyczek jeszcze kwitnie u Ciebie
Widać, że cieplej niż u mnie i chyba nie miałaś nocnych przymrozków.
Moja Scheewitchen też ma skłonność do łapania plamek, ale z wiekiem jakby mniej. W tym roku tylko na samym dole jest bez liści...wcześniej bywało dużo gorzej.
Nie martw się, może po kilku latach Twoja też będzie zdrowsza

Moja Scheewitchen też ma skłonność do łapania plamek, ale z wiekiem jakby mniej. W tym roku tylko na samym dole jest bez liści...wcześniej bywało dużo gorzej.
Nie martw się, może po kilku latach Twoja też będzie zdrowsza

- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Taro - moja Irena została przesadzona, bo w ubiegłym roku tak chorowała, że obawiałam się, iż zarazi mi inne różyczki. Zastanawiałam się nawet, czy nie posadzić jej za ogrodzeniem, nie miałam jednak sumienia; ale pod płot , na koniec ogrodu została wyekspediowana. Tam od czasu do czasu podlewał ją pies i myślałam, ze nic z niej nie wyjdzie. Im blizej jesieni, tym jednak miała się coraz lepiej .
Powiedz mi proszę, czy Twoja Iceberg wymaga podpory? Zastanawiam się czy wiotkość pędów tego wymaga?
Mati - królewna Śnieżka po zjedzeniu jabłka zasnęła na 100 lat, potem piękny królewicz ja wybudził i żyli długo i szczęśliwie. Zupełnie inaczej jest w opowiadaniu Mrożka: "Królewna Śnieżka" - w nim Królewicz na nałogowy palacz i kobieciarz, a Królewna - to nierozumiejąca współczesnego świata dziewczyna, , która zostaje samotna i zdradzona, mimo że trzyma kurczowo za szyję swego wybawiciela. Ciekawsza jest wersja Mrożka, ale wierzę, że mojej Scheenwitchen bliżej jest do braci Grimm ( to chyba jest ich baśń?).
Jadziu - Irena raczej nie pachnie, podobno to Ingrid Bergman. Rośnie u mnie w pełnym słońcu i jak większość właśnie tam rosnących - kwitnie. Może to jest odpowiedź na pytanie - dlaczego ciągle kwitną? Choć muszę przyznać, że nie mam nic przeciwko temu.
Dorotko - oby Twe słowa były prorocze! Rzeczywiście pogoda sprzyja. Cóż z tego, skoro od dwóch dni nie mam czasu wkopać Williama.
Na szczęście nie ma przymrozków i czeka w wiadrze z wodą. Jak myslisz, może?

Powiedz mi proszę, czy Twoja Iceberg wymaga podpory? Zastanawiam się czy wiotkość pędów tego wymaga?
Mati - królewna Śnieżka po zjedzeniu jabłka zasnęła na 100 lat, potem piękny królewicz ja wybudził i żyli długo i szczęśliwie. Zupełnie inaczej jest w opowiadaniu Mrożka: "Królewna Śnieżka" - w nim Królewicz na nałogowy palacz i kobieciarz, a Królewna - to nierozumiejąca współczesnego świata dziewczyna, , która zostaje samotna i zdradzona, mimo że trzyma kurczowo za szyję swego wybawiciela. Ciekawsza jest wersja Mrożka, ale wierzę, że mojej Scheenwitchen bliżej jest do braci Grimm ( to chyba jest ich baśń?).
Jadziu - Irena raczej nie pachnie, podobno to Ingrid Bergman. Rośnie u mnie w pełnym słońcu i jak większość właśnie tam rosnących - kwitnie. Może to jest odpowiedź na pytanie - dlaczego ciągle kwitną? Choć muszę przyznać, że nie mam nic przeciwko temu.

Dorotko - oby Twe słowa były prorocze! Rzeczywiście pogoda sprzyja. Cóż z tego, skoro od dwóch dni nie mam czasu wkopać Williama.

- mati1999
- 1000p
- Posty: 4200
- Od: 3 maja 2013, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczki u Ewki
Nie orientuje się w baśniach od około 6 lat
Mrożka ciekawa i to jak 


- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu moja Irena podobnie jak u Ciebie chorowała, choć w tym roku zobaczyłam nawet ładnie zakwitła ale mujsiałam ja zabrać i przesadzić ale będzie miała słoneczne stanowisku u mnie w ogóle to patelnia.
Iceberg nie potrzebuje podpór, te wiotkie ale bardzo lekkie gałązki dają sobie radę.
Iceberg nie potrzebuje podpór, te wiotkie ale bardzo lekkie gałązki dają sobie radę.
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Różyczki u Ewki
Ewuś przez dwa dni nic mu się nie stanie. Ja czasami przetrzymałam swoje i trzy dni. Wtedy okręcałam mokrą bawełnianą szmatką i też musiały dać sobie radę 

