

Nie miałam jeszcze przypadku poparzenia przez cukinię i nie zrezygnuję z niej bo to jedyne warzywo które rosło u mnie bezproblemowo

MaGorzatka pisze: Marysiu - z Tobą to ja chętnie dam się przymknąć do wyjaśnienia. Zwłaszcza, że w maju 1982 już na Mogilskiej przesiedziałam 48 godzin! Ale nie za nasiona.
Dorotko, to chyba Ci się NIE UDAŁO!henecio pisze:MaGorzatka pisze: Marysiu - z Tobą to ja chętnie dam się przymknąć do wyjaśnienia. Zwłaszcza, że w maju 1982 już na Mogilskiej przesiedziałam 48 godzin! Ale nie za nasiona.MaGorzatko, moje wielkie uznanie. Mój mąż zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981r też na Mogilskiej siedział. Syna kilka dni przed maturą w maju 1987r koło UJ też na 48 godzin zgarnęli
.Mnie się udało