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różyczki u Ewki
Mam na myśli moją cudna zdrowa i wciąż kwitnącą NN ale to kolos .Zastanawiam sie czy to parkowa czy pnąca ,ale kwiaty ma cudne ,ale nie pachnie
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Irena na pewno nie jest pnąca.
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różyczki u Ewki
Ewa masz rację rzeczywiście widzę w opisach wielkokwiatowa, ja jednak kupiłam ja jako pnąca, muszę tylko przypomnieć gdzie i sprawdzić.
Powiem, ze u mnie to wygląda na pnąca pędy długie wybiła ok.1,50 m tylko nie wiem jak będzie bo przesadzana.
Powiem, ze u mnie to wygląda na pnąca pędy długie wybiła ok.1,50 m tylko nie wiem jak będzie bo przesadzana.
Re: Różyczki u Ewki
Masz piękne róże.U mnie też kiedyś były,zrezygnowałam z ich uprawy gdyż bardzo słabo kwitły.Atakowała je mszyca i jeszcze coś.Jak je uprawiacie .Stosujecie może specjalny nawóz ,czy wystarczy odpowiednia gleba,jaką one tolerują najbardziej?
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu witam Cię w Twoim cudownym różanym przybytku i podziwiam absolutną miłość do róż
Miło zobaczyć Twoją buzię jakże radosną, bo w różach
Queen Elisabeth to róża żywopłotowa i rośnie wysoka; u mnie nawet do 3 m i ten rok nie jest jej najlepszym przynajmniej na moim terenie. Na jednym zdjęciu widziałam za ogrodzeniem wodę czy masz tak blisko rzekę? Miło było oglądać Twoje piękne róże 



- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Beatko - miło mi Cię gościć. Jeżeli podoba Ci się Sekel warto też spojrzeć na Saharę. Ładnie się krzewi, bujnie kwitnie i jest wielokolorowa, zmienia barwę w zalezności od rozkwitu kwiata.
Taro - jestem ciekawa tej pnącej, może masz jej zdjęcia?, to proszę wklej. Jak nie- poczekamy do lata.
Haniu -chcąc uprawiać róże warto zaopatrzyć się w glinę i dobrą ziemię, ja daję zakupioną w sklepie ziemię do kwiatów, a glinę dostaję od znajomego. Roże wsadzone jesienią nie powinny być niczym nawożone, ale jeżeli wsadzasz róże wiosną - to warto je nawozić. Musisz tylko uważać, żeby nawóz ( np. obornik bydlęcy) nie dotykał bezpośrednio korzeni. Ja jeszcze miałam rogowaciznę, taką co to się daje psom do jedzenia - śmierdzi to niemiłosiernie, ale działa wspaniale ( ze względu na wygląd nazywałam to penisami suszonymi). A mszyce - te paskudy załatwiałam chemią, bo ja nie należę do frakcji ekologicznej.
Marysiu - miło, że do mnie zaglądnęłaś. Naprawdę masz QE 3metrową? Mnie się wydawało, że moje są wysokie, ale 3 m? Muszę w końcu zrobić avatarka, póki co stoję w Abraham Darby i stamtąd wszystkich serdecznie pozdrawiam. Mam to szczęście, że mieszkając w Poznaniu posiadam przy domu ogród i piękny widok na Wartę, za którą rozciągaja się parko-las. Kilka lat temu woda wdarła się do ogrodu, takie są niestety konsekwencje mieszkania nad rzeką.
Taro - jestem ciekawa tej pnącej, może masz jej zdjęcia?, to proszę wklej. Jak nie- poczekamy do lata.
Haniu -chcąc uprawiać róże warto zaopatrzyć się w glinę i dobrą ziemię, ja daję zakupioną w sklepie ziemię do kwiatów, a glinę dostaję od znajomego. Roże wsadzone jesienią nie powinny być niczym nawożone, ale jeżeli wsadzasz róże wiosną - to warto je nawozić. Musisz tylko uważać, żeby nawóz ( np. obornik bydlęcy) nie dotykał bezpośrednio korzeni. Ja jeszcze miałam rogowaciznę, taką co to się daje psom do jedzenia - śmierdzi to niemiłosiernie, ale działa wspaniale ( ze względu na wygląd nazywałam to penisami suszonymi). A mszyce - te paskudy załatwiałam chemią, bo ja nie należę do frakcji ekologicznej.

Marysiu - miło, że do mnie zaglądnęłaś. Naprawdę masz QE 3metrową? Mnie się wydawało, że moje są wysokie, ale 3 m? Muszę w końcu zrobić avatarka, póki co stoję w Abraham Darby i stamtąd wszystkich serdecznie pozdrawiam. Mam to szczęście, że mieszkając w Poznaniu posiadam przy domu ogród i piękny widok na Wartę, za którą rozciągaja się parko-las. Kilka lat temu woda wdarła się do ogrodu, takie są niestety konsekwencje mieszkania nad rzeką.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42361
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Różyczki u Ewki
Właśnie o tym pomyślałam widząc wodę tak blisko
Awatarek byłby taki radosny. Tak mam parę krzewów i najstarszy jest taki wysoki, pozostałe ok. 2 m. Ona się łatwo rozmnaża
Już raz zaczęłam czytać wątek ale coś mi przerwało i dzisiaj już po tych rogalach postanowiłam się wpisać


Już raz zaczęłam czytać wątek ale coś mi przerwało i dzisiaj już po tych rogalach postanowiłam się wpisać

Re: Różyczki u Ewki
Ewuniu bardzo Ci dziękuję,że podzieliłaś się ze mną swoimi doświadczeniami odnośnie róż.Zachowam te cenne uwagi i wiosna zacznę uprawę pięknych róż.Jeszcze raz wielkie dzięki.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Różyczki u Ewki
Ewka! Przyjrzałam się ostatniej Twojej prezentacji. Midsummer jest ciekawa. Muszę o niej poczytać. Właśnie wsadziłam dziś Mary Rose z Leroja. I widzę, ze u ciebie ta odmiana jest na posterunku do dziś. Super! Tak upewniłam się w słuszności wyboru. 

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6